Najpierw domek się perfekcyjnie przygotował z zabezpieczeniami .Balkon robiła firma Skylander (osiatkowanie sporego balkonu-tylko powyżej barierki to koszt 700zł).

Ograniczniki na okna zakładała bardzo zdolna Pańcia



Dostawałam non stop relacje z przygotowań.Zakupu najwyższej jakości karmy i niezbędnych akcesoriów. Każdą rzecz konsultowano ze mną i absolutnie wzorowo słuchano wszelkich podpowiedzi,sugestii i rad.


Domek oszalał na punkcie przgotowań do przyjęcia Silverka. Do nocy przykręcany był jeszcze tv na stelażu na ścianie ,a z rana Pańcio stał pół godz. w kolejce za serduszkami,które Silverek uwielbia. Wołowinka zaś już czekała w lodówce przemrożona. Dla mnie było upieczone własnoręcznie pyszne ciasto i dostałam też słuszną porcyjkę na wynos

Domek przeuroczy i przemiły.
Każdemu kotu takiego życzę. Mam nadzieję,że Silver nie odwali jakiegoś numeru i doceni szczęście jakie mu się trafiło.
Oj miałam ja z nim przeboje u siebie.Lał koty, doprowadzał mnie do szału,aż wreszcie tak świetnie trafił. Niech mu się wiedzie!

W podróży ciut pomiaukiwał. Wyszedł w domku dość spokojny,pozwiedzał wszystko,zrobił siku do kuwetki

