Drops + reszta (trudne życie). EWOLUCJA

[MaryLux]

Nooo hej!
Dzisiaj nas odwiedziła koleżanka dużej. Chyba ją trochę pamiętam jak dawała mi jedzonko pod blokiem Na wszelki wypadek zaserwowałem jej baranka i ... chyba była uszczęśliwiona. Ale ... no właśnie ... powiedziała mojej dużej, że "zmalałem" Tzn. schudłem? Ona mnie widziała ze trzy lata temu Poza tym ona ma 14-to kilogramowego kota to ja przy nim to mikrus
No to już nie wiem - dobry i zdrowy ze mnie kot czy nie
Drops.

Na pewno najlepszy kocurek na świecie

[Moli25]

Ale się u Was dzieje Drops l

[MaryLux]

[ewkkrem]

Jeśli ten 14-kilogramowy kot nie jest okazałym Maine Coonem, to prawie każdy kot przy nim będzie wyglądał zdrowo...

Tak, tak, ten 14 kg-owiec to MC o dumnym imieniu Borys

Ale się u Was dzieje Drops l

No właśnie, że nie Nic ciekawego się u nas nie dzieje, dlatego też nie ma o czym pisać. Czekamy na "Kociego łowcę". Może być zabawnie. Na razie nuuuuuda.

Na pewno najlepszy kocurek na świecie

Dzięki, Lusiu Na Ciebie zawsze można liczyć

Drops.

[MaryLux]

[kwiryna]

I co Ty ciotka mowisz, ze nic sie u Was nie dzieje?!

[MaryLux]

[ewkkrem]

Ano, nic się nie działo poza tym, że Maciek się wczoraj wieczorem porzygał . On taki dziwny jest i zachowuje się jakby się bał rzygania. Nie wiem dlaczego. Przyleciał biegusiem pod stopy dużej i ... opróżnił żołądek na mikroskopijny dywanik! Jakby nie mógł 5 cm. dalej na podłogę. Przy okazji pozbył się sporo kłaczków więc powinno być mu lepiej a on nie chciał już nic jeść Aż się duża zmartwiła bo noc a u nas nie ma wetów w nocy. Na szczęście dzisiaj już dobrze
Drops.

[kwiryna]

Ja też lubie sobie pawia puścić. Wet powiedział Dużej, że o ile nie robię tego częściej niż raz na tydzień i nie tracę na wadze to wszystko ok. I tego się z Dużą trzymamy Kurka Kurkumka

[ewkkrem]

Dzięki, Kureczko, za pocieszenie
A tu masz NASZEGO KOCIEGO ŁOWCĘ!

Premiera - tylko Drops, bo reszta jeszcze się chowa przed kurierem
https://www.youtube.com/watch?v=xtbHlZc0MaM

Troszkę później
https://www.youtube.com/watch?v=YM3OQyYhPF0

No a jeszcze troszkę później to nie wiedziałam co mam robić Filmy przesyłały się na Youtuba, koty coraz bardziej zainteresowane, a ja nie wiem czy przerwać przesyłanie i focić, nagrywać, śmiać się czy płakać ze śmiechu
Zabawka chyba trafiona - cała czwórka zainteresowana - Mumiś na początku się bał podejść bliżej do Dropsa i Maćka ale obserwooooował

No to teraz ogłoszę(chyba ) zbiórkę na "pomagam" bo na baterie nie wyrobię.

Oczywiście zapomniałam kupić baterii (wiedziałam, że zabawka przyjdzie bez (baterii)) i ogołociłam dwa zegary i aparat do mierzenia ciśnienia . To ma cztery prędkości. Na filmach chodzi na najwolniejszym (oszczędzam baterie ) ale dla dorosłych kotów to chyba wystarczy. Dla maluchów, być może, wskazany byłby wyższy bieg
Ewkkrem.

[Stomachari]

Na drugim filmie Drops usiadł na zabawce i się wcale nie bawił Czy Ty nam oczu nie mydlisz tym "powszechnym kocim zainteresowaniem"?

[ewkkrem]

Zainteresowanie czymkolwiek Dropsa to dla mnie przejaw tego, że on jeszcze nie zdziadział Drops przeżył wiele lat na "wolności" i na początku nie umiał się bawić. Nauczył się troszkę od Maćka ale na co dzień rzadko widzę bawiącego się Dropsa. Najczęściej śpi, drze pyska bo ... chce na balkon. Wypuszczę na balkon to ... drze pyska bo ... no właśnie - chce na dwór? Takie mam wrażenie
Jakby nie było, Dropsa na dwór nie puszczę a każda aktywność - chociażby wodzenie wzrokiem za umykającym wrogiem - to jakieś urozmaicenie życia.
Aaa druga sprawa, która mnie zaciekawia - Drops, jak pobędzie trochę na balkonie i (może) zmarznie doopka to przybiega do michy To jest powód, dla którego wypuszczam na balkon bo on niejadek
Ewkkrem.

[Ziemosław]

Drze pyska, bo - zgodnie ze starym przysłowiem - kot ZAWSZE znajduje się po niewłaściwej stronie zamkniętych drzwi

[Stomachari]

każda aktywność - chociażby wodzenie wzrokiem za umykającym wrogiem - to jakieś urozmaicenie życia.

Chyba że tak.
Jakoś umknęło mi, że Drops się niczym nie bawi. Że z nikim to wiem, ale że niczym to mi umknęło.

[ewkkrem]

Drze pyska, bo - zgodnie ze starym przysłowiem - kot ZAWSZE znajduje się po niewłaściwej stronie zamkniętych drzwi

To, niestety dla mnie, Ja ZAWSZE znajduję się po niewłaściwej stronie drzwi . U nas na około, tzn. muszę latać co 15 - 30 sekund i otwierać "te właściwe" drzwi

Chyba że tak.
Jakoś umknęło mi, że Drops się niczym nie bawi. Że z nikim to wiem, ale że niczym to mi umknęło.

Drops się rzadko bawi ale .. zdarza mu się . Najczęstsza aktywność Dropsa to łażenie po balkonie, oknie, po mnie, mizianie się o mnie. On nie jest jakimś tam staruszkiem ale chyba lata spędzone na wolności nie specjalnie po posłużyły . A na dodatek Maciek go "lubi" No, cóż, Drops chce mieć "święty spokój" i raczej Maćka nie lubi (choć często, na siłę, próbuje go umyć). Do Nowaków ma niesprecyzowany stosunek . Raz popatrzy a raz pogoni (potrafi ).