Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 27, 2018 21:05 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Przełom u Mamy?Koniec świ

czitka pisze:ostatnie dwie książki, które przeczytałam to: "Nigdy nie jest za późno. Jak czerpać siłę z przeciwności losu" i "Odkryj w sobie psychopatę i osiągnij sukces" :roll:

Może Mama też je przeczytała? :wink: :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt wrz 28, 2018 20:14 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Przełom u Mamy?Koniec świ

Ja też nie chcę zimy, bo mam tak idiotyczne godziny pracy, że biez wielocypieda nie razbieriosz.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 7:42 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Przełom u Mamy?Koniec świ

Pozdrowienia dla Syna, patrzę na ten pokot na zdjęciu wyżej i jestem nieustająco zachwycona całą trójcą! :1luvu:
U nas zimne noce i poranki, ale dni śliczne. Najfajniejsze są takie plamy słoneczne, gdzie można łapać ostatnie promienie lata i oczka mrużyć od jasności i brzuchole myć i balerony robić :P
Ale ja nie o tym dzisiaj, bo od dwóch dni jestem w szoku. Otóż w piwnicznej izbie, gdzie sypia Mama i Pasiek o ile nie zapadł w domu, gdzie dwie wersalki, ciepłe pudła, a niebawem drapak tarasowy i gdzie kolację podają do łóżka, leży też sobie na jednym z legowisk mały szczurek, taka śliczna zabawka z Ikei wielkości trzytygodniowego kociaka, szary ten szczurek. Były dwa, Obiś dostał w prezencie od Wujka Wojtka kiedyś. Ten większy mieszkał przez chwilę z Mamą w komórce, gdy urodziła Syna, a potem pojechał razem z Synem do Gutka. Mały został u mnie. I co? Mały jest wynoszony do ogrodu i porzucany na trawie 8O
To sprawka Mamy. Już dwa dni pod rząd. Mama wynosi, ja wnoszę :P A wynoszenie nie jest proste, trzeba chwycić w pysio, przejść przez dwa pomieszczenia, wyskoczyć na wysokie stoły i dopiero przez okno wynieść do ogrodu :P Dzisiaj dzień trzeci, właśnie znalazłam szczurka pod jabłonką 8O
O co Mamie chodzi? :201461
Teraz Brat. Przyleciał wczoraj na kolację, wielki jest i ma moce przerobowe :roll:
Idzie jak burza przez mieszkanie, nic go nie zatrzyma,a wciąga jak odkurzacz. Upasiony jest i ciężki.
Biorę znowu pod pachę bez ceregieli i razem z miską wynoszę na taras. A on łeb mi spod tej pachy wykręca tak, aby patrzyć mi głęboko w oczy, a jaki rozanielony :roll: ! Wystawiam i uciekam.
Bratu głowa się już robi okrągła, on na zimę tak ma, jak od cyrkla.
A Pasio....Pasio to jest Przekot. Napiszę o nim osobno.
Tyle o nie moich. Chcę być nie moim moim kotem :oops:
O moich też niebawem, ale nie bardzo wiem kiedy, bo trzeba do pracy :evil:
Miłej niedzieli! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 11:42 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Przełom u Mamy?Koniec świ

czitka pisze:(...)
Teraz Brat. (...) A on łeb mi spod tej pachy wykręca tak, aby patrzyć mi głęboko w oczy, a jaki rozanielony :roll: ! (...)


À propos rozanielonego Brata:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie wrz 30, 2018 12:18 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

czitka pisze: [...]
I dla porządku gościnnie Brat :evil:
Obrazek
I czego on tu chce?
Włazi do domu i wali prosto do misek, po kolei do wszystkich. Wczoraj tupałam i straszyłam Brata, a on nic :evil: To wzięłam pod pachę i wyniosłam, gdzieś nad Odrę :wink:
Brat waży pół tony 8O Jest wielki i ciężki.
A jaki zadowolony był jak go niosłam :roll:
On rąbie puszkę 800 gram na jeden raz....

Syn to jest chyba jednak Syn Brata. Ma ten sam niesympatyczny wyraz twarzy i wredne spojrzenie. :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 12:19 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

O tak, cały Brat :P
Gutek, jak to niesympatyczny wyraz twarzy? Jest cudny :1luvu:
Brat ma lekko skośne oczy. I jest wielki! Jak waga Syna?
A tu szczurek odrzucony:
Obrazek
Sierotka :cry: Szuka DT albo DS. Oczywiście wizyta PA wskazana 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 12:49 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Syn jak przystało na dzikuna właśnie tyje i ofutrza na zimę. Chyba nie zajarzył, że jest kotkiem niewychodzącym. Właśnie teraz udaje, że jest sympatycznym Książątkiem na ziarnku grochu.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 13:28 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Wygląda rewelacyjnie ten Syn, normalnie Mister Kot. :love:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14728
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie wrz 30, 2018 15:55 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Jaki Syn piękny 8O :1luvu:
I te oczyska!!!!On ma oczy Micia najukochańszego mojego, tutaj na ogrodach okolicznych występuje jakiś piękny gen prawie rodowodowy, śliczne koty są w okolicy :P
Podam przykład, Pasiek :ryk:
ObrazekObrazek
Egzemplarz absolutnie wyjątkowy, na jakąś wystawę pójdziemy, Pasio wszystkie nagrody pozbiera, bo jak inaczej? :wink:
I ma bardzo sympatyczną twarz :1luvu:
Obrazek
A Mama zajęła sobie miejsce Cosi na krzesełku tarasowym i myśli, ze jej wszystko wolno:
Obrazek
Pół dnia myślałam, że to Cosia sobie śpi na swoim miejscu, a to nie Cosia 8)
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 17:21 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Mama wygryzla Cosie :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie wrz 30, 2018 18:27 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

czitka pisze:tutaj na ogrodach okolicznych występuje jakiś piękny gen prawie rodowodowy, śliczne koty są w okolicy :P
Podam przykład, Pasiek :ryk:
Obrazek

Czitka, Twoje poczucie humoru, inteligencja i błyskotliwość są nie do podrobienia! :ryk: :ok:
Ostatnio edytowano Nie wrz 30, 2018 20:30 przez Bastet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie wrz 30, 2018 19:24 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Taaaa.... :roll:
Wcale mi nie do śmiechu, nic a nic. Reszta też wątpliwa mocno, wszystko przemawia przeciwko mnie :roll:
Otóż Brata nie dam rady wykarmić, bo....bo on pęknie. Dzisiaj na kolację cała noga kurczaka (dużego), oczywiście bez kości, a potem powiedział, że on jeszcze chce, to...dwie garści serduszek i jeszcze potem cała saszetka 8O Ja bym nie dała rady, Brat daje.
Minął tydzień od mojego powrotu z urlopu, walizka leży w pokoju na podłodze, bo Czitka uwielbia w niej spać, oczywiście nierozpakowana, tylko wszystko co w środku przykryte kocykiem, bo tak ma być :evil:
Miałam kuchnię, a raczej stół w kuchni, ale nie mam. Bo Balbisia postanowiła od niedawna spać na stole w kuchni, ale uznałam, że za twardo tak na stole, to rozłożyłam jej tam koc, bo Balbisia jest chora i trzeba jej dogadzać. Jadam na stojąco :evil:
Obrazek
Pasiek co chwilę idzie do piwnicy sprawdzić co słychać i wraca na górę sprawdzić co u nas słychać, więc muszę nieustająco drzwi zamykać i otwierać żeby moje baby nie wyszły przez piwniczną kotowi dziurę do ogrodu w ciemną noc.
Jedynie Cosia pada wieczorem jak dziecko i zasypia w pięć minut gdziekolwiek.
Kooooniec dnia.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon paź 01, 2018 8:29 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

To dla odmiany mycie poranne w kuchni :P
Obrazek
Pasiek też, Pasio głównie zajmuje się myciem, to najczyściejszy kot ze stada.
Idę do baru :evil:
Edit: Skarpeciarz już strawił :201416
Dodatkowo Ten już przyprowadził Tą na śniadanie i bardzo przeprasza, że musiała spać sama w piwnicznej izbie. Może będzie wybaczone, a może nie.
ObrazekObrazekObrazek
Na tarasie się objawiają i czekają. Głodni :roll:
Wychodzę do pracy i nigdy nie wrócę, bedzie tego :evil:
Klucze pod 41.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon paź 01, 2018 9:51 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Przecudne :)

MOze sie jednak zmiescisz z boczku gdzies na tym stole :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro paź 03, 2018 21:49 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nieproszony gość wyrzucan

Leżę sobie, a w łóżku trzy bure koty: Balbisia, Czitunia i Pasio, wszyscy zgodnie :P
Pasiek od wczoraj ładuje się do łóżka, bardzo grzecznie, tak w nogach i na rogu żeby nie przeszkadzać. On chyba postanowił do wiosny raczej nie opuszczać włości, to jego pierwsza jesień, kiedy ma dom (to znaczy wydaje mu się że ma dom :evil: ) i docenia to całym sobą, od czubka noska do połamanego ogonka.
Mama w zaparte sypia w piwnicy, bo się boi. Ona ma nerwicę lękową chyba od czasu, gdy pan technik ugryzł ją w palec w czasie słynnej sterylki, a może to było odwrotnie :wink: Brat ją pewnie odwiedza w nocy, bo Brat się szwęda.
Balbinka skończyła podawanie strasznego metronidazolu w kapsułkach i pewnie od jutra probiotyk.
Wydaje mi się, że te biedne jelitka opanowane.
Zimno nocami. I wieje. I orzechy się sypią.
Ja też :mrgreen:
A, zapomniałam. Tak z ciekawości, ile Wasze koty jedzą mięsa? Moje wszystkie mięsożerne, dzisiaj 1.2 kg łopatki wyszło mi na 6 kotów, z Bratem włącznie, ale Czitusia tylko troszkę. Reszta oni...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości