Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

Kotki już w nowym domku. Mama koleżanki mojej córki się w nich zakochala a ponieważ kiełkowała w niej myśl o kocie to zdecydowala sie na te. Domek fajny, doświadczony. Mam nadzieję, że bedzie dobrze. Kciuki potrzebne :ok:

Dziękuję za wszelkie porady, jak zwykle można na Was liczyć. Teraz może uda się zlapać trzeciego i mamę.

Ewar przepraszam. Pomyłkowo poszło w twoim watku sorry.

Urosły diabełki :201461

Owszem, bardzo się też zmieniły na korzyść.

aga66 pisze:Kotki już w nowym domku. Mama koleżanki mojej córki się w nich zakochala a ponieważ kiełkowała w niej myśl o kocie to zdecydowala sie na te. Domek fajny, doświadczony. Mam nadzieję, że bedzie dobrze. Kciuki potrzebne Dziękuję za wszelkie porady, jak zwykle można na Was liczyć. Teraz może uda się zlapać trzeciego i mamę.

kciuki są.

ewar pisze:Heidi na brudnym dywaniku w przedpokoju i Fendi z Benią

śliczne puchatki :1luvu:

mir.ka pisze:
ewar pisze:Heidi na brudnym dywaniku w przedpokoju i Fendi z Benią

śliczne puchatki

Za Twoje śliczne puchatki też masz kciuki żeby im się poszczescilo z nowym domkiem. :ok:

Przesądna jestem, nie podziękuję :oops:

Mój Fenduś

Zaraz szykuję się z Heidi do weta. Dziś sterylka, a ja jestem cała w nerwach. Koty zdezorientowane, nie wiedzą dlaczego nie ma jeszcze śniadania. trudno, dostaną, kiedy Heidi będzie już w torbie. Proszę o kciuki.

Mocne trzymam

Nowa zabawka, leciuteńki kot na sprężynie. Szał, po prostu

ewar pisze:Nowa zabawka, leciuteńki kot na sprężynie. Szał, po prostu

jak z każdą nowością :201479

Heidi już w domu. Biedna jest bardzo, w dodatku nie bardzo umie jeszcze poruszać się w fartuszku. Na razie musi go mieć, przynajmniej przez noc, bo to taki trochę szalony kot i różne rzeczy mogą jej przyjść do głowy. Rodzeństwo podchodzi, wącha ją, bo pachnie pewno dziwnie. Jakoś przeżyjemy. Morfologia i biochemia w porządku.
Zostawiłam w lecznicy 395 zł, 250zł sterylka i 145zł optimune dla Lucy.

Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

Kto przegląda forum