Na razie nie zaobserwowałam, aby się załatwiały od wczoraj

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MonikaMroz pisze:Ale Tycia![]()
Cudna panienka. A oczko wcale nie widać ze operowane było.
Bastet pisze:Ej, chyba jest lepiej, niż myślałam. Czarny daje się głaskać i brać na ręce. Mruczy. Oczywiście za każdym razem mam dla niego coś dobrego. Dzisiaj go na chwilkę wypuściłam na pokoje. Najpierw się schował za kanapą, ale potem, jak wyciągnęłam wędkę, to zaczął się nią bawić. Brał zabawę bardzo na serio, i upolowanego "ptaszka" za nic w świecie nie chciał oddać. Trzymał w ząbkach. Potem poszłam do kuchni robić śniadanie - przydreptał za mną. Ale gdy ja chcę iść w jego kierunku, to zwiewa i się chowa
Ale potem znowu wychodzi. Chwilę tak pobył na wolności, a potem znów dałam go do brata, który płakał sam w klatce.
Będę tak robić. Będe go wyciągać na pół godzinki - godzinkę - niech się najpierw czarny oswoi. A czarno-białego na razie oswajam w klatce. Dziś nawet dał się głaskać, i też nieśmiało mruczał... Jest postęp!
Czarny będzie miał na imię Orion. Na czarno-białego na razie nie mam pomysłu... Znacie jakieś inne, ładne gwiazdozbiory?
czitka pisze:Przejrzałam, z nazw po polsku, to jeszcze tylko się nadaje Tukan. Zobacz angielskie tłumaczenia nazw, zapewne zabrzmią lepiej![]()
Orion bardzo ładne!
Ja niczego nie proponuję, ale kiedyś miałam sen, pisałam o tym na moim wątku. Że przyszły do mnie z ogrodu dwa koty z walizkami i w drzwiach tarasowych mi zakomunikowały, że będą tu mieszkać i nazywają się Cacko i Calik![]()
Może te imiona kiedyś w przyszłości się przydadzą
mir.ka pisze:Syriusz -choć to psia gwiazda a nie kocia
mziel52 pisze:Koty szybciej reagują na imię, w którym jest głoska "s". Jakoś są na nią wrażliwsze.
U mnie imię samo z kota wynika w trakcie pierwszych dni pobytu, w zależności od charakteru czy wyglądu. Czasem jest to pierwsze, na które sam zareaguje. Wszystkie potem doskonale wiedzą, którego wołam i tylko ten się zjawia, chyba że mam coś wyjątkowo atrakcyjnego, wtedy nazywają się nagle tak samo![]()
Kciuki za dalszą socjalizację!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Kotki te obcowały z ludźmi, więc to nie jest dzika dzicz - tylko naturalny stres przy zmianie środowiska.
Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 12 gości