Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 45 !

Ewo, smutno bardzo. Zadbaj o mamę i o siebie. Przed Wami trudne dni.
[*]

Gdybyś czegoś potrzebowała...

Trzymajcie się z Mamą

[*]
Tak bardzo mi przykro

Ewuniu przytulam ...

Ewuś, bardzo Ci współczuję, przytulam mocno - dbaj o siebie i mamę, wspierajcie się, bo łatwo nie będzie ....

Najszczersze kondolencje...
[*]

Ewciu -wiem jak to boli.
Mocno przytulam.
Trzymajcie się.
[*] dla Taty.

Najszczersze wyrazy współczucia dla Ciebie i Twojej Mamy. Trudny czas,ale dacie radę.

Ewuniu, dopiero doczytałam. Strasznie ci współczuję i przytulam mocno. Wiem, jak to jest, pamiętam jak zmarł mój tata, moja mama. Trudno się po tym pozbierać. Jeśli będę mogła w czymś ci pomóc, albo po prostu zechcesz pogadać, dzwoń!

Do mnie też możesz dzwonić, ostatnio idę spać między 1 a 2 w nocy

Ze śmiercią bliskiej osoby trudno jest się pogodzić choć jesteśmy wszyscy śmiertelni i jesteśmy tu na tym świecie tylko chwilę to jest nam ciężko i bardzo to boli. :placz:

Ewuniu mocno przytulam i jestem z Tobą i mamą myślą i sercem.

Ewuniu, bardzo przykro, już nic nie będzie takie same, dla Taty(*).

Ewciu szczere kondolencje

Wspolczuje bardzo...

Ewuś,Ty wiesz .............
I po raz ęty piszę/mówię,że będziesz potrzebowała choćby pogadać wal

Cuś Wam rzeknę ...

Nie pamiętam czy kiedyś Ewy się pytałam gdzie jej Tata pracował.Ja wiem na bank,że powinien pracować gdzieś w domu dziecka,żłobku,przedszkolu etc... najlepiej tam gdzie pełno dzieci
Z takim podejściem jakie miał do nich,na pewno koło siebie non stop by miał wianuszki

Dzisiaj na żywe swoje własne oczy widziałam,jak jedno z dzieci,które Tata Ewy spotkał na swojej drodze,reaguje na info o jego odejściu..........

Kiedy zobaczyłam swoje dziecko,które usłyszało,że Pan od którego dostał drewniany samolot,Pan,którego tak polubił,nie żyje,byłam w głebokim szoku.....

Pierwszy raz od 8 lat widziałam młodego w takim stanie po takiej informacji.A takowych w naszych rozmowach przewinęło się kilka.Bo a to ktoś ze znajomych,albo ktoś z rodziny znajomych,czy tam ogólnie itp.

Ewuś,ze to co słyszałaś przez telefon to był pikuś .....
WIedział co chciał CI powiedzieć,był gotowy,ale gdy przyszło co do czego głos mu ugrzązł i było co było
Potem jak go puściłam na dwór,zeby poszedł do chłopaków z klasy pograć w piłkę,widziałam że dopiero z niego uszło
Odpuściłam mu czytanie i pozwoliłam mu włączyć ulubione filmiki na komputerze,dałam mu spokój

Zawsze i wszędzie Twój Tata miał i będzie miał u mnie szacunek.Właśnie za to jaki był dla dzieci,dla mojego dziecka między innymi szczególnie
Nigdy Mu tego nie zapomnę :1luvu:

Bardzo wszystkim serdecznie dziękuję za to , że jesteście ze mną i wspieracie mnie w tych bardzo dla mnie trudnych chwilach, za kondolencje i słowa otuchy. Mam przed sobą okres trudnych decyzji których naprawdę nie chcę podejmować - wybór trumny, napis na tabliczce czy to czy przy wyprowadzaniu trumny będzie grała trąbka czy skrzypce czy wybór wieńca. Nie chcę być zmuszana do tych wszystkich wyborów nie chcę i już ale muszę je podejmować.Moja mama całkiem to zrzuciła na mnie. Całe szczęście , że przyjechał mamy brat z żoną ze Szczecina i bardzo pomagają nam we wszystkim. Wujo wozi nas samochodem co znacznie ogranicza stracony czas. Dziś najpierw pojechaliśmy do szpitala na rozmowę z lekarką i panią ordynator oddziału na którym tata spędził ostatnie dni. Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw odstąpiłyśmy od wykonania sekcji zwłok. Przyczyna zgonu jest oczywista więc dodatkowe krojenie taty nic by nie zmieniło a przede wszystkim nie przywróciłoby mu życia . Nadal chcę złożyć skargę na oddział neurologii i udarów w szpitalu im. Kopernika ale to zrobię na podstawie wypisów szpitalnych. Nie chcę nikomu bruździć ani się z nikim sądzić ale opinię i tak im popsuję. Po odstąpieniu od sekcji musieliśmy czekać na zgodę dyrektora szpitala na wydanie świadectwa zgonu i wszystkiej dokumentacji medycznej. Szpital przekazał ciało taty do chłodni firmy Skrzydlewska akurat mieszczącej się na cmentarzu na którym tata będzie chowany. Umówiliśmy się z panią doktor , że jak będą wszystkie dokumenty gotowe do wydania to zadzwoni abyśmy przyjechali po nie. Wróciliśmy więc do domu by wujo z ciocią w końcu chociaż zjedli śniadanie bo prawie całą noc jechali. Za półtorej godziny zadzwoniła pani doktor i pojechaliśmy z powrotem do szpitala.Z pełną wyrozumiałością sytuacji w której się znalazłyśmy i wyrazami współczucia pani doktor i pani ordynator wręczyły nam dokumenty i poinstruowały o dalszym postępowaniu w załatwianiu wszelkich formalności. Jestem pełna podziwu lekarzy tego szpitala ich opieki nad chorymi i nad rodzinami chorych tego z jaką empatią podchodzą do ludzi. Ze szpitala udałyśmy się od razu na cmentarz bo to bardzo blisko od szpitala . Tam poszliśmy od razu do kancelarii Skrzydlewskiej i jej zleciliśmy wszelkie sprawy związane z pochówkiem. Muszę przyznać , że znają się na swojej pracy. Załatwiają wszelkie formalności takie jak wyrobienie aktu zgonu czy sprawy związane z ZUS em. I dobrze bo nikt nie ma głowy by się tym zajmować dodatkowo. Obok jest kancelaria cmentarza więc tam załatwiłyśmy sprawy związane bezpośrednio z grobem bo tata będzie leżał w grobie swojej mamy i wyznaczyliśmy datę pogrzebu. Jutro czeka nas kolejny ciężki dzień bo musimy jechać znów na cmentarz by odebrać akty zgonu, dostarczyć brakujące dokumenty i ubranie dla taty oraz po klepsydry i kartkę do księdza a z nią musimy iść do kancelarii naszej parafii by zamówić księdza który odprawi pogrzeb. Za sugestią pani z firmy Skrzydlewska zajmującej się pogrzebem obok cmentarza wynajęliśmy salę okolicznościową by tam zaprosić na posiłek najbliższą rodzinę bo większość osób będzie prosto z drogi.
Zamówiłyśmy z mamą taki wieniec http://www.skrzydlewska.pl/produkt/wien ... eb-026.php .
Jednak największym problemem był dla mnie wybór napisu na tabliczkę. Trumnę wybrałyśmy taką http://www.skrzydlewska.pl/katalog-trum ... 48,117.php . Nawet nie zdawałam sobie sprawy jakimi kryteriami należy się kierować przy wyborze trumny. Trzeba patrzeć na szerokość, długość , formę, kolor, z jakiego rodzaju drewna, matowa czy z połyskiem, do pochówku tradycyjnego czy kremacji. Aż mi się w głowie od tego kręciło i miałam problem z wypełnieniem jakiegoś wniosku w którym pytania czasami były absurdalne. Jak mogłam zrozumieć jeszcze pytanie o nazwisko rodowe matki mojego taty tak nie mam pojęcia do czego potrzebne im było jego wykształcenie. Czym zmarły profesor różni się od zmarłego zamiatacza ulic ? Przecież obaj nie żyją.
Dziś i jutro mam wolne a w piątek i sobotę idę do pracy. Myślę , że to dobrze po przebywać trochę między ludźmi. Najgorszym nadchodzącym dniem dla mnie i mamy będzie poniedziałek dzień pogrzebu. Nie wiem jak to przeżyję.
Pogrzeb taty odbędzie się 10 września 2018 roku na cmentarzu rzymsko - katolickim " Doły '' w Łodzi przy ul. Smutnej. Rozpoczęcie nastąpi o godz. 12,30 a wyprowadzenie o 13,10 .

Ewo, jestem i nie śpię. Jeśli zechcesz popłakać w słuchawkę, po prostu dzwoń

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 45 !

Kto przegląda forum