Bezdomne koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 07, 2018 20:48 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Dojechał?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt wrz 07, 2018 21:58 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Młody jest super, a moje dziewczyny tak nim podekscytowane, że dopiero położyłam spać. Jak umyję transporter i zrobię sobie kolację to siądę do laptopa i opiszę więcej.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2018 22:01 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Ufff, ale potrzymałaś w napięciu..... 8)
Póki co: :201494 :1luvu: :ok: :ok: :ok:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pt wrz 07, 2018 22:32 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Ogólnie Pan miał być o 20, potem o 20:30, potem o 20:45, a finalnie to dojechał chwilkę po 21 ;) jest książeczka, data odrobaczenia 27.08 Milprazonem, więc jutro mija równo 12 dni, może od razu podać drugą tabletkę? Czy tylko kupić?

Dojechał super luzak :mrgreen: normalnie wyglądał, co tam się dzieje, szukał kontaktu, zaczepiał łapą przez kratki. Nie zraził go przerzut pod Dworcem Centralnym, migające światła aut, podróż tramwajem do nas (tylko trzy przystanki, ale jednak), ani moje zaglądające do transportera i świergoczące dziewczyny. Patrzył, miział się do krat i wkładanych palców, słuchał głosu, nie chował się.

Pierwotny plan zakładał, że w łazience będzie miał spokój i ciszę, ale że dziś Basia na mieście zrobiła mi niespodziankę i się zsiusiała, a obmyć ją mogłam tylko trochę, to musiałam dziewczyny szybko przekąpać. I młody zero problemu, zaglądał do wanny, wsunął prawie całą saszetkę Miamora, dawał się kiziać, a jak teraz do niego zaglądałam, to polegiwał na przygotowanym posłanku (zdjęcie mmsem wysłałam Madie, ale nie mam jak zrzucić z telefonu na laptopa, jutro mu zrobię tabletem foty, to będę mogła zrzucić i pokazać). Umyłam transporter (w środku totalnie zasikany podkład, w podróży pan zgodnie z zaleceniami nie otwierał i nie zmieniał nic, więc dostałam jeszcze czysty podkład do ręki), potem chwilkę z nim posiedziałam, rozmruczał się cudnie :1luvu:

Na moje to on dzieci doskonale zna, bo serio w ogóle się nimi nie przejmuje :mrgreen:
Jedyny minus, że zamknięty w łazience strasznie płacze, że chce do ludzi :roll: pięknie się nadstawia do głaskania, aczkolwiek widać, że potrzebuje jeszcze kociej ogłady, bo szybko się zabiera za palce - i pazurkami, i podgryzaniem.

I na moje to jest młodszy niż majowy, albo taki drobny. W książeczce ma maj, ja bym powiedziała, że ma trzy miesiące dopiero co, jest drobny, nieduży.
Nie ma naciętego ucha, a miał wrócić na wolność - czy w Fundacji jakkolwiek oznaczają kastraty? :roll:

Starsza córka nazwała go Gucio, ale nie musimy się tym sugerować :mrgreen: ona jednak mówi do niego Gucio :mrgreen:
Na noc zastawię drzwi łazienki i muszę obok postawić nocnik Baśki, żeby na pewno tam nie weszła i go nie wypuściła, bo ona nocą wchodzi na nieprzytomniaka :roll: więc ja muszę mieć lekki sen, żeby w razie czego jej pomóc, a nie znowu sprzątać podłogę :roll:

Ale ogólnie młody Gucio jest super :1luvu: taki miodny :mrgreen:
I ma cudną końcówkę ogonka, dosłownie kilka białych włosków, przeuroczo to wygląda.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2018 23:05 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

A po co oznaczać kastraty :mrgreen: Wystarczy pod ogonek zaglądnąć i widać brak jajek :mrgreen:
Co innego koteczki, nie wypatrzysz
Czekam na zdjęcia :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 07, 2018 23:12 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

No dzikie to warto wszystkie, bo dzikiemu pod ogonek nie zajrzysz :twisted:
Szczęściem też na pewno dziki nie jest, jest cudny :1luvu: już śpi w łazience, wrzuciłam mu trochę myszek i kulek, chwilę tam wojował, ale już cisza :201494

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 0:51 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Dzięki Bogu,że dotarł cały. Daj mu jeść ile zechce.
Podaj mu ten Milbemax u weta od razu. Będzie z głowy.
Dla mnie to horror z tak wczesną kastracją :cry:

Dzięki SzK :)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 08, 2018 7:23 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Ja jestem pełna podziwu, że dali radę znaleźć u takiego mlodziaka jąderka, musi być naprawdę dobry wet.

Dziewczyny już z nim brykaja, dały mu śniadanie i kabanosy kocie, przy kabanosach się rozmruczal ;)
Na oko kuweta przegrzebana, będę sprawdzać tylko lopatke muszę zdezynfekowac, o tym nie pomyślałam, że jedną mam, trudno, będzie intensywne mycie.
Po nocy wszystkie dywaniki łazienkowe zrolowane, w misce z wodą ręcznik ;)
Wet czynny od 11, czekamy :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 7:49 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Szalony Kocie jesteś NIESAMOWITA :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ile w Tobie jest energii :D
Głaski dla Gucia :201461
Oby ten dom dla niego się sprawdził :ok:

Dla mnie wczesna kastracja to też szok :strach:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob wrz 08, 2018 8:37 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

[quote="Baltimoore"

Dla mnie wczesna kastracja to też szok :strach:[/quote]

Nie pozwolili dzieciakowi dorosnąć. Emocjonalnie też.Zbudować kościec i cewkę moczową.Mam nadzieję,że nie będzie się teraz zatykał przez całe życie.
Niedźwiedzia przysługa z tak wczesna kastracją. Zamiast bardziej racjonalnego szczepienia. Przecież wiadomo,że w DT i tak zostałby wykastrowany. Do głowy mi nie przyszło,że ktoś takiego malca wykastruje. W życiu bym się nie zgodziła,by trafił tylko w tym celu do fundacji.
Wielka szkoda. Dobrze jedynie ,że żyje bo na ulicy mógłby nie dać rady.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 08, 2018 8:45 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Baltimoore, oj tam oj tam ;) wczoraj jak już wreszcie dotarłam do domu i ogarnęłam rzeczywistość, to padłam koło północy :mrgreen:

Gucio nie wygląda na nieszczęśliwego, hodowcy też tak wcześnie kastrują, więc może będzie dobrze. Ale drobny jest chłopaczek, teraz się pasie, saszetkę śniadaniową zrobił niemal na raz :mrgreen: jak miska będzie czysta, to akurat pewnie będzie czas na weta, a po powrocie dostanie do wypęku suchego :twisted: wyjdzie grubszy po tych dwóch dniach tutaj.

Dziewczyny w naszej mikro łazience szalały najpierw z wędkami, a teraz puszczają mu na wyświetlaczu gwiazdki do łapania, taki multi laserek. Gucio zostawiony sam ściąga wszystko z wysokości, więc ręczniki i szlafroki musiały się znaleźć poza łazienką :roll:
W kuwecie duży, wzorowy sik, wzorowo zakopany :ok:
No i jak tylko od niego wychodzą, to zaczyna zawodzić pod drzwiami tęskno.

A z drugiej strony syczy na niego Carmen :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 9:22 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Madie,złoty Darczyńco :1luvu: dziękuję za sfinansowanie transportu małego i DT dla niego.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 08, 2018 9:30 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Milprazon wystarczy podać raz, bo tłucze wszystkie stadia rozwojowe pasożytów.

Gucio dostał Milprazon dla kociąt, tak?
Bo ten dla dorosłych kotów można podawać dopiero przy wadze powyżej 2 kg, pół tabletki do wagi 4 kg.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob wrz 08, 2018 9:48 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

dziękuje za wpłatę :1luvu:
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 08, 2018 10:45 Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

Ma wpisany po prostu Milprazon, ale obstawiam, że w dobrej dawce, bo kot to okaz zdrowia :mrgreen:

Dobra, zajęłam na chwilkę dziewczyny bajką, poszłam cykać zdjęcia. Kot mruczy już jak się wchodzi tylko do łazienki :1luvu: gorzej, że potem tuli się i owija dookoła nóg, rąk, ciała, nie sposób zrobić fotkę. Ale próbowałam:

Najpierw starałam się jedną ręką machać wędką/ myszką, a drugą cykać, ale tablet utrzymać w jednej ręce to sztuka :mrgreen: potem sadzałam w odległości i cmokałam, żeby spojrzał w kadr, ale co spojrzał, to zaraz szedł się tulić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Więc - dalej oglądacie na własną odpowiedzialność - uznałam, że delikatnie odsunę go stopą i tak będę trzymać na odległość :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To jest mina "oddawaj stopę", serio, chwilę potem poszedł lizać mi palce.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Potem się ułożył na legowisku, a ja sobie zgrywałam zdjęcia na maila i myślałam, że zdążę cyknąć fotę, ale Gucio sobie przypomniał o jedzeniu i poszedł szorować michy :mrgreen:
Obrazek Obrazek

A my zaraz do weta, na razie była kolejka jak dzwoniłam zapytać.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości