Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - 99 fot str 94, nowe str. 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 17, 2018 12:45 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Klaudio, mnie ta torebka podoba się, ma mnóstwo kieszonek, długie uszy - więc można ją przewesic przez ramię i ma sie wolne ręce :ok:
Do tego wyglada na miekką, osobiście nie lubię sztywnych torebek
Jestem pewnie w podobnym wieku do wieku Twojej teściowej, może więć moja opinia przyda sie :D
"paczworki" mnie nie przeszkadzają ... :)
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 17, 2018 12:46 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Kotina pisze:Klaudio, mnie ta torebka podoba się, ma mnóstwo kieszonek, długie uszy - więc można ją przewesic przez ramię i ma sie wolne ręce :ok:
Do tego wyglada na miekką, osobiście nie lubię sztywnych torebek
Jestem pewnie w podobnym wieku do wieku Twojej teściowej, może więć moja opinia przyda sie :D

Super :) Dziękuję :) Wlaśnie koniecznie czułam, że torebka musi być miękka i żeby można było ją przewiesić przez ramię :) Teściowa właśnie takie nosi :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 17, 2018 19:51 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Torebka miękka, będzie się teściowej podobać. I co zamówiłaś w Zooplusie? Czy w innym sklepie?

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon gru 17, 2018 21:10 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Myślę, że teściowa będzie zadowolona.
Moja mama też swego czasu miała taką "paczłorkową" torebkę. Bardzo sobie chwaliła.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 18, 2018 10:02 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

aga66 pisze:Torebka miękka, będzie się teściowej podobać. I co zamówiłaś w Zooplusie? Czy w innym sklepie?

Nic w końcu nie zamówiłam :/ Zrobiłam już trzy zamówienia w zooplusie w tym miesiącu tylko. Na razie jedzenie mają, zobaczę jakie tempo konsumpcji będzie i co zejdzie, bo nawet nie wiem co domówić :)

Dyktatura pisze:Myślę, że teściowa będzie zadowolona.
Moja mama też swego czasu miała taką "paczłorkową" torebkę. Bardzo sobie chwaliła.

Właśnie "swego czasu" ;) Uświadomiłam sobie, że torebki w takim stylu to się nosiło w latach 90tych. Ale mam ją w domu i jest świetnie wykonana, bardzo porządna i ma mnóstwo schowków :)
Teściowa ma ponad 60 lat i ceni sobie wygodę, więc może jej podpasuje. Już trudno. Kupiłam. Dużo nie zapłaciłam, bo nie chciałam kupować torebki drogiej, którą ktoś włoży do szafy i tyle jej widzieli. A to tylko dodatek do prezentu. W tym roku każdej kobiecie kupiłam po torebce nawet moim chrześnicom :)

Koty są po trzeciej porcji chrupek Hills z/d i dziś Tosia jadła chrupki i załapały ją wymioty :/ Chrupki wczoraj zmieszałam ze starymi (część), może to przypadek. A może to początkowa niestrawność, a potem minie. Zła jestem, że muszę ten syf podawać kotom. Najgorzej, że smakuje wszystkim :/ A Kubi to oszalał i on już nie jest najchudszy, a na tych chrupkach to się roztyje i potem będę kupować chrupki Hills lub Royal Canin dla otyłych?
Wszystko się we mnie burzy na samą myśl o tych chrupkach.
Ale uświadomiłam sobie dziś, że przecież nie musimy mieć tych chrupek stale, bo przecież chodzi o zaleczenie brzucha MArysi i uspokojenie alergii. Więc za 3 miesiące jak alergia ustąpi (oby!) będziemy mogli zmienić chrupki na zdrowsze. A nie wiadomo czy znowu nie będzie alergii. Ech. I tak właśnie nie wiadomo co robić.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 18, 2018 15:19 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

klaudiafj pisze:
aga66 pisze:Torebka miękka, będzie się teściowej podobać. I co zamówiłaś w Zooplusie? Czy w innym sklepie?

Nic w końcu nie zamówiłam :/ Zrobiłam już trzy zamówienia w zooplusie w tym miesiącu tylko. Na razie jedzenie mają, zobaczę jakie tempo konsumpcji będzie i co zejdzie, bo nawet nie wiem co domówić :)

Dyktatura pisze:Myślę, że teściowa będzie zadowolona.
Moja mama też swego czasu miała taką "paczłorkową" torebkę. Bardzo sobie chwaliła.

Właśnie "swego czasu" ;) Uświadomiłam sobie, że torebki w takim stylu to się nosiło w latach 90tych. Ale mam ją w domu i jest świetnie wykonana, bardzo porządna i ma mnóstwo schowków :)
Teściowa ma ponad 60 lat i ceni sobie wygodę, więc może jej podpasuje. Już trudno. Kupiłam. Dużo nie zapłaciłam, bo nie chciałam kupować torebki drogiej, którą ktoś włoży do szafy i tyle jej widzieli. A to tylko dodatek do prezentu. W tym roku każdej kobiecie kupiłam po torebce nawet moim chrześnicom :)

Koty są po trzeciej porcji chrupek Hills z/d i dziś Tosia jadła chrupki i załapały ją wymioty :/ Chrupki wczoraj zmieszałam ze starymi (część), może to przypadek. A może to początkowa niestrawność, a potem minie. Zła jestem, że muszę ten syf podawać kotom. Najgorzej, że smakuje wszystkim :/ A Kubi to oszalał i on już nie jest najchudszy, a na tych chrupkach to się roztyje i potem będę kupować chrupki Hills lub Royal Canin dla otyłych?
Wszystko się we mnie burzy na samą myśl o tych chrupkach.
Ale uświadomiłam sobie dziś, że przecież nie musimy mieć tych chrupek stale, bo przecież chodzi o zaleczenie brzucha MArysi i uspokojenie alergii. Więc za 3 miesiące jak alergia ustąpi (oby!) będziemy mogli zmienić chrupki na zdrowsze. A nie wiadomo czy znowu nie będzie alergii. Ech. I tak właśnie nie wiadomo co robić.


Klaudia powinnaś im podawać przez jakiś czas karmę, którą wiesz, ze nie uczula, bez mieszania z innymi, bo nigdy nie wyeliminujesz alergenu, jak sytuacja się unormuje, wprowadzać po jednej karmie, tylko jednej
ja na sobie robiłam takie testy jak coś podejrzewałam, jak juz skończyłam sie drapać to z całą świadomością testowałam podejrzany składnik
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 18, 2018 18:59 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Masz niesamowite koty, że tak jedza suche. U mnie suche niechętnie. Teraz wzięłam Purizon to już 3-ci dzień nie ruszone w miseczce. Już nie kupię bo nie chcą jeść. A może wydzielaj suche jako 1 posiłek, niech ciągle nie stoi w misce bo faktycznie dużo jedzą.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto gru 18, 2018 19:49 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:
aga66 pisze:Torebka miękka, będzie się teściowej podobać. I co zamówiłaś w Zooplusie? Czy w innym sklepie?

Nic w końcu nie zamówiłam :/ Zrobiłam już trzy zamówienia w zooplusie w tym miesiącu tylko. Na razie jedzenie mają, zobaczę jakie tempo konsumpcji będzie i co zejdzie, bo nawet nie wiem co domówić :)

Dyktatura pisze:Myślę, że teściowa będzie zadowolona.
Moja mama też swego czasu miała taką "paczłorkową" torebkę. Bardzo sobie chwaliła.

Właśnie "swego czasu" ;) Uświadomiłam sobie, że torebki w takim stylu to się nosiło w latach 90tych. Ale mam ją w domu i jest świetnie wykonana, bardzo porządna i ma mnóstwo schowków :)
Teściowa ma ponad 60 lat i ceni sobie wygodę, więc może jej podpasuje. Już trudno. Kupiłam. Dużo nie zapłaciłam, bo nie chciałam kupować torebki drogiej, którą ktoś włoży do szafy i tyle jej widzieli. A to tylko dodatek do prezentu. W tym roku każdej kobiecie kupiłam po torebce nawet moim chrześnicom :)

Koty są po trzeciej porcji chrupek Hills z/d i dziś Tosia jadła chrupki i załapały ją wymioty :/ Chrupki wczoraj zmieszałam ze starymi (część), może to przypadek. A może to początkowa niestrawność, a potem minie. Zła jestem, że muszę ten syf podawać kotom. Najgorzej, że smakuje wszystkim :/ A Kubi to oszalał i on już nie jest najchudszy, a na tych chrupkach to się roztyje i potem będę kupować chrupki Hills lub Royal Canin dla otyłych?
Wszystko się we mnie burzy na samą myśl o tych chrupkach.
Ale uświadomiłam sobie dziś, że przecież nie musimy mieć tych chrupek stale, bo przecież chodzi o zaleczenie brzucha MArysi i uspokojenie alergii. Więc za 3 miesiące jak alergia ustąpi (oby!) będziemy mogli zmienić chrupki na zdrowsze. A nie wiadomo czy znowu nie będzie alergii. Ech. I tak właśnie nie wiadomo co robić.


Klaudia powinnaś im podawać przez jakiś czas karmę, którą wiesz, ze nie uczula, bez mieszania z innymi, bo nigdy nie wyeliminujesz alergenu, jak sytuacja się unormuje, wprowadzać po jednej karmie, tylko jednej
ja na sobie robiłam takie testy jak coś podejrzewałam, jak juz skończyłam sie drapać to z całą świadomością testowałam podejrzany składnik

Mieszam na razie, że w sensie starą z tą nową, żeby nie było sensacji. Ale czy nowa na pewno nie uczula... mam nadzieję :ok:
Mnie też uczuliło na twarzy, mam jakieś bąble jakby mnie komary pogryzły :/


aga66 pisze:Masz niesamowite koty, że tak jedza suche. U mnie suche niechętnie. Teraz wzięłam Purizon to już 3-ci dzień nie ruszone w miseczce. Już nie kupię bo nie chcą jeść. A może wydzielaj suche jako 1 posiłek, niech ciągle nie stoi w misce bo faktycznie dużo jedzą.

Raczej bym wolała, żeby moje nie jadły chrupek. Tylko ze względu na MArysie mam chrupki, bo jakoś tak nie chcę, żeby się 10letnia humorzasta szylkrecia pogniewała ;) Ale jak Twoje nie jedzą chrupek to nie kupuj. Kup mokre dobrej jakości i ciesz się z tego :) Bo to zdrowo nie jeść chrupek. Ja juz od dawna wydzielam chrupki. Rano i wieczorem dostają, bo inaczej Kubi by pękł a i tak dwa razy na dzień to za dużo. Myślę, żeby były raz, bo łatwo kota utuczyć, a gorzej odchudzić, a Kubi jest podejrzany pod tym względem :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 18, 2018 22:03 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Kuri uwielbia chrupki. Zjada od razu tyle ile jej nalozyc. Dzis tak zjadla i paw byl :(
Trzeba bardzo pilnowac z tymi chrupami...
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Śro gru 19, 2018 13:13 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

kwiryna pisze:Kuri uwielbia chrupki. Zjada od razu tyle ile jej nalozyc. Dzis tak zjadla i paw byl :(
Trzeba bardzo pilnowac z tymi chrupami...

Właśnie właśnie. Wg mnie chrupy to samo zło. Najbardziej przetworzone pożywienie. A Kubi też właśnie taki jest, że jak lubi chrupki to będzie jadł jadł aż pęknie. Potem chodzi i chepie (beka po polskiemu ;) )

Po 3 latach wróciłam na fb. Jeżeli macie chęć to możecie zaobserwować :) https://www.facebook.com/faferekjaworska/ mam nadzieję, że będę aktywna i nie ucieknę więcej ;)

Okazało sie, że moje uczulenie na czole to chyba był komar :evil:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 21, 2018 7:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

świetne- nie uciekaj
polubiłam i napisałam posta

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 21, 2018 7:54 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Komar w grudniu? To się gdzieś nieźle ukrył od lata. Klauduś ja nie fejsbukowa jestem także nie uciekaj z forum proszę. Zamówiłam nowe karmy z zooplusa i kupiłam w zoologu firmy Gusto a one nawet głów nie schyliły do miski. Za to wylizały sosik śmietankowy z Sheby co Maniek przypłacił rzadką kupą ale jakieś zainteresowanie chociaż było. No i jak można zdrowo karmić koty jak nic nie chcą. Jeden Kattovit gastro pasztet wchodzi, jedzą 2 puszeczki 80 gr na dzień. Do tego chłopaki trochę wołowinki, tak łyżkę stołową na raz, Kitka swoje mięso i tyle. Ale już nie marudzę bo ładnie wygladają i żyją więc jest ok. Tylko zazdroszczę jak inni właściele kotów opowiadają, że ich koty zjedzą wszystko i każdą ilość. A swoje karmię łyzeczką, na co moja mama puka się w głowę :ryk:

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt gru 21, 2018 11:02 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Hej :)

Z tym facebookiem nie wiem dlaczego tak się stało, że przestałam tam zaglądać. Miało być na chwilę, a im dalej i więcej czasu mijało tym trudniej było wrócić. Potem mówiłam sobie, że zrobię stronę na błysk i wrócę. Ale ze strony wciąż nie byłam zadowolona i nie uznawałam, że mogę ją opublikować. Więc tak przekładałam i poprawiałam w nieskończoność. Wciąż nie byłam z siebie zadowolona i stwierdziłam, że najem się wstydu tylko. Tchórzostwo, perfekcjonizm i introwertyzm to niezbyt dobrzy kompani :)
Ale dziękuję, za odwiedzenie fb i pozostawienie postów Patmol i Aniu <3

W każdym razie stronę już wrzuciłam na fb. Ostatnio miałam napływ odwagi i zrobiłam krok, którego nie umiałam zrobić od paru lat ;) Więc kamień z serca, że mam to za sobą ;) A teraz będę mieć rzeczywistą motywację, żeby nadrobić zaległości.

Aguś ja unikam wszelkich karm, gdzie jest sosik jogurtowy, śmietankowy i tak dalej. Moje koty miały by po tym wodotrysk poziomy z odbytnic :lol: Co do dobrych karm typu Gussto - nie wystarczy podać pod nos karmę nową, której koty nie znają szczególnie jeżeli nie są nauczone do jedzenia na tym poziomie, że tak powiem. Bo po wejsciu na poziom Gussto można potem dawać podobne karmy i wchodzą. Ale jeżeli jedzą Krakvet to trzeba mieszać. Na początek 1 łyżeczka do saszetki. Potem dwie. W ten sposób przyzwyczajać koty do smaku. I się nie poddawać, bo to jest najgorsze co można zrobić. Ludzie uznają, że się nie da, nie zje i olewają i wracają do starych nawyków. Ja też przechodziłam z kotami tą drogę. Od whiskasa do najlepszych karm na rynku. Sporo czasu, determinacji i kasy poszło na to, ale wiedziałam, że się uda. Więc dążyłam do tego. Teraz rzadko jaka dobra karma nie smakuje moim kotom.

Komar mógł się uchować na dworze. To jest całkiem nie nietypowe podczas naszych zim. Chociaż nie widziałam tego komara tylko słyszałam, więc może miałam zwidy uszne :D

Co do odejścia to miałam na myśli facebooka a nie miau :)

ps. doczytałam, że ten kattovit to pasztet. Napisz jaki to może będę mogła Ci poradzić coś podobnego. Ja robiłam tak, że jak np gurmet miał konsystencję musu to szukałam karmy, która też ma konsystencje musu. Nie mówię, że musisz zmienić krakvet, tylko dobrze by było, żeby poszerzyć kocie menu :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 21, 2018 19:07 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Klaudus dawałam mus Princessa i nawet jadły ale Maniek się zasrał po nim. Mimo, że skład ma niezły. Brzydka kupa byla też po musie Miamor Deli Dinner. Polecam, ładnie pachnie. Co do innych karm prawdopodobnie też kupa bylaby brzydka bo poza gastro to ta moja ruda sierota nic nie może jeść. Trudno powiedzieć, że Kitka i Bambuś cierpią na tym ponieważ to głównie one nie chcą nic innego poza Kattovitem. Czasem wyliżą sosik z gastro RC. Hillsa i Puriny gastro nie chce żadne. Zwariować z nimi idzie ale co zrobić jak jedno ma zwalony układ pokarmowy a reszta rozpieszczona niemożebnie. Żeby była gastro w formie musu to bym chętnie spróbowała. Jeszcze Trovet dawałam ale po dwóch dniach Maniek zastrajkował i demonstracyjnie wypluwał ryż, który tak jest w całości... :ryk:

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob gru 22, 2018 9:27 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - foty str. 46 :)

Moje chętnie jedzą Maca sensitive i Animonde kupuje im też Miamora i inne też próbują. One nie mają żadnych problemów więc jedzą co chcą naturalnie najchętniej mięsko. :D

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 52 gości