Zupa serowa bez sera: viewtopic.php?f=46&t=179420&p=11762199&hilit=zupa+serowa+bez+sera#p11762199
Nawet znalazłam pasztetową, którą zapomniałam:
"Aaa i przypomniało mi się co ja dziś kulinarnego zrobiłam




A zrobiłam to tak: ugotowałam kaszę jaglaną wg przepisu. Dodałam do niej soli, oliwy z oliwek, ciut gorącej wody i zblendowałam.
Na patelni usmażyłam pokrojone 6 pieczarek, cebulę i dwa czosnki. Trochę posmażyłam i dodałam wody i 3 minuty gotowałam, żeby woda nabrała smaku.
Przełożyłam to do kaszy. Dodałam pieprzu, soli do smaku, majeranku i bazylii. I wszystko zblendowałam. To blendowanie średnio mi poszło, więc są drobne grudki i właśnie to jest to. Skosztowałam i normalnie pasztetowa jak nic

Przegryzło się jak mnie nie było i trochę smak się złagodził. Następnym razem trzeba dodać więcej tych przypraw, bo ja dałam zachowawczo, żeby nie przesadzić

Kotlety z poprzedniej strony mogą być jako wsad do hamburgera.
Wszystko w moim wątku można znaleźć przez używanie wyszukiwania zaawansowanego na forum - trzeba wpisać hasło jakie się chce np. "rosół" i wpisać mój nick na forum.
Ale to jest kolejny raz, kiedy myślę, że lepiej mieć bloga i tam zamieszczać przepisy - przynajmniej byłoby wszystko w jednym miejscu. Pomyślę o tym, bo ciągle ktoś chce przepisy, a mnie się naprawdę nie chce pisać po raz enty tego samego

Pasztet z pieczarek. kiedy przyjechała MArta to pasztet był dodatkowo z soczewicą czerwoną, którą dorzuciłam do gotującej się kaszy, a kasza była mokra, za dużo wody w niej było i dzięki temu pasztet wyszedł idealny do smarowania. Dodałam też przyprawy gotowe do mięsa mielonego. A tu poniżej podstawowa wersja tego pasztetu - można robić dowolne kombinacje smakowe


A tak to idę dziś pierwszy raz na jogę



