Sprzedający zapowiedział, że wyjeżdża z kraju na dłużej i w związku z tym nie poda mi adresu do zwrotu aparatu, ta opcja przepadła, teraz mogę mieć tylko rabat w wysokości 10%. A nadal coś sprzedaje. Krętacz jeden  
 Z allegro napisali, że jeśli zgłoszę sprawę do prokuratury, to oni mają związane ręce, nie będą mogli nic więcej zrobić.
Pan z allegro był miły i rzeczowy, podał nawet link do strony, na której inny oszukany na allegro opisał swoje zmagania: 
http://www.pozew-cywilny.pl/Niestety nie zmienia to faktu, że "Program Ochrony Kupujących" to czyste dno.
O sprzedającym się nie wypowiem, bo za bardzo mnie złości jego postawa.
Napisałam mu komentarz. Allegro uznało wyraz: "oszuka" za niedozwolony. Kpina  
 Cholera, czemu nie może być prosto  
