DT u Bastet. Amirek i Tycia w DS

Jak ten czas leci... to już nie Amirek tylko Pan Amir. A takie to było chuchro z biednymi chorymi oczkami. Kocie Amirze miło Cię widzieć
Ciocia Enig, którą widu widu

MaryLux pisze:
KociaMama44 pisze:Dziękuję. A ja czuję, że raczej chyba dziecinnieję przy kotach...

Nie, to nie tak: nie dziecinniejesz, tylko uwalniasz swoje najlepsze cechy z dzieciństwa, dokładając do tego doświadczenie osoby dorosłej

ale tu mądre słowa Marysia napisała

Zgadzam się

Do kotów przemawia się tak jak do noworodków - wysokim, łagodnym tonem. Moje nawet gdy coś takiego słyszą na you tubie , to nastawiają uszu.

Ale cudne kotki ! :-)

Jak Tycinka ?

Moli25 pisze:
MaryLux pisze:
KociaMama44 pisze:Dziękuję. A ja czuję, że raczej chyba dziecinnieję przy kotach...

Nie, to nie tak: nie dziecinniejesz, tylko uwalniasz swoje najlepsze cechy z dzieciństwa, dokładając do tego doświadczenie osoby dorosłej

ale tu mądre słowa Marysia napisała

Zgadzam się

ja też

Witamy się listopadowo!

Tyćka już całkiem w porządku. Nie wiem, co to było u niej...

Trzy dni pobrała antybiotyk, i znów jest wszystko ok. Katar zniknął, przesypianie dnia też. I moje spanie też zniknęło! :201427

Tyćka ma teraz nowe przezwisko: PERSZING!* Ona po prostu nie chodzi - ona biega! :201491

A w nocy! Ratuj się kto może! Trza nogi chować pod kołdrę, a najlepiej cała się schować! Tycia gania, jakby się szaleju najadła! W kółko! Potem podgryzanie, potem szalone manewry na moich plecach... Potem wkładanie łapek pod kołdrę i szukanie, czy przypadkiem nie trafi na jakąś moją część ciała... Matrix i Tośka mają jej trochę dosyć... Bo np. rzuca się na szyję Matrisiowi, i gryzie po uszach, tak wściekle.
A teraz śpi jak aniołek.. :roll:

*PS: Jakby ktoś nie wiedział: PERSZING: rodzaj rakietowego pocisku średniego zasięgu.

Oszalala

A tak powaznie to super, znaczy sie zdrowa jest :mrgreen:

Kurcia juz dwuletnia pannica, zwykle nawet zbyt stateczna na swoj wiek a jak zobaczy kawalek palca spod koldry to zaraz w nia diabel wstepuje :wink:

jaki Pershing?

przecież to normalny kot w tym wieku :mrgreen:

mir.ka pisze:jaki Pershing?
przecież to normalny kot w tym wieku

Jej do tej pory wciąż coś było, i tajniaczyła się ze swoją prawdziwą osobowością :wink:

. Teraz... - ojojoj! Ratunku! Tyćka atakuje! :lol:

Bezia, nie czytaj tego o Tyci-Perszingu, bo jeszcze uznasz, że Ty za mało aktywna jesteś! Ty przynajmniej (jeszcze) nam łap pod kołdrę nie pakujesz i niech tak zostanie! :mrgreen:

Miau!

Wyławianie nóg spod kołdry zostaje kotom do późnej starości :mrgreen:

Ok. 35 lat temu, w okresie darów zagranicznych, moi znajomi Pershingami nazywali amerykańskie sery z tzw. zrzutów

Więc Tyćka to jest taki ser spadający ŁUP!!! na moje śpiące i niespodziewające się niczego ciałko.. :mrgreen:

Albo na ciałko Matrixa.. Jest to tzw.zrzut kota.

Moja Kitka jak wyzdrowiała po pp to jakby jej dzieciństwo wróciło. Latała jak Tycia i mówiliśmy na nią Atomówka.

DT u Bastet. Amirek i Tycia w DS

Kto przegląda forum