Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 2 do zamkn

Sabciu

jaka Ty piękna jesteś!!! Dziekujemy za Twoje zdjęcie kotuniu!
To dobrze ze Twojej Dużej juz nie boli głowa, ufff. Zamawianie jedzonka to bardzo ważne i potrzebne zajęcie :ok:

Twoja Duża ma rację bo po Nowym Roku wszystko może zdrożec :strach:

A moja mi dala szczyptę smecty żebym miała zdrowy brzuszek bo nie podobają się jej moje kup.....
Koteczki na podwórku zjadły, tylko ze Marcy znów pod samochodem siedziala

Duza całą mokra wróciła. Pada od rana....
Spokojnej nocy :201461

Zunia i duża

jolabuk5 pisze:No, już mi trochę przeszło. Wczoraj bardzo długo słuchałam tych wykładów, bardzo są ciekawe i profesor mówi z takim zaangażowaniem, nie można się znudzić.
Ale dziś najpierw odsypiałam wczorajszy wieczór, a potem zamawiałam kotom jedzenie i przy tym rozbolała mnie głowa. Pewnie od żołądka, bo po rycynie mi przeszło No ale musiałam się na trochę położyć, dlatego Sabcia nie mogła pisać. Ale już może, już ją puszczam
Miau. Zuniu, bardzo się z Dużą cieszymy, że Twojej Dużej lepiej. Jutro pewnie musi iść do pracy
Do pysia Ci ta pufa, tak sobie na niej grzecznie siedzisz. Gdyby chrupki były inne to pewnie by nie leżały, ale jak pisze ciocia
MalgWroclaw - zdrowe chrupki rzadko smakują. Dobrze, że uszka Ci wreszcie zarastają i dostaniesz troszkę innych chrupek Tylko szkoda, że jesteś taka osowiała, Duża na pewno się martwi. Ale jak masz taki nosek, to chora nie jesteś , a to najważniejsze Ja też się za dużo nie bawię, raczej pilnuję, żeby mnie Duża wyczesała i głaskała.
To ważne, że Łatka korzysta z altanki, oby Marcysia też chciała! Latem mogą spać gdzie chcą, ale zimą muszą mieć ciepło
Zjadłam 7 past Duża już zamówiła nowe
Miaupozdrawiam wszystkich
Sabcia
Dla mojego Rycerza i dla wszystkich Cioć - ja wczoraj

Lady... ja najchętniej to :oops:

patrzyłbym tylko na Ciebie. Jesteś uroczą kotką. :love:

Nie piszę bo :evil:

Duża pracuje już cały czas na popołudniówki. Wychodzi z domu przed "trzynastą " a wraca po "dwudziestej trzeciej". Pewnie gdyby rano wcześniej wstawała :mrgreen:

to miałaby czas na wszystko a tak to tylko... Ech. Ja jestem dla Dużej w nocy bardzo miły bo... wskakuję na łóżko (o trzeciej w nocy) siadam niedaleko i mruczę. Głaskanym być :smokin:

sobie nie życzę.
Wspaniale Sabciu, że jesz. :1luvu:

"Bezwstydna" moja Duża mówi ....że najchętniej wycałowała by Ciebie po brzusiu. Widzisz ...taką mam bezczelną Dużą.
Twój Rycerz Lucas :love:

Anna2016 pisze:Miau Sabciu i Ciociu może ten kolejny steryd pomoże Tobie Sabciu, apetyt troszkę się poprawi...? Oby A jak wykłady? ciekawe? duża jeszcze nie obejrzała... A u nas z dużą trochę lepiej a rano u kotków było tak (duża też zaspała) że Łatka wybiegła z ogródka a Marcysia spod bloku. Ładnie jadły (wieczorem bez apetytu). Na dworze czasem jakiś palant strzeli głośno...Pafcia nie było. Łazikuje . Wieczorem duża wymieniła jeden koc na legowisku w altance na którym bywa Pafcio bo on zostawia nadal kępki sierści i widać że tam sypia. Jak się teraz pojawi a nie będzie deszczu to duża wetrze mu Profendera (dostał już 2 razy wcierkę Frontline combo). Łatka też już dostała Frontline, zapobiegawczo, bo może czasem wejść tam, gdzie był Pafcio. Na tym wymienianym posłanku duża już nie widziała czarnych paprochów od pcheł. Duża się ucieszyła bo do altanki przy samym wejściu wieczorem weszła Łateczka. Została jeszcze Marcysia do odpchlenia, ale jej trudniej wetrzeć cokolwiek w kark. Duża podejrzewa też, że dach altanki w tyle, w najtrudniej dostępnym miejscu przecieka, ale musi jeszcze dotknąć żeby mieć pewność, bo będzie musiała dodatkowo zabezpieczyć od góry folią przed śniegiem, jak wyzdrowieje
A u mnie...dużo śpię, mało chętnie się bawię, robię śmierdzące kupki, ale nosek najczęściej mam mokry i chłodny. Uwielbiam złapać czasem chrupka którego duża nosi na dwór dla kotków....a mi nie daje...tylko te przeciwalergiczne, ale czasem mi się uda...duża mówi, że uszka zarastają, i że powoli bardzo powoli będzie mi pozwalać na jakiegoś zakazanego pyyyysznego chrupka, miau Sabuniu maleńka i Ciociu i Kotki, Zunia.
a to ja na pufie dziś rano, pod pyszczkiem mam moje chrupki:

Zuniu, wyglądasz jak małe i słodkie kociątko. :1luvu:

Jestem przekonany, że i dzięki Tobie Twoja Duża czuje się lepiej . Ja z Lucasem i Dużą życzymy jej jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Zuniu, trzymam Ci kciuki za twoje uszka. :ok:

i oby alergia już do Ciebie nie powróciła. :ok:

Pozdrawiam gorąco. Twój Julek. :1luvu:

Zuniu, Ciociu, :oops:

Dziękuję

Sabcia

Lucas, Mój Kochany Rycerzu! Fajnie, że jesteś taki miły dla Dużej, ona naprawdę bardzo się stara i powinna czasem mieć trochę przyjemności, choćby o 3 rano

Powiedz Dużej, że ja pozwalam jej się pogłaskać po brzuszku, w końcu to Duża mojego Rycerza, czyli Rodzina :201461

Nie wiem, jak z całowaniem by było, ale pogłaskać może :201461

Stęskniłam się za Tobą :love:

i bardzo się cieszę, że napisałeś! :1luvu:

Twoja Sabcia

Miau Sabciu, Julku, Lukasku :1luvu:

Ciociu jak się czujesz? Jak ból głowy, poszedł sobie?
Julku :1luvu:

dziękuję

a dziś rano miałam taaaaki apetyt! bo wieczorem duża dala mi szczyptę smecty. Widocznie jej potrzebowałam i juz o 5.40 obudziłam duża :twisted:

bo byłam głodna.
Lukasku Twoja Duża na pewno jest zmęczona kiedy wraca z pracy. Pomiziaj Ja , zrob takie ładne ósemeczki przy jej nogach :1luvu:

na pewno się jej spodoba :1luvu:

Rano Łaciata i Marcelinka najadly się do syta gotowana ryba , saszetka , puszeczka , jogurt i chrupki. Zostało trochę dla Pafcia którego nie było.
Miau , Zunia .

Jaką rybę gotujesz dla kotów? Zunia wygląda na małego kociaka na tym zdjęciu.

Glowa na szczęście przestała Dużą boleć już wczoraj. Dziękuję, że pytacie

Dobrze, że ci duża wymyśliła tę smectę, Zuniu. :ok:

Świetnie, że masz apetyt! :ok:

Duża już pewnie dziś w pracy? Dała radę pójść? Może powinna jeszcze dzień zostać w domu?
Marcysia i Łatka mają fajne menu

Sabcia

Dla kotek na podwórku gotuję pstrąga (takiego świeżego patroszonego, co z głową sprzedają, rzadziej takie filety pomarańczowe z Biedronki) albo dorsza (filety mrożone) albo jak nie ma to czasem i Mintaja mrożonego - z Biedry

, kiedyś gotowałam świeże śledzie z rybnego - ale z obieraniem ich jest więcej roboty... :oops:

Koteczki lubią ryby, nie dostają codziennie. Dziś specjalnie im daję, żeby się najadły, bo obawiam się, że wieczorem ani jutro rano może ich nie być na karmieniu... Zunia jest natomiast na z/d Hills mokrym i suchym - obecnie nie przerwanie od początku listopada - alergia pokarmowa, na szczęście przejaśnienia zarastają i coraz mnie jest na uszach zmian, coraz rzadziej też się drapie.
A Zunia leży na pufie, we wgłębieniu, może tak wyszła że na małą wygląda, ale swoje 6,3 - 6,5 kg waży

Miau, duża poszła do pracy bo mówi, że nie chce księgowej robić kłopotu z ostatnim dniem w roku, gorączki już nie ma, samochód wyjęła z garażu i pojechała to się nie spoci po drodze, siedzi w biurze. Wiatru nie ma to jest ok. Po Nowym Roku zobaczy jak się będzie czuła...
Ciocie i koteczki, duża jeszcze napisze, wieczorem, z domu. Miau, Zunia

Zuniu, my nie mamy ryb, bo dużej się nie chce oprawiać, ale też i nie za bardzo lubimy, bo czasem ciocia Dorcia nam przynosiła i nikt nie chciał.

Ale jak kotki lubią, to super, że Twoja Duża im daje.
Mam nadzieję, że ciocia da radę w tej pracy i że Sylwester będzie równie udany jak nasz, o taki:

To jest najlepszy Sylwester zdaniem naszej Dużej :twisted:

Sabcia

Miau Sabciu, Kotki i Ciociu, duża dała radę, nie było dużo pracy w pracy, ale mówi że taka 'przymulona' była... Duża cieszy się, że Łatka i Marcysia zdążyły zjeść obiad

- około 15tej duża im zaniosła, obie siedziały w ogródku. Mają pełne brzuszki. Nie ma Pafcia. U nas już strzelają

Położyłyśmy się z dużą, drzemałyśmy, a tu jak nie zacznie ktoś blisko bloku strzelać :strach:

duża mnie głaskała, ale ja i tak wstałam i poszłam się ukryć do najdalszego pokoju, a jak Wy znosicie strzały?
Duża pamięta kilka dobrych lat temu: na podwórku była kiedyś taka kotka, szylkretka, Kropka, duża pamięta w samą północ jak strzelali to widziała tą kocinę jak biegała przerażona pod jeden samochód, to pod drugi...

(tą kocinę na stare lata przygarnął chłopak z bloku dużej)
My z dużą i dużą dużej podobnie jak Wasza duża spędzamy ten wieczór, tak już od dawna...od kiedy umarł duży dużej...duża już nie tęskni za zabawą sylwestrową (mało zresztą kiedyś bywała....).
Kochamy Was :1luvu:

Zunia

Dla Sabci, Usi, Kitka, Kitki, Mini, Calineczki, dla Lukaska i Julka, dla Pralci, Kubusia, Klusi, Sylwusia, dla Jolabuk5, dla Lukas 2014,dla MałgWroclaw dla Wszystkich Cioć-Przyjaciół:

Dobrego Nowego Roku!
pomyślnego spraw różnych obrotu,
uśmiechu losu,
szczęśliwych zbiegów okoliczności,
podarunków dobrych od życia,
zdrowia, zdrowia, zdrowia,
odwagi jak stal, jak marmur wytrwałości
wiary,
nadziei,
miłości
dobrego nowego roku

https://www.youtube.com/watch?v=lCOF9LN_Zxs
https://www.youtube.com/watch?v=Sg-ucNFd_0s

Pozwolę sobie jeszcze raz, cichutko, lekko, niepostrzeżenie:
Aniołku mój Maleńki :cry:

Dziękuję Jolu za wszystko, co dla Migusi, dla nas zrobiłaś

[kwiecień, br], ostatnie szczęśliwe chwile

poszłaś gdzieś, będę Cię szukać, do końca moich dni

Jakie ladne fotki Miguni :1luvu:

My też życzymy Tobie Zuniu, Łatce, Marcysi, Pafciowi, Twojej Dużej z Migusią, Lucasowi, Julkowi i ich Dużej, Zuzi, Polci i ich Dużej, Pralci, Klusi, Kubusiowi, Sylwusiowi i ich Dużej i Wszystkim żeby ten nadchodzacy Rok był Dobry. Dużo domków, dużo pysznego jedzenia, mało chorób, dużo mizianek, zabaw i zabawek, szczęścia, zdrowia, bezpieczeństwa i spokojnych snów :201461

Sabcia, Usia, Kitek, Calineczka, Mini, Kitka i Duża