Tulinek, czyli kot , który ...do zamknięcia , dziekuję

alessandra pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=187150
Zapraszam

byłam

mir.ka pisze:
alessandra pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=187150
Zapraszam

byłam

Dziekuję

Dziś jeszcze przez szybę jesień oglądam,ale jutro już wyjdę, muszę do.pracy niestety, pocieszające,że jest ciepło i ładna pogoda

Zapraszam po cacuszka viewtopic.php?f=20&t=187159

alessandra pisze:mieszkanie wybierałam pod katem kotów, wtedy miałam cztery , to wydawało sie najlepsze, tym bardziej,że ogródek pod spodem
na werandzie jedno okno uchylne z kratką i bezpiecznie, a na loże czy balkony aby osiatkować pewnie miasto by się nie zgodziło,znaczy konserwator.

Pieknie masz... zawsze sie zachwycam Twoim mieszkankiem. I ile kwiatów. ja się boję...

Kobiety, Wy sie znacie na pewno.Otóż... dostałam piekny storczyk... no cudo. I teraz tak... czy mam go od razu oddać komuś ?Nie znam się,a moja kicia, to ogrodniczka i musi zawsze spróbować. Jak widzi kwiaty albo inną roślinność, to mówi, mówi i mówi :mrgreen:

Storczyk Phaleonopsis - z tego co przyczepione do kwiatkuf.

Storczyków nie ma na listach roślin niebezpiecznych. Ale np. moja siostra, miłośniczka storczyków, miała ich na parapetach kilka, po pojawieniu się w domu Mulinki - nie ma już żadnego, chyba koteczkę w schronie tak sprzątać nauczyli

Im więcej kotów, tym mniej kffiatów. Równowaga w przyrodzie musi być :mrgreen:

U nas przewaga liczebna była zdecydowanie po stronie kwiatów, ale nic im to nie dało :strach:

Phalenopsis nie jest trujący,choć są storczyki bardzo trujące,np Ćmówka,ale raczej występują u kolekcjonerów że względu na cenę, w sklepie takich okazów się nie dostanie. U mnie z kwiatami jakoś koty się komponują, nawet te z działek,które trafiały czy z ulicy, nie niszczyly ich,oczywiście z wyjątkiem Gnidulca czarnego, które nawet palmy felix twarde i odporne skutecznie załatwił :roll:

myślę, że lubią przebywać wśród kwiatów, zawsze to trochę natury w domu.Na wszelki wypadek jednak wszystkie osłonki na doniczki,które stoją na parametrach są nietlukące,gdyby tak same z siebie spadły :wink:

Niestety, nijak nie umiem na tym idiotisze tel tego obrócic

Ale Gnidulec ładny w każdym ujęciu :lol:

No to dobrej nocki :-)

Ta podusia pod pleckami... :1luvu:

A jak zdrówko szanowne?

Że też w tej pozycji kwiatki sie nie przewracają :ryk:

kot przyklejony do posłanka :mrgreen:

Atta pisze:Że też w tej pozycji kwiatki sie nie przewracają kot przyklejony do posłanka

Tundra pisze:Ta podusia pod pleckami...

A jak zdrówko szanowne?

Dziekuję, jeszcze w domu,ale pomogło się, teraz walczę z powikłania w postaci trzustki chorej,biorę enzymy póki co i powoli uspokaja się stan zapalny. Wciąż jestem fioletową biedronką :mrgreen:

Tulinek, czyli kot , który ...do zamknięcia , dziekuję

Kto przegląda forum