maczkowa pisze:a co z Matrixem? Jak się czuje?
Dziękuję
On był szczepiony 4 razy od 2015 roku. Ostatni raz - w październiku tego roku. To aż niemożliwe, żeby zachorował. Do tego dostał surowicę wg. zaleceń Jopop - 0,6 ml na kilogram. Tak więc myślę, że to u niego raczej szybko ustąpi... Już mu apetyt wrócił.
Tośce nie jest nic a nic. Mam nadzieję, że tak zostanie. Ona była szczepiona 5 razy od maleńkości. 3 razy w kocięctwie (bo też kiedyś miałam pp w domu, i jak brałam ją jako nowego kotka, to wolałam, aby był nawet potrójnie zaszczepiony), potem po roku i teraz - też w październiku 2018.
maczkowa pisze:też zrobiłam bazarek, mam nadzieję, że cos pójdzie, żeby pomóc w tym nieszczęściu chorobowo finansowym.
viewtopic.php?f=20&t=187877
Bardzo, bardzo dziękuję
Aż nie wiem, co powiedzieć... Brak mi słów z wdzięczności. Obym ja tak się mogła kiedyś odwdzięczyć...A teraz gorsze wieści. Feniks też ma pp.
Co gorsza, jest nieobsługiwalny. Dzicz w nim się odzywa, jak się chce coś przy nim robić. Kroplówki w domu - zapomnij! Muszą mu wystarczyć te w lecznicy.
Razem z Orionem dostali dziś kroplówki, catosal, Duphalyte, Synergal, No-spa, Tolfine, Prevomax, Lydium i surowicę..
Zaraz napasę ich Fortiflorą.
Musi być dobrze, prawda?




(AMY 






