
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:MaryLux pisze:Nul pisze:Hm, zważywszy, że na niedawną imprezę z okazji drugiej rocznicy przybycia Feliksa do mnie Feliks dostał od koleżanki kocie wino... Pinot meow to było... to faktycznie coś w tym wspólnym piciu jestPiliśmy wspólnie! Ale ja tego kociego jednak nie skosztowałam... Az tak upita nie byłam...
A może należało? Z czystej kociej ciekawości???
No to miau!
Ja bym spróbowała
Właśnie nie wiem, co mnie zaćmiło, że nie spróbowałam... Tam przeciez trucizny nie byłoA że na codzień nie pijam kocimiętki? Cóż...
Miau!
Chikita pisze:Lusiu Ty wiesz co u Dropsa ? Przybłędy mu coś zrobiły, że znaku życia nie daje ?
Chiko
ewkkrem pisze:Cześć!
Drops zdrowy, tylko, Lusiu, ty moja koffana, trochę mi się w łepku kręci od czytania Twojego wątusia. I tak troszkę mnie mdli. I tak troszkę mi się łapki plączą. I tak trochę mnie łepek boli. I tak mi się pić chce. I tak mi wesoło głupkowato. Może Ty wiesz dlaczego?
Drops.
MaryLux pisze:Trzeba jeszcze raz zapolować na takie wino, okazja się zbliża: 25 miesięcznica przybycia Feliksa
Nul pisze:MaryLux pisze:Trzeba jeszcze raz zapolować na takie wino, okazja się zbliża: 25 miesięcznica przybycia Feliksa
![]()
No tak, okazji u nas nie zabraknieMiau
Ewa L. pisze:Witaj Lusiu i Maryś
MB&Ofelia pisze:Lusia. Lubisz rypcie? To tuptaj do nas. Mamy rypcia ino wymyrdanego z białym serkię. Ale to nic, i tak jezd mniamuśny.
Mała Ciorna Carmen
Pasta z ryby wędzonej i twarożku wyszła mi już uszami a zostały jeszcze ze dwie łyżeczki w miseczce. Podstawiłam pannicom pod nosy, czy będą jadły - i owszem. Głównie, o dziwo, Carmen. Ale wędzoną rybę jeszcze w postaci nie-pastowej też żarły obie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości