Usiadłam z kawą i przeczytałam cały wątek
Lubię czytać, przede wszystkim wielki podziw, za Twoją determinację w dokacaniu. Wbrew Twojej tendencji do paniki jesteś mega cierpliwa w tym wszystkim - czas, który dałaś Felce i Zosi jest niesamowity
Czytałam wątek na świeżo, i patrząc jak jest teraz między nowym kociakiem a Zosią, absolutnie nie widzę powodu do zmartwień, których sobie przysparzasz! Najważniejsze, aby koty się akceptowały, wszystko inne przyjdzie z czasem jak się oboje dotrą.
Milion razy było powtarzane i ja też to podkreślę, nie zapominaj o Zosi - albo lepiej - przypominaj jej ciągle o sobie

, aby nie czuła się zaniedbana.
To jak się teraz zachowuje Plamek absolutnie nie świadczy o tym jaki będzie za miesiąc jak już pozna całe mieszkanie, nie panikuj - oddech, łyk herbaty i dobra książka, kociaki sobie poradzą
Trzymam kciuki za waszą śliczną kocią rodzinkę!