Juz jestesmy.
Wiadomosci sa dwie - sama nie wiem czy cieszyc sie czy nie ale chyba cieszyc.
Kregoslup ok - zrasta sie pieknie, nowych zlaman/pekniec nie ma.
Wrona uszkodzil za to lapke - ma peknieta kosteczke w lewej tylniej lapce, pekniecie jest minimalne ale bardzo bolesne. Tak wiec to nie jest niedowlad czego panicznie sie balam tylko zwykly bol zlamanej lapki....
Kosci na zdjeciu wygladaja ok - wiec albo Wrona ma tak wielkiego pecha i predyspozycje do zlaman albo nie wiem co.
Przespie sie troche i pomysle dokad jechac na konsultacje - dr Kujawski na pewno, zobaczymy co powie.
Dziekuje wszystkim za dore slowa i trzymanie kciukow za mojego piatego, najmlodszego kota. Czarnego
