Skarby jesieni -KONIEC - pokazujemy

Oto Oliwier. Olie to półroczne kocię. Jego łapki są niesprawne, jest cały w krwii i ma masę skrzepów w jakie brzusznej. Prawdopodobnie został skopany na działkach na których żył.

Od wczoraj wieczorem walczy o życie w przychodni Burek i Kocurek. Prosimy o masę ciepłych myśli.

Oli jest pod opieka grupy Sosnośląskie koty
Nie jesteśmy fundacją ani stowarzyszeniem. Jako grupa prywatnych osób pomagamy kotom ulicy w naszym rejonie. Jesteśmy związane z grupą CzęstoŚląskie koty do adopcji

To co, Cioteczki , pomożemy?

Bazarek w opcji licytacji trwa 5 dni , koszty po stronie nabywcy pp, paczka w ruchu, paczkomat

Tulinek oferuje takie oto niespodziewajkowe skarby jesieni

no my jusz byli w podróżch i pod wodom i skarbuf szukalim , teras ja to bym proponował coby kolorowo było i cieplutko i żeby kolega mjał moc do życia i dom swój :ok:

dla fszystkich bendzie co nieco i dla ludziuf i dla kotuf :wink:

A jakby kto nie znał moich bazarków to tu prosim zajrzeć a popaczeć,że ładne i na coś siem przydadzomTuliś :wink:

1.Zaczytany

cw 30 zl- licytuje saaga :1luvu:

Za 35zl licytuje Bilu,płaci Bestol :1luvu:

2. Zaintrygowany

cw 30zl - licytuje MAU :1luvu:

3. Drużyna

cw 20zl licytuje mir.ka :1luvu:

zapraszamy

Ja lubię czytać, to wywołuję jedynkę

To ja poproszę niespodziewajkę nr 2

saaga pisze:Ja lubię czytać, to wywołuję jedynkę

pięknie dziekuję :1luvu:

MAU pisze:To ja poproszę niespodziewajkę nr 2

pięknie dziękuję :1luvu:

ogłaszam bazarek za rozpoczęty :dance:

to ja zaczne druzyne

My z Bilu, moim kotto, licytujemy nr 1 - zaczytanego za 35 zyla

mir.ka pisze:to ja zaczne druzyne

Wjelce dziękujemy :1luvu:

Bestol pisze:My z Bilu, moim kotto, licytujemy nr 1 - zaczytanego za 35 zyla

Witamy

i z podziękowaniem się kłaniamy :1luvu:

Malenki Oli odszedł w nocy ... :cry:

[*]

Śpij spokojnie Maleńki (*)........
To nie tak miało być.Tak strasznie żal.
To zobaczenia piękny Oli gdzieś........kiedyś........

strasznie przykro

Ola Ty masz wielkie serce ....

Nie wiem, co napisać, wyć mi się chce

miałam nadzieje, że jednak mu sie uda , choć wylewy wskazywały na duże obrażenia wewnętrzne. Przypomniał mi sie piękny rudy kotek, którego w takim samym stanie przywieźli do mnie znajomi,którzy znaleźli go na drodze , jak próbował doczołgać sie na pobocze, także nie miał szans , po prostu nie dało sie nic zrobić ...zaklinałam los,aby Oliwerkowi sie udało .... :cry:

Bazarek trwa , pomóżmy zapłacić fakturę za szpitalik, jedyne już, co można zrobić ...

Skarby jesieni -KONIEC - pokazujemy

Kto przegląda forum