!!!Koty z Borów Tuch.- WIELKA PROŚBA STR 40!!!

[mirka_t]

Jak już wspomniała Kota7 zabrałyśmy z Borów Tucholskich jednego kota. Niestety Mimi i Gwiazdeczka są już nieufne w stosunku do obcych i nie nadawały się do potencjalnego domu. Los uśmiechnął się do jednego z majowych podrzutków, czyli Ptysia. Jest to kot wyjątkowo przymilny i spragniony kontaktu z człowiekiem. Teraz jest u mnie i dziś zapadnie decyzja o terminie jego ostatecznej przeprowadzki. Jest po pierwszej wizycie u weta. Został odpchlony i odrobaczony. Zlikwidowaliśmy niewielką inwazję świerzbu. Wiek kota oceniamy na 6-7 miesięcy. Mam nadzieję, że jego nowi opiekunowie będą nim zachwyceni tak samo jak ja.

Ptyś jeszcze w lesie, Ptyś już w domu, Ptyś jest piękny, nieśmiało zwiedza mieszkanie, ma cudowną oprawę oczu, Ptyś i Jogi.

U Krysi została siostra Ptysia, Balbina. Kotka jest już po sterylizacji i nadal przebywa w domu. Równie przymilna jak Ptyś. Może znajdzie się ktoś chętny na adoptowanie Balbiny. Różni się od Ptysia marmurkowy umaszczeniem. Szkoda żeby zdziczała, bo to naprawdę domowa kotka.

Oto Balbina:
fotka nr 1, fotka nr 2, fotka nr 3.

Z kociąt, które urodziły się przed naszą poprzednią wizytą został tylko jeden kociak. Reszta nie żyje. Ile przeżyje z tych, które widziałyśmy teraz nie wiadomo. Najstarsze będą do adopcji pod koniec miesiąca.

Kocięta najstarsze:
foto nr 1, foto nr 2, foto nr 3.

Kocięta młodsze:
foto nr 1, foto nr 2, foto nr 3, foto nr 4, foto nr 5.

Kocięta najmłodsze:
foto nr 1, foto nr 2.

[Tika]

Niestety Mimi i Gwiazdeczka są już nieufne w stosunku do obcych i nie nadawały się do potencjalnego domu.

Szkoda, że kotki takie nieufne . Mam nadzieję, że jednak znajdą domki!
A Ptyś jest śliczny i reszta kotulków też! A maluchy przepiękne!

[dakota]

O rety, tyle maluchów...
ale są za to śliczne...

[mirka_t]

Gwiazdeczki wczoraj nie było. Wiem, że wróciła dzisiaj cała i zdrowa. Mimi i Gwiazdeczka radzą sobie świetnie. Przecież tam się urodziły i dorastały. Krystyna poświęca kotom masę swojego czasu i dopieszcza każdego chętnego. Niestety część kotów wybiera życie bez kontaktu fizycznego z człowiekiem. Czy pokolenie Mimi i Gwiazdeczki pozostanie blisko człowieka tego nie wiadomo. Gdyby do jesieni znalazły domy to jest duża szansa na całkowite udomowienie. Maluszki są śliczne, ale niestety chore. Będą leczone i jest nadzieja, że dzięki urodzie znajdą domy. Najstarsze biało-szare kocięta wyglądają na zdrowe i są już dość samodzielne. Sydney zacznie przyjmować zapisy na kociaki od poniedziałku. Balbinka do wzięcia od zaraz.

[Sydney]

Zaraz wstawię też jeszcze zdjęcia dla wirtualnych opiekunów. Niestety Gwiazdeczka wybrała się na spacer, już zaczynam myśleć, że nie lubi pozować do zdjęć
No więc piszę, jeśli chodzi o Perłę to przyszła się najeść i przez tą chwilę pstryknęłam kilka zdjęć. Zaraz coś wstawie. Póki co jest w niezłym stanie.
Krzywyłepek jest w super formie. Zarywa już panienki, przyszedł na mizianki do koty7
Uszatka jest w ciąży i to wysokiej ale Krysia obiecała uśpić miot...

[Sydney]

Perła


Krzywyłepek oczywiście przyszedł sprawdzić czy transporter się nadaje


Uszatka

[Tika]

DZielne jesteście dziewczyny !

[Sydney]

Maluchy do adopcji:
1.
2.
3.
4.

[kota7]

Komu maluszka, komu (oczywiście nie od razu)?

[Tika]

Hop do góry maluszki!

[Sydney]

Komu ślicznego maluszka?

[Ada]

http://img65.echo.cx/img65/7002/pict36432xh.jpg ten pyszczek .... dzieło sztuki - cudnyyy

[kota7]

O rety, tyle maluchów...
ale są za to śliczne...

Jeden z maluchów, ten z chorym oczkiem już za Teczowym Mostem. Został uśpiony, bo był zbyt chory. Reszta malców jest leczona i obserwowana.

[Fraszka]

Przykro, że maluszek odszedł niech pozostałym się uda zaznać szczęśliwego życia w ciepłych domkach.

Cieszę się, że Perełka jest w lepszej kondycji.
Cieszę się, że akcja pomocy leśnym kotom tak się rozwinęła i zastanawiam, czy nie lepiej by było, gdybym opłaciła adopcję Perły do końca roku... jak myślicie?

[mirka_t]

Dla Fraszki Perła w całej okazałości.



Dzisiaj oddaję Ptysia do nowego domu a wcale nie mam ochoty, bo to taki kochany kotek. Muszę być twarda, ale bardzo trudno oddać tak milutkiego kociaka.



Przypominam, że jest jeszcze do adopcji siostra Ptysia, Balbina. Równie milutka i już po sterylce.