Nie zareagowała w ogóle Ubocznych skutków nie było, ale poprawy też nie. Jesteśmy chyba od czterech lat na dawce 5mg (2.5 rano i 2.5 wieczorem), thiafeline. Wyniki stoją w miejscu, norm przekroczona razy 4 Jest po prostu lekooporna. Przez miesiąc była na apelce, którą cudem kupiłam. Zero reakcji. Ma 13 lat. Apetyt ma za trzy koty, aczkolwiek ostatnio zwolniła i czeka nas wizyt u weta. Dużo je i chudnie, taka niestety przy nadczynności przemiana materii. I jakoś żyjemy... Ale z tego co czytam na forum, da się przeważnie tarczycę unormować, czego wam serdecznie życzę!
Dzięki, próbowałaś ziołowych mikstur, są na Amazonie UK, niektórzy sobie chwalą, my mamy jeszcze długa drogę, bo jak nie ten lek to są jakieś inne tabletki, żel na uszy, operacja usunięcia ale mam nadzieję że leki unormują mu ta tarczycę, jak na razie apetyt Wielki i nie chudnie, przytył, bo schudł jak chorował na mega colon-
No to mozemy powymieniac doswiadczenia, tez w ramach UK Ja bym jednak przyjrzala sie diecie, zastanowila nad przejsciem na gotowane, wrecz rozgotowane, zaczynajac odlekkich: indyka, krolika, zamiast kurczaka, ktory czesto daje efekty specjalne. Im prostsze, mniej przetworzone, tym zdrowsze i latwiej przyswajalne. Moze przed posilkiem, badz do posilku (miesnego) troche gluta z siemienia, ladnie lagodzi zoladek, jelita?
Ja bym sie za to powaznie zastanowila przed dawaniem kotu jakichkolwiek mikstur ziolowych - nie wiesz dokladnie co tam jest, a kota latwo takim specyfikiem podtruc
Ja jak na razie trzymam się rad weta no i jego jedzenie ma być latwostrawnenne i na razie nic nie dodawAc aby wiedzieć że jak się zwymiotowal to nie jest to nowa kombinacja jedzenia.jak na razie każe dawać rybę, kurczak/indyk i gastro I sensitivity. Tak też robię. Pytałam się go o siemię, mówi że na razie nie bo enzymy wątroby podwyższone. Tego też się trzymam
Zanim się pochorował dawałam mu siemię 2-4 razy w tygodniu na ładną kupkę,pomagało. Teraz jego kupa twarda ale robi dużo sierści z wylizywania. Czytałam amerykański artykuł że najlepszą dieta surowa dla kota - pracy, ale jeśli kot ma problemy jak mój z wymiotami to musi być lekkostrawna i prosta, czyli jak mi radzi wet, a ponoć jego wet to najlepszy w mieście gdzie mieszkamy, słyszałam od wielu ludzi zupełnie niezależnych którzy tam mają kota lub psa, z mojego polskiego doświadczenia z weternarzami a miałam psa b dawno temu, to naprawdę wydają się proces albo i jak robią badanie krwi to bardzo szczegółowo.
W kwestii technicznej - nie musisz pisac posta pod postem; jak chcesz cos dodac do tego, co juz opublikowalas, to uzyj opcji 'ZMIEŃ', wtedy mozesz edytowac post i dopisac co uwazasz za stosowne.
Czy piszesz z tlumacza, bo troche dziwnie brzmia ostatnie wypowiedzi? Zestawienie tylu roznych rodzajow jedzenia nie jest lekkostrawne a ni proste. Przemyslowka w stylu gastro/sensivity jest kiepska jakosciowo. By byla lekkostrawna, to gotowane mieso jednego rodzaju na poczatek. Siemie lniane nie, bo enzymy watrobowe? Dziwnie brzmi. Owszem kilka razy tygodniowo, stale, moze dac problemy z przyswajaniem z pokarmu, ale nie jako dorazny srodek lagodzacy i uspakajajacy uklad pokarmowy. Kot powinien miec niewielkie, dosc twarde odchody.
Mam angielska klawiature i mi zmienia aromatycznie jak nie sprawdze. A propos mój kocurek znów wymiotował jedną porcję, jutro rano biorę go do veta, muszą to sprawdzić. Kochany rudzielec ma apetyt i nie jest apatyczny tylko te wymioty. Rano mu się udało, bo nie było odruchu tłoczni brzusznej no i było bardzo mało, ale po południu zwymiotował jedną porcję. Biedny ten mój mały.
Więc jeszcze się wstrzymałam z zabraniem rudego do weta bo byłam cały dzień w pracy i nie miałam jak się wyrwać. Cały dzień jadł ładnie miał łososia i karmę gastro i nie wymiotował, po pracy ugotowaliśmy mu pierś kurczaka i się zwymiotowal 3 podejścia i trzy razy wymioty, potem ugotowaliśmy mu łososia i jak na razie w porządku, pierwsze podejście ok, po 20 min drugie i jak na razie ok. Więc może on ma uczulenie na kurczaka, jak kotoś już wcześnie mi sugerował. Jeśli będzie wymiotował po łososiu jutro spróbuję się wyrwać i zabrać go do weta jak będzie ok poczekam do poniedziałku bo mam wolne i 100 procent jedzie na badania.
Mam wrazenie, ze nie czytasz odpowiedzi/podpowiedzi. Dalej mam wrazenie, ze tarczyca moze nie byc jedynym problemem. Na razie podstawa bylby dobry, madry wet i diagnostyka, sensowna dieta. Kot wymiotuje i dalej ma podawane to samo jedzenie? Zostawilabym jeden rodzaj (nie kurczak) miesa gotowanego, podawala w malych porcjach 5-6 razy dziennie i poobserwowala, pare dni na tym nie pogorsza stanu. Kot ma swoje lata i przejscia, sytuacja trwa juz i nadal tak naprawde niewiele wiadomo. I przy wymiotach, problemach ze zdrowiem, wypuszczanie luzem na dwor...
Witajcie ponownie, byłam z rudzielecem u veta , badania krwi ok, uważa że najprawdopodobniej kot ma alergię na kurczaka, wyeliminowaliśmyy wszystko z kurczakiem, daje mu na razie tylko rybę bo po niej nie wymiotował. Mam pytanie do znawców, jak długo bezpieczne jest podawanie tylko ryby, bo ryba nie powinna stanowić podstawę diety tylko jako przysmak, po jakim czasie wprowadzić nowe mięso i jakie, wet poleca królika, ale rudemu nie smakował królik surowy bo próbowałam jeszcze latem no i czy ryba musi być gotowana, czytałam że dorsz, fladra, łosoś mogą być surowe, makrela gotowana, na angielskich stronach wyczytałam bezpieczniej wszystkie gotować że względu na robale, nie wiem jak go karmić bezpiecznie. A na dodatek chyba już mu się rybka powoli nudzi bo nie zjada aż tak chętnie jak na początku. Dzięki za rady.