Maciej, Albina i Burita szukają domów!

Och, jak ja się cieszę, że wszystko się powolutku układa :1luvu:

Trzymam

Mieliśmy dziś odwiedziny na ogródku, taki fajny rudzielec, z którym Pako chciał się chyba zakolegować. Koty poszwędały się razem, rudy dostał jeść, a potem zwiał przez płot jak mnie zobaczył :wink:

Kizia obserwowała...

O, tak się kulam, tak się kulam...

I już nie jestem czarnym kotkiem :wink:

Próbuje przyjąć barwy otoczenia XD

Super fotki. Widać na nich, że nie jest spanikowana. Oby było tylko lepiej.

Maciej jedzie jutro na kontrolę, zobaczymy, co powie pani dr.

Kciuki za zdrowie Macieja :ok:

Kizia właśnie wróciła z wieczornego spaceru :wink:

Mądra koteczka.

Maciej wychodzi na prostą (tfu, tfu). W uszach lepiej, choc to jeszcze potrwa. Nowe kropelki do oczu też działają jak trzeba. Kupa też jakby lepiej.
Za to nabawił się chłopak po przejsciach traumy w kwestii wychodzenia. U Wojtka przecież bardzo lubił wylegiwać się na werandzie, włazić na szeroki konar modrzewia. Po tym, jak zamknięto mu dom i koczował w ogrodzie, i po 3-dniowym gigancie w Świeciu wychodzić już z domu nie zamierza. Z zaciekawieniem obserwuje Frajdę i Whiskasię łażące po ogrodzie, ale sam nie wyjdzie za żadne skarby. Nie i już!

Może kiedyś mu przejdzie jak poczuje się bezpiecznie.
Jestem naprawdę szczęśliwa, gdy widzę, że Kizia przemieszcza się bez problemu po całym domu, wychodzi i wchodzi tak samo do i z ogrodu, czuje się wreszcie swobodnie, chociaż przy z spotkaniu z Pako wciąż jeszcze syczy :wink:

Jest w końcu "u siebie".
Oby Maciej też znalazł swoje miejsce :ok:

Kiziutek dziś pojechał na czyszczenie ząbków, ale najpierw będzie miała badanie krwi. Przy pobieraniu ugryzła mnie w palec i moja krew też się polała :roll:

Czekam na tel. czy wszystko ok :oops:

Edit: No i wszystko w porzo, wyniki w normie, dwa siekacze usunięte, reszta wyczyszczona z kamienia :ok:

Napiszcie co tam u reszty bandy :wink:

Czy któryś z kotków znalazł dom?

Super, że ząbki odremontowane.
A pozostała trójka siedzi...

Oj, to szkoda, że tak się zasiedzialy.
Pytanie mam. Kizi smierdzialo z pysia. Myślałam, że to się zmieni po czyszczeniu ząbków. Tak mialam w przypadku Koki. Niestety śmierdzi dalej. Co może być tego przyczyną?

Nie mam pojęcia. Bo jeśli zdrowa, nie capi mocznikiem, bez problemów trawiennych, to nie wiem... Może jeszcze nie wszystko się zagoiło po usunięciu?

Mam tylko nadzieję, że dobrze wyczyścili ten kamień, bo zmieniłam lecznice i nie chciałabym się zawieść po pierwszej wizycie :roll:

Poczekam, być może to kwestia wygojenia. Najwyżej za jakiś czas podjadę do "starej" lecznicy i nie powiem, że zabieg już był, tylko każę sprawdzić pysio.

Burita i Albina (Maciek też) nadal szukają domów. Na wsparcie w utrzymaniu m.in. tej pierwszej dwójki właśnie ruszyła zrzutka. Będzie mi bardzo miło za każdą pomoc - wpłaty i udostępnienia

https://zrzutka.pl/krh9zc

Buritka szuka domu - proszę o udostępnianie

https://www.olx.pl/oferta/burita-szuka- ... c35ba983dd
https://www.facebook.com/KotFort/posts/ ... ?__tn__=-R

Obrazek

I Binusia oczywiście też!
https://www.facebook.com/KotFort/posts/ ... ?__tn__=-R
Obrazek

Maciej, Albina i Burita szukają domów!

Kto przegląda forum