Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

[milva b]

ana, na prawdę o to pytasz?
Przede wszystkim kot hodowlany, z dobrej porządnej hodowli ma szczegółową umowę i rodowód, plus komplet badań swoich własnych i rodziców.
Ta kotka nie ma nic.
A jeśli chodzi o jej typ, są pewne rozbieżności pomiędzy standardami poszczególnych organizacjii felinologicznych, co przecież wiesz.
W jednej cała jej głowa będzie nie taka, w drugiej tylko uszy, czy kształt czoła, w trzeciej co innego.
Ale sumując cały wygląd kociaka, nie jest to kot wybitny wg jakiegokolwiek standardu.
To tak jakby kupić za 4800 brytka z dużym uchem, czy zbyt mało okrągłym okiem, zbyt mało wybarwionym, czy zbyt wydłużoną głową.
Albo Mainecoona bez kufy i z uszkami na boki.

Istota Zrodzona Z Koszmarów Najstraszliwszych kosztowała 4 800 PLN. Jak już człowiek przywyknie do tego, jaka jest łysa, to nawet zaczyna wyglądać ładnie. I ma dużo zmarszczek, a internet mówi, że od ich ilości liczy się wartość.

To chyba jest największa bzdura jaką mogłaś znaleźć o sfinksach w internecie. Cena jest zależna od wartości danej linii hodowlanej i ogólnego typu kota, budowy głowy i ciała, na pewno nie od zmarszczek,

[Muireade]

Musze sie wtracic - łysol (mimo ze malo w typie) jest wedlug mnie wyjatkowo ładny jak na łysola

[Stomachari]

Co do mięsa:
kupić świeże, w domu umyć albo nie, zależnie od wyznawanej metody, pociąć na mniejsze kawałki, poporcjować, każdą porcję zamrozić na min. 3 dni w -18 st. C celem uniknięcia toksoplazmozy.
Potem rozmrozić i w temperaturze pokojowej podać.

Puszki kupuję przez internet bo albo niektórych karm inaczej nie dostanę, albo wyniesie mnie kilkakrotnie drożej (sklep stacjonarny opłaca czynsz, więc towary ma droższe). Jeśli puszka jest zepsuta, to składam reklamację w sklepie internetowym i odzyskuję pieniądze. Nie widzę zagrożeń, a nawet zwykle jest bezpieczniej, bo u małych sprzedawców w sklepach stacjonarnych często dominuje pogląd: "jak zepsute to wina kupującego, coś źle musiał zrobić".

[ana]

Na prawdę o to pytasz?

Oczywiście, że naprawdę pytam.
Niewiele mi wyjaśniłaś na temat fenotypu, ale to już trudno.

[Muireade]

Mi sie nigdy jeszcze nie zdarzylo, zeby z puszkami z Zooplusa (feringa, catz finefood, wild freedom, macs, grau) bylo cos nie tak, a zamawiam od 2,5 roku dla obecnie 4 kotow, wiec troche przemialu jest

[milva b]

Rany, dobrze. Standardy każdej organizacji mogę tu wkleić i tak nic nie powiedzą, bo to suche opisy.
Mam wkleić zdjęcia kotów wybitnych, na prawdę ładnych? Tylko po co?

[Stomachari]

Ja jestem świeżutko po reklamacji w zooplus dwóch zgrzewek Feringi. Reklamacja uznana. Tak więc zdarza się

[Muireade]

Mam wkleić zdjęcia kotów wybitnych, na prawdę ładnych? Tylko po co?

Ale ten tez jest ladny, mimo, ze nie w typie

[milva b]

Skoro już o reklamacjach mowa, ja w czwartek reklamowałam puszki Catz Finefood ze śledziem, wszystkie wydęte i pachnące bardzo nieładnie.

Mam wkleić zdjęcia kotów wybitnych, na prawdę ładnych? Tylko po co?

Ale ten tez jest ladny, mimo, ze nie w typie

Każdy kot jest ładny, ale nie każdy hodowlany. O tym cały czas piszę

[Muireade]

Ja jestem świeżutko po reklamacji w zooplus dwóch zgrzewek Feringi. Reklamacja uznana. Tak więc zdarza się

Nie mowie, ze nie zdarza sie, tylko, ze mi sie jak dotad nie zdarzylo . A co bylo nie tak z Twoimi puszkami?

[Stomachari]

Fakt, napisałaś, że Tobie się nigdy nie zdarzyło, a ja odpisałam na wydźwięk posta, wybacz
Moje puszki niemal kipiały przy otwarciu a potem puszczały bąble i źle pachniały.

[Jaspis]

Nie uważam, żeby była brzydka. Jest po prostu bardzo dziwna. Ale ma swój urok, kiedy akurat nie powoduje ran szarpanych i nie ozdabia podłogi swoimi kupami. Więc chyba nie jest z nią tak źle? To nie był mój pomysł, żeby ją mnożyć. Nie uważam tego za specjalnie dobry pomysł nawet. Ale jak na coś, co w przerwach między kolejnymi wybrykami przynajmniej słucha moich wywodów o świecie i życiu i inteligentnie spogląda, Bardziej Pomarszczona Siostra Izmy wygląda całkiem w porządku. Po prostu trzeba się do niej przyzwyczaić.

Babcie nie wbijają do głów życiowych mądrości bez powodu, nie? Chociaż nie ukrywam, chętnie bym pospała do późna i pozwoliła, by kurier sam taszczył to pół kilo tygodniowo przez pół miasta, ale wydaje mi się, że bezpieczniej jest samemu ruszyć część zadnią, póki jestem jeszcze w stanie to robić.

[milva b]

Tylko w sklepach stacjonarnych masz znacznie drożej, niż przez internet, nawet z przesyłką

[Muireade]

Moje puszki niemal kipiały przy otwarciu a potem puszczały bąble i źle pachniały.

Fuuuuj!
Tez bym reklamowala.

[Stomachari]

Wśród babcinych mądrości jest na przykład ta: kotka i suczka powinny przynajmniej raz w życiu urodzić miot, żeby były zdrowe. Co jest całkowitą bzdurą, bo wtedy już są spore szanse na nowotwór listwy mlecznej. Którego można uniknąć dzięki wczesnej kastracji. A z kolei przed ropomaciczem chroni wyłącznie pełna kastracja, sam poród nie.
Tak więc z babcinymi mądrościami różnie bywa