Moderator: Estraven





magoska_ pisze:śliczny maluch)
Baśka miała wczoraj debiut weterynaryjny. Tak jak myślałam - zapalenie dziąseł. Tylne zęby do usunięcia. Dostała antybiotyk w zastrzyku.
Dzielnie zniosła wszystkie badania. Wet zastosowała wobec niej chwyt weterynaryjny - bo ja nie byłabym w stanie jej utrzymać. A tak dała sobie wszystko zrobić - nawet pobrac krewJedynie co to na sam koniec smyrgnęła pod meble
Oprócz zebów wyglada na to ze zdrowa (oczka jedynie regularnie czyścić tzn zbierać wydzielinę - pozostałosci po najprawdopodobniej przebytym kocim katarze) - jutro odbiorę wyniki badań


z łebkiem w psiej głowie!
. Niech sę pani nie zraża. Mama ślepaczków zaczęła do mnie przychodzić na łóżko jak leżałam spokojnie (i tylko wtedy ,ale i wówczas jedynie na wyciągnięcie dłoni) po pół roku! Jak wszyscy mi jęczeli po co ją zabrałam,a że po sterylce powinnam do miejsca bytowania wypuścić ,bo to dziki kot (także doświadczeni łapacze mieli takie zdanie 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Tundra i 68 gości