Kur... Nie jest pierwszy raz w tym szpitalu, moja mama też pare razy była tylko na kardiologii. To jest Klinika im.Kopernika w krk. Nigdy wcześniej tak nie było. Jedyne co się zmieniło to lekarz, bo ten który od lat go prowadził jest ciężko chory. Dostał nowego i to ten nowy zmienił mu sterydy, zaczął puchnąć no i wylądował na oddziale.
Pielegniarek z którymi rozmawiałam też nie kojarze, ale to akurat mogły być inne niż zapamiętałam, bo ostatni raz na tym oddziale leżał 4-5 lat temu.
Trafi mnie na miejscu i kur...rozniesie. Jeszcze obudziłam się zlana potem, dosłownie z włosów mi kapie...śniła mi się mama! Żywa i martwa jednocześnie, jestem przerażona, mnie się martwi nie śnią, a tatuś tylko 2 razy i za każdym przed złym wydarzeniem. Boje się. Jadę tam dzisiaj, podobno prowadzący ma być. Trzęse się jak osika, dzwonić będę po 7 do dziadka, zobacze przez tel czy jest jak wczoraj "normalny" i jaki będzie jak go odwiedzę. Jeszcze przede mną ma dotrzeć tam Klaudia, wiadomo musze najpierw dzieci odebrać a tak już ktoś będzie wcześniej reagował. Szczęście, że dziewcze zdążyło się wyrobić i umie gębe otworzyć, bo jeszcze ze 2-3 lata wstecz, nawet by sama do niego nie podjechała, praca z ludźmi robi swoje
Nie wiem jak się ze wszystkim wyrobie, o 21:30 przylatuje brat, jeszcze przed tym jestem z proboszczem umówiona, muszę zdążyć do olkusza po pewne dokumenty "bratowej"- ślub biorą przy okazji chrztu
Teoretycznie powinna siostra taty zareagować na to co się dzieje w szpitalu, ale jak zwykle szczekać potrafi ale tutaj, nie wiem po co przyjechała, mieszka na miejscu w krk mogłaby codziennie być u dziadka i pilnować, to akurat jej się uwidziało na wieś przyjechać, jak trzeba babcią się zajmować, nie pojawi się. Córcia od siedmiu boleści....
Sorki za takie wylewanie żali, ale muszę bo się udusze.
Dobrze że Karola wpuszczają wieczorami - ściema, że pilne rzeczy ma dla dziadka

inaczej nawet bym nie wiedziała, że jest farmakologicznie ogłupiany, a tak ewidentnie są to leki.
Tylko po co je podają, jak on robi się nie spokojnieszy tylko dziwny, spadł z łóżka

robi bałagan wokół siebie, przekłada różne rzeczy, pod poduszke chowa jedzenie! Co im to daje?