Moją Tygrysię (lat moze 5, a moze 7) co jakis czas
COS uczula. Objawia sie toto swedzeniem karku,
a po chwili lysym karkiem. Wyglada to tak, jak na zdjeciu
Bonifacego Bonifacego, ktore kiedys zamiescil

W tej chwili Grynia ma lyse miejsce na szyjce
jakies 3 x 5 cm. Przemylam jodyna[1], ktora mi
wetka zostawila przy ostatniej wizycie. Szukam
Fenistylu w zelu, ktory wowczas mi dala.
Kurka wodna... Co ja tak uczula?!
Ja tak boje sie o te rane na karku...
Zeby jakies "zle" nie weszlo

[1] Povidone IODINE Solutio 10%