Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 04, 2019 19:13 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MonikaMroz pisze:
Ewa L. pisze:A ja U mamy zajadam fryty bo nam się zachciało na kolację.

A na obiadek co było?

Odnośnie nogi. Myśle tak jak mir.ka napisała. L4 !!!

Na obiadek - ziemniaki, sos wołowy i marchewka z groszkiem.
Tak jak pisałam wcześniej rana to nie choroba i na L4 się nie idzie chyba , że w drastycznych przypadkach.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 19:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Po wczorajszej zmiennej pogodzie i popołudniowych deszczach dziś było pogodnie więc poszłyśmy z mamą na cmentarz. Dziś mija 6 miesięcy kiedy tata odszedł od nas. :( Nawet gdyby lało i tak bym poszła ale skorzystałyśmy z pogody. Było ciepło i słonecznie do południa choć wiał wiatr więc poszłyśmy koło 10. O 11 byłyśmy już na cmentarzu. Zapaliłyśmy świeczki, posiedziałyśmy trochę i po półtorej godzinie wracałyśmy do domu bo słonko zaszło a wiatr zrobił się zbyt intensywny.
Na cmentarzu zaobserwowałyśmy coś dziwnego. Na pomniku obok taty zauważyłyśmy żółty pasek jakby ktoś coś niósł i mu się sypało. I tak było przez kilka pomników. Przejechałam palcem i okazało się , że to jest jakiś żółty proszek. Poszłyśmy jeszcze do rodziców mojej chrzestnej a tam na pomnikach to samo a na jednym z nich jakby ktoś rozpuścił żółty proszek i chlapnął taką wodą na pomnik. Dopiero przyszło mi do głowy czy to przypadkiem nie wczorajszy deszcz z taką ilością zanieczyszczeń bo po drodze widziałyśmy pozostałości po kałużach z takimi żółtymi śladami.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 19:55 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Po wczorajszej zmiennej pogodzie i popołudniowych deszczach dziś było pogodnie więc poszłyśmy z mamą na cmentarz. Dziś mija 6 miesięcy kiedy tata odszedł od nas. :( Nawet gdyby lało i tak bym poszła ale skorzystałyśmy z pogody. Było ciepło i słonecznie do południa choć wiał wiatr więc poszłyśmy koło 10. O 11 byłyśmy już na cmentarzu. Zapaliłyśmy świeczki, posiedziałyśmy trochę i po półtorej godzinie wracałyśmy do domu bo słonko zaszło a wiatr zrobił się zbyt intensywny.
Na cmentarzu zaobserwowałyśmy coś dziwnego. Na pomniku obok taty zauważyłyśmy żółty pasek jakby ktoś coś niósł i mu się sypało. I tak było przez kilka pomników. Przejechałam palcem i okazało się , że to jest jakiś żółty proszek. Poszłyśmy jeszcze do rodziców mojej chrzestnej a tam na pomnikach to samo a na jednym z nich jakby ktoś rozpuścił żółty proszek i chlapnął taką wodą na pomnik. Dopiero przyszło mi do głowy czy to przypadkiem nie wczorajszy deszcz z taką ilością zanieczyszczeń bo po drodze widziałyśmy pozostałości po kałużach z takimi żółtymi śladami.

Ja wczoraj miałam taki cały balkon. Zastanawiam się co tak pyli na żółto.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 04, 2019 19:57 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dyktatura pisze:
Ewa L. pisze:Po wczorajszej zmiennej pogodzie i popołudniowych deszczach dziś było pogodnie więc poszłyśmy z mamą na cmentarz. Dziś mija 6 miesięcy kiedy tata odszedł od nas. :( Nawet gdyby lało i tak bym poszła ale skorzystałyśmy z pogody. Było ciepło i słonecznie do południa choć wiał wiatr więc poszłyśmy koło 10. O 11 byłyśmy już na cmentarzu. Zapaliłyśmy świeczki, posiedziałyśmy trochę i po półtorej godzinie wracałyśmy do domu bo słonko zaszło a wiatr zrobił się zbyt intensywny.
Na cmentarzu zaobserwowałyśmy coś dziwnego. Na pomniku obok taty zauważyłyśmy żółty pasek jakby ktoś coś niósł i mu się sypało. I tak było przez kilka pomników. Przejechałam palcem i okazało się , że to jest jakiś żółty proszek. Poszłyśmy jeszcze do rodziców mojej chrzestnej a tam na pomnikach to samo a na jednym z nich jakby ktoś rozpuścił żółty proszek i chlapnął taką wodą na pomnik. Dopiero przyszło mi do głowy czy to przypadkiem nie wczorajszy deszcz z taką ilością zanieczyszczeń bo po drodze widziałyśmy pozostałości po kałużach z takimi żółtymi śladami.

Ja wczoraj miałam taki cały balkon. Zastanawiam się co tak pyli na żółto.

Na pylenie to chyba za wcześnie .
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Jestem w domu i tak jakoś zrobiło mi się chłodno . Macam kaloryfery a tu zimniutkie takie , że przymarznąć do nich można. Wyłączyli ogrzewanie choć dziś przez to wiatrzysko upału nie było a w nocy ma być ledwo 2*C na plusie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
Dyktatura pisze:
Ewa L. pisze:Po wczorajszej zmiennej pogodzie i popołudniowych deszczach dziś było pogodnie więc poszłyśmy z mamą na cmentarz. Dziś mija 6 miesięcy kiedy tata odszedł od nas. :( Nawet gdyby lało i tak bym poszła ale skorzystałyśmy z pogody. Było ciepło i słonecznie do południa choć wiał wiatr więc poszłyśmy koło 10. O 11 byłyśmy już na cmentarzu. Zapaliłyśmy świeczki, posiedziałyśmy trochę i po półtorej godzinie wracałyśmy do domu bo słonko zaszło a wiatr zrobił się zbyt intensywny.
Na cmentarzu zaobserwowałyśmy coś dziwnego. Na pomniku obok taty zauważyłyśmy żółty pasek jakby ktoś coś niósł i mu się sypało. I tak było przez kilka pomników. Przejechałam palcem i okazało się , że to jest jakiś żółty proszek. Poszłyśmy jeszcze do rodziców mojej chrzestnej a tam na pomnikach to samo a na jednym z nich jakby ktoś rozpuścił żółty proszek i chlapnął taką wodą na pomnik. Dopiero przyszło mi do głowy czy to przypadkiem nie wczorajszy deszcz z taką ilością zanieczyszczeń bo po drodze widziałyśmy pozostałości po kałużach z takimi żółtymi śladami.

Ja wczoraj miałam taki cały balkon. Zastanawiam się co tak pyli na żółto.

Na pylenie to chyba za wcześnie .


o nie Ewuniu :)
już chyba od miesiąca pyli leszczyna i olcha, niestety
ja przez te drzewa bardzo kicham, więc potwierdzam :roll:

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4005
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:14 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Jestem w domu i tak jakoś zrobiło mi się chłodno . Macam kaloryfery a tu zimniutkie takie , że przymarznąć do nich można. Wyłączyli ogrzewanie choć dziś przez to wiatrzysko upału nie było a w nocy ma być ledwo 2*C na plusie.

:strach: :strach: :strach:
Ewciu, mam nadzieję że na noc zaczną grzać, bo ty i kocie panienki zamarzniecie do rana :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon mar 04, 2019 20:34 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mag828 pisze:
Ewa L. pisze:
Dyktatura pisze:
Ewa L. pisze:Po wczorajszej zmiennej pogodzie i popołudniowych deszczach dziś było pogodnie więc poszłyśmy z mamą na cmentarz. Dziś mija 6 miesięcy kiedy tata odszedł od nas. :( Nawet gdyby lało i tak bym poszła ale skorzystałyśmy z pogody. Było ciepło i słonecznie do południa choć wiał wiatr więc poszłyśmy koło 10. O 11 byłyśmy już na cmentarzu. Zapaliłyśmy świeczki, posiedziałyśmy trochę i po półtorej godzinie wracałyśmy do domu bo słonko zaszło a wiatr zrobił się zbyt intensywny.
Na cmentarzu zaobserwowałyśmy coś dziwnego. Na pomniku obok taty zauważyłyśmy żółty pasek jakby ktoś coś niósł i mu się sypało. I tak było przez kilka pomników. Przejechałam palcem i okazało się , że to jest jakiś żółty proszek. Poszłyśmy jeszcze do rodziców mojej chrzestnej a tam na pomnikach to samo a na jednym z nich jakby ktoś rozpuścił żółty proszek i chlapnął taką wodą na pomnik. Dopiero przyszło mi do głowy czy to przypadkiem nie wczorajszy deszcz z taką ilością zanieczyszczeń bo po drodze widziałyśmy pozostałości po kałużach z takimi żółtymi śladami.

Ja wczoraj miałam taki cały balkon. Zastanawiam się co tak pyli na żółto.

Na pylenie to chyba za wcześnie .


o nie Ewuniu :)
już chyba od miesiąca pyli leszczyna i olcha, niestety
ja przez te drzewa bardzo kicham, więc potwierdzam :roll:

Oj to nie wiedziałam .
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MB&Ofelia pisze:
Ewa L. pisze:Jestem w domu i tak jakoś zrobiło mi się chłodno . Macam kaloryfery a tu zimniutkie takie , że przymarznąć do nich można. Wyłączyli ogrzewanie choć dziś przez to wiatrzysko upału nie było a w nocy ma być ledwo 2*C na plusie.

:strach: :strach: :strach:
Ewciu, mam nadzieję że na noc zaczną grzać, bo ty i kocie panienki zamarzniecie do rana :strach:

Mam taką nadzieję bo cienko to widzę. Zjadłam ciepłą zupkę grzybowa z kluseczkami to się rozgrzałam.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

U nas taki upał w Warszawie ze aż mi nogi spuchły od tych ciepłych butów. Jutro muszę wyjąc coś cienszego
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18214
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon mar 04, 2019 20:44 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MonikaMroz pisze:U nas taki upał w Warszawie ze aż mi nogi spuchły od tych ciepłych butów. Jutro muszę wyjąc coś cienszego

Też było ciepło ale wiatr był przenikliwy i zimny.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

W Koszałkowie było dzisiaj całkiem ciepło. Tyle że zaczęło nieźle wiać i chwilami lało. Miałam okazję obserwować latającą parasolkę. Widocznie ktoś jeszcze nie wiedział, że rozkładanie parasolki w Koszalinie to wielkie ryzyko :wink:

Za kaloryfery :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon mar 04, 2019 20:47 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

To u nas parasolki nie fruwały choć u mnie na osiedlu czasami pizga nie gorzej niż w Koszałkowie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2019 20:53 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

W Koszałkowie jak wieje w górnej połowie normy to parasolki latają. Jak wieje przy granicy normy to ciężko się idzie. Jak wieje powyżej normy, to drzewa lecą.
Wiatr w górnej połowie normy to nic niezwykłego, często się zdarza :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon mar 04, 2019 23:11 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

I u nas wiało po południu

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 14 gości