Kota&Bakcyl :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 28, 2005 19:09

Wi, a ja myslalam (na podstawie zdjecia) ze Twoja to kawal kocicy i ze tylko moja jest taka "miss anoreksja"...

maugos

 
Posty: 38
Od: Sob kwi 16, 2005 21:50
Lokalizacja: Słupsk

Post » Sob maja 28, 2005 23:45

maugos pisze:Wi, a ja myslalam (na podstawie zdjecia) ze Twoja to kawal kocicy i ze tylko moja jest taka "miss anoreksja"...



Ona jest chuda bardzo i tak przybrała na wadze. Jak ja przygarnełam to ważyła 1,6 kg. Teraz waży 2kg. Wet mówi, że mogłaby nawet ważyć 2,5kg :)
Jak się Maugoś Twoja kota czuje ?
Ja ze swoja ide jutro na antybiotyk kolejny. Poza tym mam stresa zwiazanego z kupa :( ona cały czas jej nie zrobiła, powinna ją zrobić naturalnie a od wtorku nic nie było. Dwa posiłki dziennie są.
Ah ...jutro sie wszytko okaże, jeśli qpy nie będzie to mechanicznie się ją wywoła :(
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Nie maja 29, 2005 0:14

Oj widzę ze "Operacja S" już za Wami, trzymam kciuki za dlasze zdrowienie, choc i tak wszystko chyba dobrze przebiega?... Musiał jakiś dobry doktor ciać, a czy to była sterylizacja przez krótkie cięcie?
ps, uważaj na gryzienie i ciąganie supełków, żeby sobie rany nie rozlizała. Pozdrawiam :)
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 29, 2005 9:59

tomoe pisze:Oj widzę ze "Operacja S" już za Wami, trzymam kciuki za dlasze zdrowienie, choc i tak wszystko chyba dobrze przebiega?... Musiał jakiś dobry doktor ciać, a czy to była sterylizacja przez krótkie cięcie?
ps, uważaj na gryzienie i ciąganie supełków, żeby sobie rany nie rozlizała. Pozdrawiam :)


"operacja S" uważam za udaną, kota zrobiła wczoraj qpala co mnie jeszcze bardziej cieszy :) Kota hasa grzecznie i ostrożnie, ma apetyt, zaczyna wskakiwać na najwyższą szafe. Dziś w nocy obudził mnie hałas, kota wskoczyła właśnie na wspomnianą wysoką szafe i co - nie mogła zejść. Nadal boi się skakać co dobrze o niej świadczy, kombinuje jak zejść, żeby się nie namęczyć i nie zrobić krzywdy :)

Co do weta, to uważam, że trafiliśmy na bardzo dobrego :) Pieknie nam sie kota u niego chowa :) Szew był śródskórny i mamy tylko dwa główne wystające supełki ale kota zupełnie nie ma nie ochoty :) Rane liże raczej dookoła. Mądrego kota mamy ...

Pozdrawiamy :)
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Nie maja 29, 2005 17:29

Moja Nadia pomalutku dochodzi do siebie...ufff nareszcie.
Tak jak kota Wi nie chce zeskakiwac z wysokoœci tylko czeka az pancia przyjdzie i ksiezniczke zdejmie... :)
Po sterylce zauwazylam jak na razie dwie zmiany - po pierwsze glos ma bardziej cienki, a po drugie ma jeszcze bardziej zapadniete boki. Podobno dobry jest po operacjach i na pobudzenie apetytu preparat CALO-PET. Wi slyszalas cos o tym??? A moze masz inny pomysl jak podtuczyc swoja kote...?

maugos

 
Posty: 38
Od: Sob kwi 16, 2005 21:50
Lokalizacja: Słupsk

Post » Nie maja 29, 2005 18:44

maugos pisze:Moja Nadia pomalutku dochodzi do siebie...ufff nareszcie.
Tak jak kota Wi nie chce zeskakiwac z wysokoœci tylko czeka az pancia przyjdzie i ksiezniczke zdejmie... :)
Po sterylce zauwazylam jak na razie dwie zmiany - po pierwsze glos ma bardziej cienki, a po drugie ma jeszcze bardziej zapadniete boki. Podobno dobry jest po operacjach i na pobudzenie apetytu preparat CALO-PET. Wi slyszalas cos o tym??? A moze masz inny pomysl jak podtuczyc swoja kote...?


Maugoś, bardzo się cieszę :)
Moja Kota na razie chyba się nie zmieniła zbytnio, dźwieki wydaje takie same, boki rzeczywiście zapadnięte ale już to naprawiamy:) Kota podczas rekonwalestencji dostaje znowu trzy posiłki dziennie i dodatkowo są witaminki - zwykłe, które dał nam lekarz na początku naszych kontaktów :)
Maugoś cudownie, że Nadia dochodzi do siebie :)
My w piątek mamy zdjęcie szwów. Kota dziś była godzinke w ogródku, wylegiwała sie obok mnie na kocyku a teraz śpi wyczerpana promieniami słonecznymi :)
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Nie maja 29, 2005 18:55

Bardzo się cieszę, że Wasze kociska tak ładnie dochodzą do siebie :).

Moja Kiecka sama sobie zdjęła szwy na trzeci dzień po operacji (wcześniej w ogóle się nie interesowała cięciem), ale ona miała bardzo małą rankę, tylko 3 szwy. Na szczęście wszystko już było ładnie zrośnięte - cwaniara poczekała aż sie zagoi ;).

Ola21

 
Posty: 276
Od: Pon mar 21, 2005 14:09

Post » Nie maja 29, 2005 19:33

wincencja pisze:Co do weta, to uważam, że trafiliśmy na bardzo dobrego :) Pieknie nam sie kota u niego chowa :) Szew był śródskórny i mamy tylko dwa główne wystające supełki ale kota zupełnie nie ma nie ochoty :) Rane liże raczej dookoła. Mądrego kota mamy ...



Ja także potwierdzam, że doktor Adam jest świetnym lekarzem. Sterylizował mi Javkę w zeszłym roku, a zaraz potem kotkę mojej znajomej. Na obu kotkach goiło się jak na ..... kocie ;) Pomysł zszywania śródskórnie jest świetny - nie ma supełków do wyciągania, nie trzeba zakładać ani kubraka, ani kołnierza - czyli mniejszy stres dla kota.

Głaski dla obu rekonwalescentek.

Maugos - calo-pet jest świetny, równie dobry vita-pet.

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 29, 2005 23:27

agal pisze:
Ja także potwierdzam, że doktor Adam jest świetnym lekarzem. Sterylizował mi Javkę w zeszłym roku, a zaraz potem kotkę mojej znajomej. Na obu kotkach goiło się jak na ..... kocie ;) Pomysł zszywania śródskórnie jest świetny - nie ma supełków do wyciągania, nie trzeba zakładać ani kubraka, ani kołnierza - czyli mniejszy stres dla kota.

Głaski dla obu rekonwalescentek.

Maugos - calo-pet jest świetny, równie dobry vita-pet.

A.


Kota w piatek będzie w piatek miała zdejmowane szwy, dziś były antybiotyki :) Ale się ciesze, że to już prawie za nami :) Kota to zdecydowanie lepiej znosi niż ja :P

Brykamy spać, może uda mi się chociaż troszkę przespać, jutro kota zostaje zupełnie sama, oby nie lizała rany :)
Kolorowych snów Wam życzę
:)
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Pon maja 30, 2005 6:53

Gratulacje wielkie dla Obu Koteczek za piękną rekonwalescencję! Boczki zapadnięte "uzupełniają się" po tygodniu i potem będzie brzuszek pełniutki! :lol:
Czitusia od sterylki stała się potwornie gatatliwa, mówi na różne tony i różne tematy, a do tego jest rozpieszczona do immentu, pewnie jej tak zostanie :lol:
W czwartek będą trzy tygodnie i zaczyna zarastać futerko takim meszkiem.
A, i brzuszek jest nam nieustająco prezentowany. Pieszczotki, pieszczotki, pieszczotki i buch do góry łapkami: oglądajcie, jaki mam piekny brzuszek!Oczywiście oglądamy i całujemy :lol:
I powoli zapominamy o wszystkim, czego i Wam gorąco życzę!

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19178
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 01, 2005 14:09

Wszem i wobec ogłaszam, że dziś są Koty urodziny :)
Jej pierwsze urodziny :)
Nawet się nie spodziewa co ją dzisiaj czeka :) Oby nam żyła długo i szczęśliwie :D

Kota musiała być bardzo nieszczęsliwa nie znając nas przez 3/4 swojego życia :) Teraz narodziła się na nowo :D
Ostatnio edytowano Śro cze 01, 2005 14:17 przez wincencja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Śro cze 01, 2005 14:16

No to balujemy!!!!!! :birthday: Wszystkiego Najlepszego!!!!!!! :dance:
I uważajcie na nisko przelatujące kocury!!!!! :smiech3:
Sto lat!!!!! :surprise:

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19178
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 01, 2005 14:19

czitka pisze:No to balujemy!!!!!! :birthday: Wszystkiego Najlepszego!!!!!!! :dance:
I uważajcie na nisko przelatujące kocury!!!!! :smiech3:
Sto lat!!!!! :surprise:


Sto lat, sto lat ...... wszystkim kociakom na świecie - małym i dużym, grubym i chudym, rasowym i tym nie :)
:balony: :balony: :balony:
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Śro cze 01, 2005 14:22

[quote="czitka"]
I uważajcie na nisko przelatujące kocury!!!!! :smiech3:
quote]

Kota ostatnio się niczego latającego nie boi :) Uratowała mnie ostatnio ... siedze sobie i klikam i nagle coś mi zabzyczało na karku - jakiś wielgachny robal wleciał- a ja wszale rozpaczy, ze akurat na mnie musiał wylądować zaczęłam piszczeć jak opętana i głupio podskakiwać :P

Mineła chwila i to coś znowu wleciało. zapomniałam, ze mamy kota a nie psa i zaczęłam mówić, bierz go Kta, bierz :) I Kota go wzięła i zjadła :D
Moja obrończyni i bohaterka :d
Obrazek

wincencja

 
Posty: 438
Od: Pt kwi 01, 2005 15:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post » Śro cze 01, 2005 14:27

Wszystkiego Najkocieńszego :flowerkitty: :birthday: :flowerkitty:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości