OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

**Adopcje: 12 >>**

Poświeciłam :wink:

ileś tam czasu na zerkanie w TV
Na jakimś tam kanale była wyświetlana wszechlista 100 największych przebojów polskich.
Ilość reklam powaliła. Zaczęłam od 98.Wiec prawie początek. Z przerwą na drzemkę czy inne sprawy. Ale ucho pracowało. Doszłam do jednego. NIE mam gustu! Absolutnie nie zgadzam się z numerem 1. Absolutnie. Są cudniejsze piosenki od (z całym szacunkiem) Anny Jantar i jej Słońca w całym mieście.
Mało było (słownie jedna piosenka) Grechuty. Niemena ,też jedna. Stan Borys też był ale bez Anny. Nie było wcale Turnaua . W ogóle nie było dzidzi piernik z zespołem czyli...Bajmu. Ukochany zespół męża. Nie było (albo nie słyszałam) Małgośki Rodowicz. Małego Księcia Sobczyk. Budka Syflera tylko musnęła listę a wszak ma tyle cudnych utworów. Tych starszych szczególnie. Kombi i O.N.A też byli. Niektórzy winni mieć zakaz pokazywania swoich twarzy "przed". Chylińska wcale obecnej siebie nie przypominała. Ale cudnie śpiewała.
Ale były i perełki, o których zapomniałam, że są. Jak możemy się nimi nie chwalić? Dlaczego zniknęły z naszych ekranów, radia?

Perełka największa. Aż mi włos zjeżył się na ramionach. Boże Ty mój, jak można tak pięknie śpiewać. No jak!? Bez retuszy, maszyn, wyciszeń. Toż to cudo dla serca, ucha. Wzruszenie. Jaki to talent. Mnie łzy stanęły w oczach. Janusz chrząkał.
Anna German i Tańczące Eurydyki
Jaka to piękna kobieta!
https://www.youtube.com/watch?v=2LXQAG4CP2M

A był "Koncer jesienny" Magdy Umer? Przy czym takie zestawienia to raczej na bolka oko robione chyba. A nie to ładne co ładne tylko co się komu podoba :wink:

.
A tak w kwestii pięknych, a niezbyt znanych powszechnie, polskich piosenek to nie wiem czy słyszałaś:https://www.youtube.com/watch?v=c1ige0wTHWc

**Adopcje: 12 >>**

Piękne. Nie znałam tego.
Obraz cudny. Zmiany odcieni pozwalają zobaczyć coraz więcej i więcej...

Stare Dobre Małżeństwo.
Miałam przyjemność być na ich koncercie.
Jestem starą harcerką i takie "klimaty" są dla mnie bliskie. Bardzo.
Ogień, wieczór, chłopak z gitarą :wink:

Wszyscy śpiewają. Tak też było gdy na żywo występowali.

https://www.youtube.com/watch?v=rcxpdLbw3zM
https://www.youtube.com/watch?v=c1_nhsZEBgs
https://www.youtube.com/watch?v=bQQR_Po67AQ

**Adopcje: 12 >>**

Tkwiąc w klimacie słabego gusta obejrzałam ci ja se :mrgreen:

... Po raz kolejny :oops:

Bruleskę

A niech tam :roll:

A ja Burleski nigdy nie oglądałam. Jak się Asiu czujesz?

**Adopcje: 12 >>**

aga66 pisze:A ja Burleski nigdy nie oglądałam. Jak się Asiu czujesz?

Ja kilkakrotnie. To marnawy filmik pod względem pomysła. Ale pięknie (jak dla mnie) śpiewają. I jest Cher, którą lubię.

Nie mogę spać i na jakimś kanale trafiłam dopiero :wink:

po raz drugi na Łowcę. Dla mnie to piękny, pełen klimatu film. Strasznie smutny. Znowu się wzruszyłam.

Co do samopoczucia. Dzięki za troskę. Jest na pewno lepiej. Wesołe miasteczko z karuzelami , co rozłożyło się w mojej łepetynie, zaczyna zwijać powoli sprzęt. Choć są momenty, gdzie dokopuje mi nieźle. Ale tylko momenty. Najgorzej jest o ciemnicy. Jakbym traciła kontrolę nad swoim poruszaniem się. Jednak nadal guzików do płaszczyka z buraków (ma taki kolor :mrgreen:

) nie przyszyję. Pływa mi przed oczyskami wszystko. Miałam problemy już wcześniej ze skupieniem się. :oops:

Teraz mam mega problemy. :placz:

Nie mogę zerkać w jedno miejsce długo i jednocześnie pracować igłą. Nie mogę kręcić głową więc obrót jest całym ciałem. Jak się zapomnę to łykam własną ślinę co mi na wolność wyrywa się. Robi mi się nie dobrze. Więc dziary nie są wskazane. Trudno, będę chadzać w czymś co imituje płaszczyk. Jest ...czarne. Ma gustowną kokardkę w okolicach tyłka. Mąż twierdzi, że w namiocie chadzam. Ma 3/4 rękawka. Alem sobie poradziła bo znalazłam mitenki czarne (kiedyś kupiłam córce i nie oddałam

) , które nawdziewam na witki. Znaczy się rączydła. Bo do łokcia dają się naciągnąć. :piwa:

Na razie tylko do ludzkiego lekarza tak chadzam. Reszta... zobaczymy jak będzie.

Dołożony nowy lek fajnie działa. Śpię i śpię... Jakby z czasem mniej mnie niemotowatość po nim kopie. Czas aktywności wydłuża się. Jednak i tak muszę brać poprawkę na żywotność po nim. Jak nie położę głowy na poduszkę na czas, nie zasnę to...padnę i tak!
Ale jest lepiej, lepiej :201439

... i będzie zupełnie dobrze
:ok:

za Twoje zdrowie :ok:

ASK@ pisze:
aga66 pisze:A ja Burleski nigdy nie oglądałam. Jak się Asiu czujesz?

Ja kilkakrotnie. To marnawy filmik pod względem pomysła. Ale pięknie (jak dla mnie) śpiewają. I jest Cher, którą lubię.

Nie mogę spać i na jakimś kanale trafiłam dopiero po raz drugi na Łowcę. Dla mnie to piękny, pełen klimatu film. Strasznie smutny. Znowu się wzruszyłam.

Co do samopoczucia. Dzięki za troskę. Jest na pewno lepiej. Wesołe miasteczko z karuzelami , co rozłożyło się w mojej łepetynie, zaczyna zwijać powoli sprzęt. Choć są momenty, gdzie dokopuje mi nieźle. Ale tylko momenty. Najgorzej jest o ciemnicy. Jakbym traciła kontrolę nad swoim poruszaniem się. Jednak nadal guzików do płaszczyka z buraków (ma taki kolor ) nie przyszyję. Pływa mi przed oczyskami wszystko. Miałam problemy już wcześniej ze skupieniem się. Teraz mam mega problemy. Nie mogę zerkać w jedno miejsce długo i jednocześnie pracować igłą. Nie mogę kręcić głową więc obrót jest całym ciałem. Jak się zapomnę to łykam własną ślinę co mi na wolność wyrywa się. Robi mi się nie dobrze. Więc dziary nie są wskazane. Trudno, będę chadzać w czymś co imituje płaszczyk. Jest ...czarne. Ma gustowną kokardkę w okolicach tyłka. Mąż twierdzi, że w namiocie chadzam. Ma 3/4 rękawka. Alem sobie poradziła bo znalazłam mitenki czarne (kiedyś kupiłam córce i nie oddałam ) , które nawdziewam na witki. Znaczy się rączydła. Bo do łokcia dają się naciągnąć. Na razie tylko do ludzkiego lekarza tak chadzam. Reszta... zobaczymy jak będzie.

Dołożony nowy lek fajnie działa. Śpię i śpię... Jakby z czasem mniej mnie niemotowatość po nim kopie. Czas aktywności wydłuża się. Jednak i tak muszę brać poprawkę na żywotność po nim. Jak nie położę głowy na poduszkę na czas, nie zasnę to...padnę i tak!
Ale jest lepiej, lepiej

Jak zwykle uważam, że marnujesz swój talent pisarski. Ale dobrze, że lepiej się czujesz choć dolegliwości, które opisujesz to :strach:

Współczuje....

**Adopcje: 12 >>**

Była dziś u nas mimbla64 z aparatem. Będą nowe fotki więc. Spokojnie czekamy.
Pesel popisał się swym adhd z próbami ubicia ofiary. Czyli Szbo. Część współpracowała część nie.
Małgosiu, dziękujemy bardzo.

Hej, dawno mnie nie było. Ani się obejrzałam i ze 3 lata minęło... Trochę poszukałam znajomych wątków i ludzi, ale jakoś i oni mało piszą.
Co do piosenek, to jest wiele nieodkrytych perełek. Kiedyś przy jakiejś niezbyt popularnej płycie Czerwonych Gitar wpadłam na takie:
https://www.youtube.com/watch?v=tawWjm3fmE4
https://www.youtube.com/watch?v=yEM2EiCILBU
Jako że byłam wtedy nastolatką, bardzo mi się podobały. Teraz uważam, że trochę za bardzo smęcą, ale nadal są piękne.

**Adopcje: 12 >>**

koteczekanusi pisze:Hej, dawno mnie nie było. Ani się obejrzałam i ze 3 lata minęło... Trochę poszukałam znajomych wątków i ludzi, ale jakoś i oni mało piszą.
Co do piosenek, to jest wiele nieodkrytych perełek. Kiedyś przy jakiejś niezbyt popularnej płycie Czerwonych Gitar wpadłam na takie:
https://www.youtube.com/watch?v=tawWjm3fmE4
https://www.youtube.com/watch?v=yEM2EiCILBU
Jako że byłam wtedy nastolatką, bardzo mi się podobały. Teraz uważam, że trochę za bardzo smęcą, ale nadal są piękne.

Witaj Aniu
Faktycznie dawno Ciebie nie było. Ostatnio myślałam mocno o Tobie. Przeczesałam telefon ale nie znalazłam nr telefonu. Stary mi padł i nie dało rady wiele uratować. Cieszę się ,że zajrzałaś.
U nas mało się nie pisze ale... jam teraz pacnięta chorobą i mam problemy ze skupieniem myśli na ekranie.