DT u Bastet. 3 kociątka i mama :) "MAMY 3 TYGODNIE" - film

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 11, 2018 20:36 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto gru 11, 2018 20:52 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

MonikaMroz pisze:
MonikaMroz pisze:Kasia ja nadal chce wpłacić te 20 zł za które licytowałam książkę Pawlikowskiej

Kasiu juz poszedł przelew.

Ogromne, ogromne dzięki Moniko :1luvu:

milva b pisze:
Bastet pisze:
Słuchajcie, jaka powinna być dobowa dawka kroplówki dla kotka o wadze 2 kilo? Nie chcę go przelać. 300 ml na dobę jest ok? Czy ile? Kroplówka podskórna.


Podaje się 50 ml, maksymalnie 70 w przypadku skrajnego odwodnienia na kilogram masy ciała. Więc na takiego okruszka maksymalnie 140 ml na dobę w kilku dawkach.


Czyli wynika z tego, że dostał za dużo wczoraj. Bo dostał 250 ml. I dzisiaj też już poszło 125 ml. Czyli że na razie wstrzymuję się z podawaniem, i podam mu jeszcze jakieś 20 ml nad ranem. Muszę mu to bardziej dzielić na mniejsze porcje.
Kurczę, nie chcę mu zaszkodzić :(

saaga pisze:Biedny maluch...
Trzymam kciuki za zdrowie Orionka, a Tobie Kasiu życzę dużo siły.
Wszystkich kibicujących Orionkowi zapraszam, każda pomoc się przyda!
viewtopic.php?f=20&t=187867


Saago... :1luvu: I w ogóle wszyscy, którzy zaangażowali się w bazarki i pomoc, jesteście po prostu niesamowici! Brak mi słów wdzięczności... aż się czuję niezręcznie, a z drugiej strony ta pomoc jest taka potrzebna.... :201461

A teraz wieści. Nie są dobre. Przepraszam, że dopiero teraz. Nie miałam chwili dla siebie. Ledwo miałam czas coś zjeść.

Orion jakoś się trzyma. Póki nie ma wymiotów, to karmię odrobinę convem, ponieważ nie jest odżywiany dożylnie, i raczej nie będzie. Ten weterynarz jest bardzo uparty i jego zdaniem kroplówki podskórne są równie dobre, co kroplówki dożylne. Nie dało rady go przekonać...
Zresztą, patrząc na to, jak Orion się wierci, rzeczywiście mogłabym mu zrobić niechcący krzywdę wprowadzonym powietrzem do żyły...

Dzień zaczął się okropnie. Matrix był niewyraźny. Już mi się rano nie podobał. Gdy wstałam do Oriona zrobić mu kroplówkę, widziałam, jak Matrix zrobił ogromną, luźną kupę. Potem widziałam, jak przysiadał na pozycji na mostku.. :placz:
Dałam mu śniadanie i zjadł jednak normalnie chrupki, a chwilę potem - jakieś 10-15 min potem zaczął wymiotować.
Jezu, co to były za wymioty! Aż się zanosił, aż dostał zadyszki, biedny... Ale przecież był szczepiony! I to kilka razy! Ostatni raz na początku października tego roku!
Nie rozumiem tego... Ubrałam się w te pędy i bez śniadania zgarnęłam Matrixa do weta.
Ten stwierdził bolesność brzucha. Dał mu kroplówkę. Leki przeciwwymiotne. Dostał też surowicę - tak, jak zaleca Jopop: Canglob 0,6 ml na kg. Miał robiony test na pp z kału, i o dziwo wyszedł ujemny. Ale przecież to wszystko, co widziałam, to są klasyczne objawy pp, czy nie? A może u szczepionych kotów może się to tak objawiać? Że test ujemny mimo biegunki i wymiotów?

Teraz Matrisio coś tam zjadł - parę chrupek.. Jutro jazda do weta z nim.

Teraz Orion: Orion miał dziś jakby więcej siły. Już tak spokojnie nie siedział na kroplówkach. Oczywiście byłam z nim u weta. Dostał:
Synergal, Tolfine, Lydium, Catosal, Cerenia. Do domu kroplówka Nacl z glukozą + Duphalyte. I powtórka surowicy.
Oni mu chcą podawać codziennie tę surowicę do ustania objawów. Kurczę, czy tak się robi??? To raczej u psów chyba, nie?
Wiem, że Jopop podaje jednorazowo...
Tak więc Orionek jakoś się trzyma na razie. Z duszą na ramieniu wchodzę zawsze do jego pokoju.

I teraz najgorsze. Feniks - jego brat - stracił dziś apetyt. Mówili mi, że to może być po podaniu mu wczoraj surowicy (dostał jej powtórkę po 10 dniach). I że jutro już powinno być lepiej.
Ale jak podawałam Orionkowi w pokoju kroplówkę, to któryś kot mi zwymiotował na żółto z pianą na podłogę w pokoju, co odkryłam dopiero, gdy wróciłam z kroplówki... :placz: Jeśli to Feniks, to przechlapane! On jest nieobsługiwalny! :placz: On się nawet za bardzo nie da zapakować do transportera...

Tylko Tośka jakoś się trzyma i ma apetyt... Dziś dostała surowicę, mimo, że była szczepiona.

Powiem Wam, jestem PRZERAŻONA rozmiarem całej tej sytuacji. I doprawdy nie wiem, jak mam to wszystko ogarnąć...
Czuję, jak ogarnia mnie przerażenie... :placz: :placz: :placz:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto gru 11, 2018 20:57 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

kurka, przydałby się kontakt do jopop. Może ktoś ma jej nr tel? dobrze chociaż że orionek lepiej
sory mała czarna leży na kawałku klawiatury mam problem z pisaniem
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35370
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto gru 11, 2018 21:02 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

Bastet pisze:
milva b pisze:Podaje się 50 ml, maksymalnie 70 w przypadku skrajnego odwodnienia na kilogram masy ciała. Więc na takiego okruszka maksymalnie 140 ml na dobę w kilku dawkach.


Czyli wynika z tego, że dostał za dużo wczoraj. Bo dostał 250 ml. I dzisiaj też już poszło 125 ml. Czyli że na razie wstrzymuję się z podawaniem, i podam mu jeszcze jakieś 20 ml nad ranem. Muszę mu to bardziej dzielić na mniejsze porcje.
Kurczę, nie chcę mu zaszkodzić :(


No tak mi podały wetki, takie wg nich są dawki dobowe, by nie zalać kociaka.

Bastet pisze:Orion jakoś się trzyma. Póki nie ma wymiotów, to karmię odrobinę convem, ponieważ nie jest odżywiany dożylnie, i raczej nie będzie. Ten weterynarz jest bardzo uparty i jego zdaniem kroplówki podskórne są równie dobre, co kroplówki dożylne. Nie dało rady go przekonać...
Zresztą, patrząc na to, jak Orion się wierci, rzeczywiście mogłabym mu zrobić niechcący krzywdę wprowadzonym powietrzem do żyły...

Co to za durny wet..... Oczywiście, że to nie to samo. Podskórnie Duhpalyte nie podasz, no może noworodkowi, gdy nie masz jak wkłuć się w żyłę a kociak nie ssie i nie przełyka i nie masz wyjścia, ryzykujesz martwicę skóry w miejscu podania, bo inaczej i tak maluszek odejdzie. Ale przy 2-kilowym kociaku, jaki to problem założyć wenflon i kota w ten sposób porządnie odżywiać? Nie wierzę, że wstrzyknęłabyś choć jeden mikrobąbel powietrza do żyły. Podłączenie kroplówki dożylnej jest proste jak bułka z masłem, jeśli sumiennie sprawdzisz wężyk i sam wenflon w łapie. Nawet przepłukując wenflon ze strzykawki na pewno nic byś małemu nie zrobiła.
Nie raz kroplówkowałam mojego dachowca histeryka w przeszłości, szarpał się jak wściekły a jednak nigdy nie stało się nic przy podawaniu :)

Bastet a nie masz skąd wziąć Feliserinu? Jest znacznie lepszy od Canglobu.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 21:04 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

Milva B, nie mam skąd wziąć feliserinu niestety... Masz jakieś dojścia? Ja bym wolała naprawdę podawać feliserin, ale podobno bardzo ciężko dostać... L(
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto gru 11, 2018 21:07 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

nie wiem czy aktualne ale coś takiego wyguglałam na szybko
http://nadzwierzakiem.pl/pomoc
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35370
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto gru 11, 2018 21:09 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

MB&Ofelia pisze:nie wiem czy aktualne ale coś takiego wyguglałam na szybko
http://nadzwierzakiem.pl/pomoc

Dzięki! Spróbuję jutro tam zadzwonić, ale nie mam pojęcia, skąd miałabym wziąć Feliserin na oddanie? Skoro go nigdzie nie ma?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto gru 11, 2018 21:14 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

Nieobsługiwalny kociak, to jest problem. Trzeba go trzymać w klatce, używać koca czy ręcznika do unieruchomienia (kot się wtedy uspokaja), możesz też spróbować klamerki (https://www.youtube.com/watch?v=2iAqPmjVCcg). Takiemu też można podać płyn podskórnie strzykawką, a nie kroplówką - tylko nie może być zimny! kot się wtedy wścieka. Chyba strzykawką szybciej.
Pewną szansą jest osłabienie chorego kota, wtedy wyrywa się znacznie mniej. Jeśli wszystkie te środki zawiodą zostaje szpitalik u weta, tam w małej klatce, przy pomocy asysty, kota obsłużą.

Mój ciężko chory na hemobartonellę kot dostawał Duhpalyte i wszystko inne podskórnie, bo nie dało rady inaczej. Przez trzy tygodnie chodziliśmy na kroplówki, bo w domu był nieobsługiwalny, a u wetki - anioł. I uciekł wtedy spod łopaty.

Edit: Feliserinu chyba nie musisz natychmiast oddawać. A potem wspólnymi siłami jakoś go się zdobędzie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15443
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto gru 11, 2018 21:19 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

Bastet pisze:Milva B, nie mam skąd wziąć feliserinu niestety... Masz jakieś dojścia? Ja bym wolała naprawdę podawać feliserin, ale podobno bardzo ciężko dostać... L(

Spytaj w poznańskiej Animalii, może oni mają. Ja mam dojście z Niemiec, znajoma może puścić kurierem. Ale musisz wziąć całe pudełko, 10 ampułek no i kurier będzie kosztował sporo, bo to w pojemniku specjalnym styropianowym z wkładami chłodzącymi.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 21:29 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

viewtopic.php?p=10450184
nie wiem, na ile to aktualne, ale może znalazłby się ktoś, kto jeździ przez granicę, mieszka przy granicy i mogłby kupic, a potem tu jakos dostarczyć. Pewnie kurier tylko na terenie pl byłby tanszy niż z NIemiec do pl? A jeśli udałoby się załatwić z tej strony pomocowej, to sprawa nie byłaby tak potwornie pilna.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto gru 11, 2018 23:08 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

milva b pisze:
Bastet pisze:Milva B, nie mam skąd wziąć feliserinu niestety... Masz jakieś dojścia? Ja bym wolała naprawdę podawać feliserin, ale podobno bardzo ciężko dostać... L(

Spytaj w poznańskiej Animalii, może oni mają. Ja mam dojście z Niemiec, znajoma może puścić kurierem. Ale musisz wziąć całe pudełko, 10 ampułek no i kurier będzie kosztował sporo, bo to w pojemniku specjalnym styropianowym z wkładami chłodzącymi.

Spytam. A co do wzięcia całego pudełka - musiałabym się zapytać w fundacji, czy by chcieli. Nie wiem, czy to nie przerasta ich możliwości finansowych. Za niektóre rzeczy oni płacą, a za niektóre muszę płacić sama - i nie zwrócą mi. Np. za Ornipural, który kupię, by chronić wątrobę kotka, Purinę fortiflorę dla całego stada oraz Fosprenil. Wszystko drogie rzeczy. Zamówiłam już na Sierściuchowo.pl dalszą ilość.

Nie wiedziałam, że Duphalyte nie można podawać podskórnie. My podajemy w kroplówce 250 ml - 10 ml Duphalyte. No... na razie nie mam innej możliwości :(

Dla Was - Orion wczoraj...
Obrazek

Orion dziś:
Obrazek

Dziś był ewidentnie głodny :)
Obrazek

Dałam mu troszkę chrupek. Wiem, że nie powinnam, ale Convem pluł... Mimo to wcześniej podałam mu 2 x po 10 ml Conva.
Co na mam mu dawać? Zmiksowany ryż z kurczakiem będzie ok na te jego biedne jelita?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20


Post » Wto gru 11, 2018 23:22 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

Będzie dobrze :ok:
Orion już chyba kryzys ma za sobą, sądząc ze zdjęć.
Kurczak zmiksowany z klejem ryżowym wszystkim posłuży, jeżeli go zechcą jeść. A jeśli nie, to przecieramy przez sitko półpłynną masę i podajemy strzykawką. Na ogół kotom to smakuje i nie plują.
Potem karma intestinal, może być puszka Hillsa, też przecierana z odrobiną wody do konsystencji budyniu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15443
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto gru 11, 2018 23:26 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

Bastet, chcesz Kattovit Gastro, paszteciki? Kupiłam z ciekawości czy mój dachowiec miłośnik musów i pasztetów zje, i na początku pierwszą partię zjadł, ale drugiego zamówienia już nie ruszył. :roll: Znudziło mu się....
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 23:27 Re: DT u Bastet. Orion Panleukopenia :(

milva b pisze:Bastet, chcesz Kattovit Gastro, paszteciki? Kupiłam z ciekawości czy mój dachowiec miłośnik musów i pasztetów zje, i na początku pierwszą partię zjadł, ale drugiego zamówienia już nie ruszył. :roll: Znudziło mu się....

Bardzo chcę! :1luvu: :1luvu: :1luvu: Myślę, że bardzo im się teraz przyda.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Hana, Silverblue i 38 gości