Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 46

U mnie tez kapryszą. A teraz jak Pixior je to gastro to już w ogóle.

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:Ciężko za nimi trafić. Mają pełną szafkę jedzonka a chciałyby nie wiadomo co.

Wyślę im Lusię. Oduczy je kaprysów

Bardzo chętnie. :mrgreen:

PixieDixie pisze:U mnie tez kapryszą. A teraz jak Pixior je to gastro to już w ogóle.

Za dużo w dupkach maja te nasze koty. Czczone, uwielbiane , rozpieszczane to mogą sobie pozwolić na kaprysy.

U mnie tak samo kaprysza okropecznie. Siedza nad pelna swieza miska i miaucza prosto w oczy ze umieraja z glodu.

AgaS1987 pisze:U mnie tak samo kaprysza okropecznie. Siedza nad pelna swieza miska i miaucza prosto w oczy ze umieraja z glodu.

Najgorsze jak się z głodu przewracaja.

Fuks udawacz :twisted:

AgaS1987 pisze:U mnie tak samo kaprysza okropecznie. Siedza nad pelna swieza miska i miaucza prosto w oczy ze umieraja z glodu.

Pola często ma kłopot z mokrym bo jak postawię miskę nie tam gdzie sobie życzy to nie ruszy wcale.

Moli25 pisze:
AgaS1987 pisze:U mnie tak samo kaprysza okropecznie. Siedza nad pelna swieza miska i miaucza prosto w oczy ze umieraja z glodu.

Najgorsze jak się z głodu przewracaja.
Fuks udawacz

Musisz to kiedyś nagrać Fuksa przewracającego się z głodu :ryk:

Moje też tak mają - fochy przy jedzeniu to dla nich norma. A jak piszesz o Zuzi to jakbym o Sabci czytała :twisted:

jolabuk5 pisze:Moje też tak mają - fochy przy jedzeniu to dla nich norma. A jak piszesz o Zuzi to jakbym o Sabci czytała

Oj wiele maja panny ze sobą wspólnego :ryk:

Teraz np. Zuzia siedzi na kołderce na łóżku i je musika podstawionego pod pyszczek i jest ok. :mrgreen:

U mnie jest dokładnie to samo. W tym momencie.
Coco leży na boku a pyszczak w misce i podjada. No brak słów.
Lenistwo już takie że...

Ale u niej dobrzre że je mokre... Bo ona generalnie lubi suche.

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:Ciężko za nimi trafić. Mają pełną szafkę jedzonka a chciałyby nie wiadomo co.

Wyślę im Lusię. Oduczy je kaprysów

Bardzo chętnie.

Wzywam kuriera

Moje też kapryszą i już okupują kuchnie, nie wiem na co czekają :mrgreen:

No to moja Carmen jest wyjątkowa. Nie wybrzydza. Pod warunkiem że w misce jest barf.
Ofelia by wybrzydzała, gdybym jej pozwoliła. Ale jak chodzi o jedzenie to twarda jestem - nie ma żadnych smaczków i puszeczek jeżeli posiłek właściwy (czyli barf) nie skonsumowany.

MB&Ofelia pisze:No to moja Carmen jest wyjątkowa. Nie wybrzydza. Pod warunkiem że w misce jest barf.
Ofelia by wybrzydzała, gdybym jej pozwoliła. Ale jak chodzi o jedzenie to twarda jestem - nie ma żadnych smaczków i puszeczek jeżeli posiłek właściwy (czyli barf) nie skonsumowany.

Dlatego dobrze, że ja czasami przyjadę, bo biedna ma synowa z głodu by umarła.

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 46

Kto przegląda forum