Pola, Irys, Bonnie - yyy kotki trzy ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt maja 13, 2005 8:23

No dieta mósi być różnorodna
A najważniejsze to dobre suche- choć wiem, że może na razie jeszcze nei chcieć jeść ;) Trzeba kupowac po troszku i próbować
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt maja 13, 2005 8:31

Mysza pisze:No dieta mósi być różnorodna
A najważniejsze to dobre suche- choć wiem, że może na razie jeszcze nei chcieć jeść ;) Trzeba kupowac po troszku i próbować


Myszko - tak jak dopisalam do porzedniego postu - suche jest jadalne - na poczatku rzeczywiscie jakos za bardzo nie wchodzilo, ale teraz znika wszystko co dam. Pola pewnie ma tez w tym swoj udzial - bo jak nigdy nie jadla to teraz widzac Irysa je i suche.
Mieszam RC dla kociat z beauty i zabkowym (ten chyba najbardziej smakuje 8O ) od paru dni dodaje tez eukanube dla kociat, zeby przyzwyczaic do smaku gdyby byl inny niz RC.

Z miesa je piersiz kurczaka, indyka, wolowine, serca drobiowe - oba koty na razie jedza to samo.

O a Pola odkad pojawil sie Irys i uprawiaja swoje galopki razem nie ma juz zatwardzen!! Moze nie ma jeszcze kupy zawsze codziennie, ale poltora - gora dwie doby to max zeby nie zrobila. No co dwa koty to nie jeden :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt maja 13, 2005 8:41

carmella pisze:
Aga1 pisze:Carmella ja jestem troszkę przewrażliwiona ale ja bym mu zrobiła przede wszystkim badania krwi z pełnym profilem nerkowym i wątrobowym. Mój Aton jak był mały też dostawał mięso z kurczaka jako podstawę pożywienia. Skończyło się mocznicą w wieku pół roku!!!!! Lekarze sie za głowy łapali i podejrzewali amyloidozę. Myślałam, że zejdę na zawał. Po odstawieniu mięsa wyniki wróciły do normy ale nerki już na zawsze pozostaną mu lekko uszkodzone. Białe mięso jako podstawa u małego kociaka to nie jest najlepsza dieta: po pierwsze z podowodu możliwości przebiałczenia, a po drógie z powodu zbyt małej ilości wapnia.


jestem w szoku - szczerze mowie :/
No to co jest najlepsze dla malego kotka do jedzenia?? Maly teraz je mieso i suche RC (mieszanke) - dla kociat, beauty i na zabki (a i ostatnio jeszcze sie troche wmieszala eukanuba dla kociat)

Tylko, ze jemu juz nie smierdzi. - czasami zapaszek jest ostrzejszy, ale na pewno to nie jest zapach amoniaku!!
chyba mu naprawde pojde zrobic te badania, no nie wiem - ale on taki malutki i juz takie klocie?

Aton właściwie nie miał żadnych objawów. Nawet nie pił specjalnie dużo. Wyniki zrobilam mu "przy okazji" robiena testów na FeLV i FIV przed zapisaniem się do PZFu. No i wtedy to wyszło. Aton - jak go brałam z hodowli - jedyne co jadł to mięso z kurczaka (sparzone). Nic innego nie potrafił jeść :roll: Wprowadziłam mu odrazu Gerbery a po jakiś 2-3 tygodniach udało mi się go przekonać do tacek dla kociąt Animondy. Od tamtej pory mięso dostawał raz, góra dwa razy dziennie. I tak do marca tego roku dopóki nie zrobiłam mu badań. Po badanich mięso odstawiłam całkowicie. Teraz dostanie czasem gotowaną pierś lub kawałek gotowanej wołowiny, ale to nie częściej niż raz w tygodniu. No i badania ma robione częściej :roll: Lepiej kontrolować niż leczyć.
Od tamtej pory jestem bardzo sceptycznie nastawiona do mięsa w diecie kotów :wink: No i zdecydowanie przewrażliwiona na tym punkcie :oops: :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt maja 13, 2005 8:58

carmella pisze:
Aga1 pisze: Mój Aton jak był mały też dostawał mięso z kurczaka jako podstawę pożywienia. Skończyło się mocznicą w wieku pół roku!!!!! [ciach] .


jestem w szoku - szczerze mowie :/
No to co jest najlepsze dla malego kotka do jedzenia??

Carmella, ja bym nie panikowała z tym jedzeniem - wydaje mi się ,że u Aga1 to raczej kwestia pecha niż skutków niewłaściwego żywienia - kocieta wyrastają na zdrowe na dużo psakudniejszej diecie niz kurczak. Kot moich rodzicow był od kociaka żywiony praktycznie samym mięsem (z czego 75% stanowiła wątróbka bo nic innego nie chciał :strach: ) i rybami i faktycznie zmarł na mocznicę tyle że wieku lat 13

Ja słyszałam, że oddech zalatujacy amoniakiem jest objawm cukrzycy - pewnie tez stąd pytanie o to czy kotek dużo pije.
Badania na pewno nie zaszkodzą ale ja stawiałbym jednak na zęby
Ostatnio edytowano Pt maja 13, 2005 9:42 przez eela, łącznie edytowano 1 raz

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 13, 2005 9:13

eela pisze:Ja słyszałam, że oddech zalatujacy amoniakiem jest objawm cukrzycy - pewnie tez stąd pytanie o to czy kotek dużo pije.
Badania na pewno nie zaszkodzą ale ja stawiałbym jednak na zęby


ja tez uwazam, ze to zeby - tym bardziej, ze juz nei smierdzi - owszem czasami, ale to moze np jak zje chrupki - a ja nie zauwaze, ze wlasnie jadl i daje mieso, moze zalega i posmierduje
miesa nie je jakos baaardzo duzo, dwa razy dziennie. Rano mniejsze porcje teraz im daje, wieczorem troche wieksze. Poza tym suche
Jak Irys skonczy piec miesiecy, a Pola bedzie dalej tak wsuwala te chrupki jak teraz to nie bedzie chrupek non stop w miseczkach - bede wydzielac. Bo nie mam kontroli ile dokladnie ktory zjadl, a Pola zjada na pewno za duzo!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt maja 13, 2005 19:02

Carmella, to słodkie co pisałaś o Poli i jej myszce dla Iryska :1luvu:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon maja 16, 2005 7:21

kordonia pisze:Carmella, to słodkie co pisałaś o Poli i jej myszce dla Iryska :1luvu:

No i jak wyjechalam w zeszlym tygodniu na weekend z Lilo to Pola go caly czas szukala :)
Wczoraj Pola, po raz pierwszy odkad sie Lilo pojawil, przyniosla mi zo zabawy jej kochany klebek welny. I znow biegala za nim ze swoimi dzikimi okrzykami i aportowala go.
Zabawa trwala do czasu kiedy Irys nie wyweszyl co jest grane i nie zwedzil tego klebka :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 16, 2005 7:42

no i znowu potwierdza sie reguła że jak ma sie dwa koty w domu to telewizor można wywalić :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 16, 2005 7:44

Fajnie, ze kotki tak szybko sie pokochaly :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)



Post » Pon maja 30, 2005 11:37

Sliczne :love:
Polinka to prawdziwa dama :)
I widze ze na forum rosnie nam pokolenie przystojnych brytyjskich chlopcow :1luvu:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon maja 30, 2005 11:45

Śliczne masz koty, Carmello :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon maja 30, 2005 13:19

Carmelle , piękne są :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon cze 06, 2005 13:59

Jak wiecie zapewnie, Irysek nie byl jedynakiem. Gdyby byl jedynakiem, to ja bym nie miala klopotu ktorego kociaka wybrac :) Wsrod rodzenstwa sa tez dlugowlose cudaczki - pluszaczki, jak np. India, ktora mieszka u Ryski :)
Dwa maluszki nie znalazly jeszcze swoich domkow (to informacja dla tych, ktorzy poszukuja swoje cudo :wink: ), za to maja swoj debiut wystawowy :) A przy okazji i ja mialam swoj debiut w prezentacji kota do oceny w Krakowie :) Kociaczki byly zgloszone poza konkursem, tylko do pokazania, jako takie maskotki, ale byly zgloszone i zaplacone, no bo wiadomo, ze inaczej by nie mialy klatki.
Julka poszla sobie na kawe, a tu wolaja numerki tych dlugowlosych. Aga* do mnie "bierz kota i idziemy, tylko ktory jest ktory" . No ja wiedzialam
akurat ktory to Imbirek, a ktory Iskierka i poszlysmy. Sedzia sie nasz pyta : a co wy chcecie zrobic z tymi kotami? my odpowiadamy, ze one sa tylko jako zwierzaczki na kolanka.
No i w sumie koty wszystko maja great i well. Iskerka dostala 1 miejsce a Imbirek drugie.
W ogole bardzo sie te koty podobaly. Ta sedzia z Wloch tez byla zachwycona ich uroda, ludzie chcieli zdjecia.
W niedziele bylo na odwort to Imbirek mial I a Iskierka II :) A sędzina Lone Lund biegała z Imbirkiem i pokazywała innym sędziom z zachwytem.
Tak, że O'kocim*Pl i jego opiekunka są bardzo szczęsliwi (fani O'Kocimia tez ;) )
No, ale FiFe nie uznaje BRI LH jako rasy :( Moze to sie zmieni, bo juz WCF je uznaje i przeciez w PZFie je mozna wystawiac. Sa przeciez dosc popularne w Belgii, Francji, Holandii.
W ogole do klatek ludzie podchodzili w szoku co to za koty. Robili zdjecia.


a tu moja siostra z Imbirkiem przecudnym
tu tez
a tu ja :wink:

No a tu Misie patysie w calej swej cudnej okazalosci:
http://upload.miau.pl/1/16326.jpg
http://upload.miau.pl/1/16329.jpg
http://upload.miau.pl/1/16332.jpg
i usmiech gwiazdy wystawy :) http://upload.miau.pl/1/16335.jpg
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue i 222 gości