Stomachari
tak jak już pisałaś trzeba mieć oczy dookoła głowy
u mnie dzieci brak, więc na zabawki jakoś szczególnie nie zwracam uwagi, ale kiedyś w lidlu do zakupów dostałam takie malutkie woreczki, a w środku były figurki (mniejsze niż w kinder niespodziankach)...całkiem o ty zapomniałam- jak wypakowałam zakupy rzuciłam gdzieś je na blat
 Na szczęście narobili przy tym hałasu, więc w porę interweniowałam...ale też mogło się źle skończyć




  zachwycona kupiłam dla dziecka od koleżanki ,dla Korka i psa , ale żadne z nich się nie ucieszyło i nie zainteresowało  
