BŁAGAM O DOM !!! ........już mam :-)....Inka uciekinierka.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 31, 2005 17:32

ale cudenko...
jesl sliczna... musi znalezc domek...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto maja 31, 2005 17:57

Dlaczego :wink: ?

Ona naprawdę ma piękny i szlachetny wygląd.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto maja 31, 2005 17:59

To było pytanie do Hani.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto maja 31, 2005 18:01

kurcze.. taka pręgowana puma :) naprawde śliczny kociak!! Kciuki za kochający domek !! :D
Obrazek

iskr_a

 
Posty: 141
Od: Czw maja 19, 2005 10:33

Post » Wto maja 31, 2005 18:06

Sorry, miało być

"Szlachetna :) "

A żeby nie było - kotka jest piękna, taka smukła, lamparcia, syjamska - po prostu szlachetna :D

Hania

 
Posty: 451
Od: Śro gru 01, 2004 13:57
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto maja 31, 2005 18:12

Tak Haneczko, teraz zgadzam się z Tobą całkowicie :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto maja 31, 2005 18:23

kochana kocinka :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 31, 2005 18:50

Wiecie co?
Trochę skołowana jestem
no bo nie wiem co robić...
Jest możliwe, że kotka z domu zwiała, no bo ruja, hormony buzują....
W związku z tym szukam właściciela
tylko nikt nie szuka kota (chyba).
Gdy uciekła moja Hermiona rozwiesilismy ogłoszenia, szukalismy, pytaliśmy, no wiecie cały zestaw tego, co się robi.
A tu nic, nikt nic nie wie, nie słyszał, nie zgłaszał....
Jak daleko mogła oddalić się taka PANNA NA WYDANIU biorąc po uwagę fakt, że tam naprawdę jest bardzo nieprzyjazna okolica? Samochody śmigają dwupasmówką, tramwaje wzdłuż i wszerz, autobusy, zero zieleni, sklepy, biura i trochę kamienic.
Może ktoś rozpacza, może czeka, bo "przyszedł czas i kotkę wypuszczono" i mysli, że jak się wyszaleje to wróci?
Jak długo mam czekać?
Nie powinnam jej jeszcze zgłaszać do adopcji,
Tylko co będzie jeśli nikt się po nią nie upomni?
I jak gadać jeśli znajdę właściciela, żeby jej nie wypuszczał, zgodził się na sterylizację :?
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 31, 2005 19:10

piękna jest :1luvu:
A moze Ty porozwieszaj ogloszenia w okolicy ,ze kotkę znalazłas :roll:
i przy okazji mozesz napisać ze jak nie zglosi sie własciciel to będzie do adopcji
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 31, 2005 19:20

Mała pisze:piękna jest :1luvu:
A moze Ty porozwieszaj ogloszenia w okolicy ,ze kotkę znalazłas :roll:
i przy okazji mozesz napisać ze jak nie zglosi sie własciciel to będzie do adopcji

rozwiesiłam
wszędzie
O-l-g-a pisze: Dzisiaj rozwiesiłam ogłoszenia, byłam na wszystkich okolicznych podwórkach, w sklepach, budce z pieczywem, przystankach, najbliższym sklepie zoo. Nikt nic nie wie.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 31, 2005 19:25

sorki, nie doczytałam :oops:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 31, 2005 19:27

nic dziwnego
jak zobaczyłaś fotki chudzinki to już wzroku nie mogłaś oderwać :wink:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 31, 2005 19:34

Olga, ta kotka jest zagłodzona. Nikomu normalnemu raczej nie uciekła... :( Dobrze, że spotkała Ciebie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 31, 2005 19:43

zgadzam sie z Ryska

dla spokoju sumienia mozesz poczekac 2 tygodnie od rozwieszenia ogloszen do wydania kotki do nowego domu, ktory mam nadzieje znajdzie

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto maja 31, 2005 20:02

ryśka pisze:Olga, ta kotka jest zagłodzona. Nikomu normalnemu raczej nie uciekła... :( Dobrze, że spotkała Ciebie.

Dobrze, że nie spotkała żadnego kocurka bo nie wiem jaki wpływ na nią miałaby teraz ciąża :(
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości