Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 28, 2019 20:13 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Chikita pisze:
Malk pisze:Gruby to jest Pasio, a nie Mama. MAma jest piękna, puchata i tylko troszku na dupce wygryzione ma futerko ;)


Pasio nie jest gruby. Pasio pod siercią ma dwa 6-paki ukryte lepsze niż u jednego pakersa i względem tego wszystkiego za krótkie łapki.


A to przepraszam :1luvu:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO


Post » Pon sty 28, 2019 22:22 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

Moli25 pisze:Kochani,
Stan konta na dzień dzisiejszy to 731 zł
Czy jeszcze czekac mam na jakiejś wpłaty? Szefowie bazarkow proszę się uaktywnić :-)

Olu, szykuj zamówienie. Napisz mi proszę wiadomość co potrzebujesz. Zamówienie i nadam kuriera bezpośrednio do Ciebie

<3
Dodałam nickami

Dziękuję Obrazek

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Obrazek

8O 8O 8O
Boże mój.... :oops:
:201494 :201494 :201494
Jak ja Wam dziękuję, nawet mi przez myśl nie przemknęła połowa tej sumy, bardzo, bardzo dziękuję w imieniu nie moich kotów, czyli Pasia, Mamy i Brata. Będzie nam lżej, bezpieczniej, spokojniej.
Wielkie, wielkie dzięki! :1luvu:
Marta, jak już uznasz, że to czas na zamówienie, daj znać, w międzyczasie dumam nad zamówieniem i już współczuję kurierowi :strach:
Ogromnie się cieszę, super, po prostu cud forumowy najprawdziwszy :201413
Koty, do dzieła! :catmilk: :201497 :catmilk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19360
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 28, 2019 22:30 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

stare dobre miau się odradza

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 28, 2019 22:57 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Malk pisze:
Chikita pisze:
Malk pisze:Gruby to jest Pasio, a nie Mama. MAma jest piękna, puchata i tylko troszku na dupce wygryzione ma futerko ;)


Pasio nie jest gruby. Pasio pod siercią ma dwa 6-paki ukryte lepsze niż u jednego pakersa i względem tego wszystkiego za krótkie łapki.


A to przepraszam :1luvu:

Pasio niestety jest gruby :cry: i to bardzo, ale o tym za chwilę.
Pojechałam dzisiaj do mojej lecznicy po Stronghold, bo niebawem Brat, Pasio i Balbisia muszą zostać zakropleni, tłuczemy świerzb prawdziwy i domniemany do końca, a ubijanie świerzba ma być dokładnie 21 dni po pierwszym kropleniu uszek. On się wtedy odradza jak Fenix z popiołów i trzeba tłuc.
No i musiałam zważyć Pasia, co by prawdę doktorce zapodać. Niestety 6 i pół kilo :roll: Niebawem Brata kontrola świerzba, ropnia, badanie krwi i potem kastracja.
Przy okazji moja pani doktor wróciła do tematu słynnego clostridium Balbisi. Ja już nie powtórzę dokładnie, ale jest clostridium t...coś tam i clostridium a...coś tam. To pierwsze, Balbisi, leczy się mniej więcej 10 dni Stomorgylem, to drugie...to trzeba mieć pecha, kilka tygodni. Trudne i oporne w leczeniu, nie życzymy nikomu!
Ale co tam, już nie, już dosyć o chorobach, świerzbach i kastracjach.
Przyszła wieczorem Mama, trzeba wabić, gazeta na twarz, miski w przedpokoju, itd.
A że dzisiaj był dzień porządków w szufladach szafy, to się okazało, ze najlepszą zabawką są kulki skarpetkowe :P
Pasio pokazywał Mamie jak się wspaniale nadają do wszystkiego i kolejne skarpetki kładł jej u stópek.
A nawet zanosił na słynną kanapę :P Tylko z tym wchodzeniem to jakoś nie za zgrabnie mu szło :strach:
Obrazek
Ale dał radę, poukładał kilka kulek, ostatecznie zaniemógł :ryk:
Mama jest rozrywkowa, bawi się cudownie!
A potem poszli spać i żyli długo i szczęśliwie :1luvu:
Obrazek
Dobranoc!
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19360
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 29, 2019 0:03 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

Łoj, Jezusicku, że ja tak barwnie nie umiem pisać :( U mnie baaaardzo podobna sytuacja (z wyjątkiem świerzbów i innych ustrojstw). Oswajanie "nowych" idzie opornie ale wiele podobieństw widzę :P Na szczęście choroby nas omijają :) (tfu, tfu, tfu przez lewe ramię).
Powodzenia.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8927
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto sty 29, 2019 9:36 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

Z tym oswajaniem, to jak egzemplarz oporny, to kicha :roll: Mama jest dzika z natury i taka zostanie, podobnie jej syn, czyli Syn, który miał szczęście, bo w ramiona na zawsze wzięła Syna Gutek. Z tego, co pisze, Syn wyrósł na pięknego srebrnego tygrysa, najprawdziwszego. I co? Dziczy :evil:
Owszem, Mama robi postępy, ale to zasługa wyłącznie Pasia, który odwrotnie- miał być dziki i nieoswajalny, a oswoił się sam i to bardzo szybko, bez żadnego większego mojego udziału.
Wszystko w genach, wszystko mamy w genach, taka prawda.
I w te geny to trzeba sobie zajrzeć 8)
W lustrze to się nie da, ale pod mikroskopem to już może :wink:
Może ten wymarzony mikroskop dostanę z demobilu z mojej lecznicy, jest taka szansa, doktory szukają, wrzucili gdzieś do piwnicy po zakupie nowych, bo lecznica moja się rozbudowuje, rozwija i w ogóle ze szczególnym naciskiem na w ogóle.
Geny będę oglądać, a przy dobrym świetle, to może i duszę 8)
Wracając do oswajania, to chyba poniosłam klęskę, ale może jednak nie do końca.
Bo plan był taki, że oswoi się Mama i wydam dwupak, no bo jak osobno?
Chyba, że ktoś ma ochotę bez oswojenia, to fajna kotka, a Pasio miodzio....
Za wolno to idzie, coraz bardziej właśnie mam je w genach, ale gdyby co, dam radę :roll:
Have a nice day!
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19360
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 29, 2019 9:40 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

czitka pisze:(...)
Ale dał radę, poukładał kilka kulek, ostatecznie zaniemógł :ryk:
(...)

Zaniemógł po wciągnięciu grubego tyłka na kanapę. ;)

Wojtek

 
Posty: 28057
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto sty 29, 2019 10:07 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

czitka pisze:Pasio pokazywał Mamie jak się wspaniale nadają do wszystkiego i kolejne skarpetki kładł jej u stópek.
A nawet zanosił na słynną kanapę :P Tylko z tym wchodzeniem to jakoś nie za zgrabnie mu szło :strach:


Zbuduj mu schodki żeby nie musiał się przemęczać ;)

Chikita

 
Posty: 7766
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Wto sty 29, 2019 12:39 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Chikita pisze:
czitka pisze:Pasio pokazywał Mamie jak się wspaniale nadają do wszystkiego i kolejne skarpetki kładł jej u stópek.
A nawet zanosił na słynną kanapę :P Tylko z tym wchodzeniem to jakoś nie za zgrabnie mu szło :strach:


Zbuduj mu schodki żeby nie musiał się przemęczać ;)

I pamiętaj o poręczach

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 29, 2019 16:17 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

W skrzynce pocztowej znalazłam, to uliczka obok mnie :cry:
Wrzuciła sąsiadka, która mieszka bliżej Nestora, wszyscy wstrząśnięci, nikt nie wiedział....
Dopisał ręcznie to ostatnie zdanie prosząc mnie o pomoc.
Obrazek
Może uda mi się zrobić lepsze zdjęcie ulotki potem, aparat strajkuje :(
Jeżeli ktoś może wrzucić ten procent, albo rozpowszechnić prośbę, pomoże biednemu Nestorowi.
Straszne :cry:
Podobno sprawa Nestora jest już we wczorajszej Angorze, nie wiem, nie mam czasu sprawdzić teraz...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19360
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 29, 2019 17:03 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

Zbiórka na ratujemyzwierzakipl
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/dlanes ... tzmUS_OeFc

Nestor w dniu wczorajszym miał wykonany tomograf. W jamie miednicy obecny jest guz sięgający od spojenia łonowego do końca talerzy biodrowych, uciskający na pęcherz moczowy, prostnicę oraz kość krzyżową i kręgi lędźwiowe. Zmiana ma wymiary 68 mm x 45 mm. W jej obrębie jest ciało obce (na ten moment nie wiadomo co to jest, lekarze podejrzewają, że to patyk bądź drzazga) długości około 55 mm, penetrujące od środka guza w kierunku dogrzbietowo - bocznym.
Sączące, niegojące się rany w okolicy pachwiny oraz grzbietu są przetokami powstałymi w wyniku penetracji przez ciało obce.
Nestora musi to bardzo boleć. Każdy jego ruch okupiony jest ogromnym cierpieniem. Konieczna jest natychmiastowa operacja. W dniu dzisiejszym będzie ustalony termin jej wykonania.

Prosimy, wspierajcie leczenie Nestora. Jego los jest w rękach dobrych ludzi.


Nestor na FB Fundacji Centaurus
https://www.facebook.com/fundacjacentau ... &__tn__=-R

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12990
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Wto sty 29, 2019 17:30 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dzieje się? Już?

NITKA/KARINKA, bardzo dziękuję za uzupełnienie, na okolicznych ulicach działamy po sąsiedzku, wszyscy o tym mówią... :( :cry:
Przeczytałam wszystko z linku, który podałaś.
Straszne. To obok mnie...
Oby się udało, oby operacja mogła się odbyć...
Jak jest przewieziony do Klinik, to może dr Bieżyński będzie operował...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19360
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 29, 2019 19:15 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dramat Nestora...

Sprawa Nestora była dzisiaj w mediach. Serce mnie boli na myśl co przeszedł. Oby udało mu się pomóc :ok:

aga66

 
Posty: 6908
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sty 29, 2019 19:17 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Dramat Nestora...

Ciało obce (może patyk lub drzazga) w jamie miednicy? 8O :strach:

Wojtek

 
Posty: 28057
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości