klaudiafj pisze:Nie mogę patrzeć, bo aż mnie normalnie skręca z zazdrościO te piękne tereny, piękny ogród, o takie wspaniałe plenerowe zdjęcia i spacer
Choć muszę wtrącić swoje trzy grosze, że ja bym się bała, że jak coś się stanie (strzeli) to kot pójdzie w długą i już go nie znajdę. No, ale sama wiesz co robić by było najlepiej
Widać, że kotom podobają się bele słomy
I pola
A może tam nic nie ma - otwarty teren, ale bezpieczny
Ale taki ogród, taki ogród... ech. Twoje koty mają pełnię szczęścia![]()
![]()
Klaudia, one spacerują tak z nami już ponad 10 lat!

Naprawdę nie ma się czego bać.
To koty wychodzące, obeznane z różnego rodzaju odgłosami, więc nie wiem co musiałoby się stać, żeby nagle wpadły w panikę.
My nie odchodzimy z nimi bardzo daleko od domu. To zazwyczaj ta sama trasa, którą doskonale już znają i wiedzą jak wrócić.
Mieszkamy w wyjątkowo spokojnym i odludnym miejscu - zresztą właśnie takiego szukaliśmy, decydując się na budowę domu.
W lesie nikt nie robi większego hałasu niż człowiek, a my ludzi na tych spacerach nigdy nie spotykamy

Dziękuję za zachwyty nad ogrodem

Tak, trzeba przyznać, że koty mają tam swój mały raj
