Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

Mgła. Idzie zimno, brrr.....
Jemy więcej, wychodzimy na krótko, a najlepiej przy kominku

Różne tu dywaniki i legowiska, żeby dla wszystkich było miejsce.
Patrzę, a tu...

dwa w jednym

! Nigdy Pasio i Cosia nie przytulili się, nie spali obok!

Na kominku ogień płonie syczy sykiem smolnych szczap. Przy kominku grzeje dłonie odrażający drab. Dobry Boże trap się trap, odrażający drab :strach:

https://www.youtube.com/watch?v=FBhJWDK88Ec

Jak cudownie te koty zaskakuja

Drab ma minkę trochę niepewną: wyrzucą mnie stąd?

Zima jednoczy koty we wspólnym celu - zachowaniu ciepełka :wink:

U mnie to samo - normalnie Ofelia nie pozwala Małej Czarnej się przytulać, a wieczorem zasnęły przytulone na podusi

Słodki widok - koty leżące boczek w boczek.

Mam nadzieję, że boczek w boczek śpi w piwnicy Mama z Bratem, albo Mama ze słynnym szczurkiem

Objedzone wszystkie, a Brat jest w ciąży

Bilans dnia dzisiejszego, wszystko policzyłam.
6 saszetek po 100 gram, trzy tacki po 100 gram i cztery uda z kurczaka plus suche :roll:

Pakują, aż się uszy trzęsą, a Pasiowi to poszarpane

Ale to wszystko nic, trzymajcie kciuki. Pan doktor powiedział, że to może być w każdej chwili, ale według jego przypuszczenia mój pierwszy Wnusio urodzi się w ciągu 7-10 dni. Czekamy :1luvu:

Ogromne kciuki!

Ogromne kciuki!!!!!!! Za wnusia i jego mamę!!!!!!!!!!!!!!!!I za babcię też :twisted:

Taaa..., ja już się sobie w lustrze przyglądam, no pasuje chyba trochę :twisted:

Ale zapisałam się na gimnastykę dwa razy w tygodniu ze strachu.
Nic to, są gorsze kataklizmy, niż bycie babcią.
Brat się chyba wprowadził, leży na kanapie i myje nogę. Lewą :201416

I Miciu zaczynał od tej kanapy i nogi i Pasiek :roll:

Ja wiem, nie Brata wyrzucę, a kanapę i będzie spokój :smokin:

Zeza ma, czyli następny z defektem.
:201429

Olu!! Za szczęśliwe rozwiązanie, żebyś była najszczęśliwszą babcią na świecie :ok:

No i żebyś nie musiała tęsknić za wnusiem tak jak my tęsknimy za Veronicą!!!

czitka pisze:Taaa..., ja już się sobie w lustrze przyglądam, no pasuje chyba trochę
Ale zapisałam się na gimnastykę dwa razy w tygodniu ze strachu.
Nic to, są gorsze kataklizmy, niż bycie babcią.
Brat się chyba wprowadził, leży na kanapie i myje nogę. Lewą
I Miciu zaczynał od tej kanapy i nogi i Pasiek
Ja wiem, nie Brata wyrzucę, a kanapę i będzie spokój

Zeza ma, czyli następny z defektem.

a nie szkoda tej kanapy? jeszcze całkiem dobra :mrgreen:

Jaki ma cudny łeb ten Brat. Jak sagan. :1luvu:

Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

Kto przegląda forum