Bezdomne koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 01, 2018 8:40 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Zgadzam się z tym co napisała Tabo odnośnie transportu. Ja tez po przeczytaniu tego co napisałaś Szalony Kocie wolałabym jednak ( choć wiem ze będzie to dla Ciebie większy kłopot) wolałabym nie ryzykować.

Tabo, odnośnie odbioru kociaka - wszystkie szczegóły dogadane ze Zjawka. Czekamy tylko na datę. Mam kontakt z fundacją, kot zostanie wydany po moim telefonicznym potwierdzeniu koleżance Szalonego Kota. Dobrze ze mieszka blisko Fundacji. Odbierze go stamtąd i w transporterze isabelle odwiezie go do Bla Bla w Kołobrzegu. A na miejscu to już z górki:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2018 9:02 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Madie dziękuję za wytłumaczenie tu,isabel36 dziękuję za info na smsa.
Madie,całość szczegółów proszę ustalaj nie ze zjawką i przez osoby trzecie,a z kimś decyzyjnym bezpośrednio w fundacji. Tak będzie najbezpieczniej i uniknie się niedomówień. Może jeszcze by ich poprosić,by odpłatnie zaszczepili kociaka? Ja zapłacę,bo mam schizę pp w takich skupiskach :|

Proszę przekaż też prośbę,żeby dali znać jak będą odwozić koty p.Franciszkowi. Jak zadzwonią,On bedzie na nich czekał pod garażem. Ja zawsze tak robię i tego mnie uczyli dobrzy łapacze . Pokazuję kota w transporterze karmicielowi PRZED wypuszczeniem. Zerknie i jest pewien,że jego kot wrócił,że to jego kot,który to kot itd. A ja mam z głowy podejrzenia,że kot nie oddany,że nic mu się nie stalo,że poleciał,śmignął i on nie jest pewien co to za kot itd. To buduje dobre relacje i zaufanie karmiciela.

Szalony Kot,wielkie podziękowania dla Twej Koleżanki :201494 która odbierze malca.
Isabell36 :201494 Tobie także dziękuję pięknie za transport do blabla.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 01, 2018 10:21 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Tak, zjawka , nie odbierze i nie dowiezie z Fundacji do Blabla...
Nie urwie się z pracy w dowolnej chwili i nie przeleci się w tę i we tę ok. 200 km, z czego część po drogach w remontach z korkami na godzinę...
zjawka pracuje od siódmej do wieczora, fakt, z okienkami dłuższymi i krótszymi, ale helikoptera nie posiada żeby w godzinę obrócić na w/w trasie; wieczorami; nocami i w weekendy też trzepie w klawiaturę w ramach pracy , nie jest to więc czas do latania po okolicy...

Byłoby dobrze tabo jakbyś pytała innych o możliwości, zanim zaczniesz mieszać z błotem

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob wrz 01, 2018 10:47 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Zjawka SZACUNECZEK

Nieomylna tabo10 i tak nigdy nie zrozumie, że nieustannie krytykując i OBRAŻAJAC każdego kto nie tańczy wg jej melodii , odstrasza ludzi od wszelkiej OBECNOŚCI blisko niej. I kotów pod jej "opieką".

W związku z powyższym nieustannie podziwiam też Madie :201494

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 01, 2018 19:43 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

tabo10 pisze:Isabell36 :201494 Tobie także dziękuję pięknie za transport do blabla.


to nie ja ogarnę blabla to Szalony Kot z koleżanką Ulą, która dzięki bogu mieszka blisko, może pożyczyć samochód od sąsiada i poświęci też na pewno sporo czasu - myślę że jeżeli znajdą się środki to wypadałoby Uli zrekompensować chociaż paliwo - jak myślicie ?
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Sob wrz 01, 2018 20:56 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Aaa,Madie napisała "w transporterze isabell odwiezie do blabl",a ja zrozumiałam, że Isabell zawiezie do blabla.
Czytałam zbyt pospiesznie.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 01, 2018 21:24 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Jeśli będzie taka potrZeba mogę zwrócić za paliwo oczywiście.

Szalony Kocie - dasz znać czy damy radę na czwartek ?? Umowie wtedy Twoja koleżankę z wetką
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2018 21:55 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

egwusia pisze:Nieomylna tabo10 i tak nigdy nie zrozumie, że nieustannie krytykując i OBRAŻAJAC każdego kto nie tańczy wg jej melodii , odstrasza ludzi od wszelkiej OBECNOŚCI blisko niej. I kotów pod jej "opieką".

W związku z powyższym nieustannie podziwiam też Madie :201494


A czy możesz mi napisać jak można by Ciebie skutecznie odstraszyć?

Bo to już kolejny wątek, w którym nic nie pomagasz,a jedynie jątrzysz?
Chodzisz za mną po różnych wątkach i punktujesz mój każdy ruch,sama nic pożytecznego dla tych kotów nie robiąc. Wątek jest od roku.
Dałaś tymczas jakiemuś kotu stąd? Zawiozłaś do weta? Wspomogłaś karmą lub opłaciłaś leczenie chorym,które stamtąd zabrałam? Zrobiłaś choć jedną kroplówkę nerkowemu zabranemu stamtąd ,któremu ja robię te kroplówki od roku? Odebrałaś choć raz jego wyniki i płakałaś jak ja,bo powoli odchodzi? Umierałaś jak ja z nerwów ,gdy zabrany stamtąd w ciężkim stanie Kapitan miał zapaść przy sanacji? Znalazłaś choć jednemu dom? Wsparłaś jedną rozmową starego karmiciela ,ktory walczy o życie tamtych kotów każdego dnia?Wysłuchiwałaś jak kolejne są zagryzane,rozjeżdżane samochodem i wieszane na drzewach? Ile opłaciłaś paczek z polarem na zimę dla trzebiatowskich kotów? Ile budek styropianowych im wysłałaś? Pojechałaś 600km,by wyrwać choć jednego stamtąd? Byłaś kiedyś głodna,bo zamiast obiadu musiałaś kupić kotom leki?
NIE.
Więc otwórz sobie kolejną paczkę chipsów i czytaj ten wątek w milczeniu ,a nie nic nie wnoszącej krytyce. Albo wstawiaj dalej emotki kciuków i uśmiechnietych minek na innych wątkach oraz odwiedzaj te,na których jesteś najlepsza ,czyli "Gra w skojarzenia" i "Co dziś zjemy na obiad".Gwarantuję Ci,że tam mnie nie znajdziesz. Bo ja mam co robić. A nie tracić czas na boksowanie się z Tobą.
Nie pomagasz,to chociaż bądź tak miła i nie utrudniaj!!!

A skoro dziwi Cię jak inni mnie znoszą,to wyobraź sobie,że jest jeszcze kilka osób na tym forum, dla których liczy się głównie dobro kotów, a nie co i w jaki sposób ja powiedziałam. Bo oni wiedzą,że ja walczę o koty.Nawet jeśli czasem w kontrowersyjny dla niektórych sposób. Każdym możliwym sposobem. I oni walczą ze mną! Robiąc ogłoszenia, profesjonalne zdjęcia,dając kasę,podwózkę,tymczas,dobre słowo. Bo wiedzą,w przeciwieństwie do Ciebie,że to nie są moje koty i moje fanaberie,a realne potrzeby kotów,które akurat ja gdzieś tam w Polsce wypatrzyłam... A na tym forum niekiedy krzyczę z bezsilności w ich imieniu!

Drugi i ostatni raz tracę swój cenny czas kosztem dania go kotom i swemu psu,by Ci to wytłumaczyć. I tłumaczę też podobnym Tobie.
Na wątku jasdor najwyraźniej nie zdołałaś pojąć,a ja nie rozwlekałam tematu,by nie zaśmiecać. U siebie mogę,więc uprzedzam jawnie :kolejną napaść na mnie zgłoszę do moderacji, może ona zdoła lepiej Ci wytłumaczyć co i kto jest istotą tego forum.
Nie prywatne animozje,nie moja osoba,a DOBRO KOTÓW. Bądź uprzejma zapamiętać.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie wrz 02, 2018 1:43 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Dobra, podsumowując:
- OBAJ panowie (i niedzielny, i czwartkowy) odwołali swoje transporty, ale pan od czwartku napisał, że jedzie po prostu w piątek, nie ma żadnego problemu z zabraniem kota i bierze, tylko że piątek. Tylko nie widzę tego transportu już w BlaBla, ale mam z nim konwersację i on szybciutko odpisuje :ok: napisałam swój numer telefonu, że biorę miejsce, płacę, odbieram w Warszawie.
- kociak pojedzie w transporterku Isabell pożyczonym z Fundacji (przyjechał w nim do Fundacji), jak przyjedzie do nas do Warszawy to ja lub Madie go odeślemy kurierem
- z Fundacji odbierze go moja koleżanka, która mieszka obok, pożyczy auto od sąsiada, weźmie kociaka, odwiezie na transport. Jedyne, że musi wiedzieć z wyprzedzeniem, żeby zostawić z kimś dzieciaki i uprzedzić sąsiada. Ale mówi, że jeden dzień na ogół jej starczy, żeby ogarnąć. Zwrócę jej za paliwo.
- kociak przyjedzie w piątek koło 19, jak tak liczę, mój wet jest do 21 i spróbujemy się wyrobić na pakiet odrobaczenie/ testy FIV i FelV/ przegląd uszu i pcheł. Chyba, że dałoby się go odrobić o tyle o ile w Fundacji, to ja zrobię resztę ;)
- do niedzieli siedzi u mnie, w niedzielę odbiera go Madie, zanim mój TŻ wróci z wyjazdu firmowego :twisted: i zorientuje się, że był u nas kot :mrgreen:
- a u Madie wspomagam ogłoszeniami, ale uprzedzam, że nie daję rady odbierać i weryfikować chętnych :oops: bo z dziećmi przy nodze nie daję rady normalnie rozmawiać przez tel

Chyba tyle...?

Koleżanka (Ulka) na pewno będzie potrzebować numeru do wetki Fundacji, żeby uprzedzić, że jedzie (i kot powinien być spakowany) i żeby w razie problemów z trafieniem dostać wskazówki.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2018 7:48 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Szalony Kot, jak to nigdy nie wiadomo na kogo i gdzie się trafi :D W życiu bym nie przypuszczała,że znajdziesz tam znajomą która pomoże z kociakiem. A w jakiej miejscowości Ona mieszka,jakiejś nadmorskiej? Pytam,bo po ostatnich wydarzeniach ze spotykaniem całych stad bezdomnych kotów na Pomorzu,mam absolutną traumę,żeby kiedykolwiek nad morze jeszcze pojechać. A tak je lubię :? Ale z taką chmarą niezaopiekowanej bezdomności to dla mnie horror,nie urlop wypoczynkowy.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie wrz 02, 2018 8:49 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

DZIEWCZYNY JESTEŚCIE SUPER :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I zrobiłyście niesamowitą akcję z łapaniem ( 8 kotów WOW) i odrobaczeniem a teraz drugą z zabraniem kociaka do Warszawy :ok: :ok: :ok:

Nie było mnie kilka dni na forum bo działałam intensywnie w realu - i wszystko trzeba ogarniać równocześnie (znalazłam DT dla dwóch 5 tygodniowych kociaków zagożonych ucięciem głowy siekierą jeśli NATYCHMIAST sięich nie weżmie oraz transport do DT wczoraj, dzisiaj do kolejnego DT pojechał inny kociak wyrzucony na ulicę, plus jeszcze ogarnianie nowych DSów dla kotów z DT i lecznicy + wizyty PA + transporty)
ale widzę że nie ma ludzi niezastapionyc :mrgreen:
Szalony Kocie :201494 Masz jeszcze tą przewagę nade mną że jesteś w razie W na miejscu :ok:
Ale polecam się w przyszłości z ogarnianiem na odległość transportów blabla.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie wrz 02, 2018 9:17 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

tabo10 pisze:
egwusia pisze:Nieomylna tabo10 i tak nigdy nie zrozumie, że nieustannie krytykując i OBRAŻAJAC każdego kto nie tańczy wg jej melodii , odstrasza ludzi od wszelkiej OBECNOŚCI blisko niej. I kotów pod jej "opieką".

W związku z powyższym nieustannie podziwiam też Madie :201494


A czy możesz mi napisać jak można by Ciebie skutecznie odstraszyć?

Bo to już kolejny wątek, w którym nic nie pomagasz,a jedynie jątrzysz?
Chodzisz za mną po różnych wątkach i punktujesz mój każdy ruch,sama nic pożytecznego dla tych kotów nie robiąc. Wątek jest od roku.
Dałaś tymczas jakiemuś kotu stąd? Zawiozłaś do weta? Wspomogłaś karmą lub opłaciłaś leczenie chorym,które stamtąd zabrałam? Zrobiłaś choć jedną kroplówkę nerkowemu zabranemu stamtąd ,któremu ja robię te kroplówki od roku? Odebrałaś choć raz jego wyniki i płakałaś jak ja,bo powoli odchodzi? Umierałaś jak ja z nerwów ,gdy zabrany stamtąd w ciężkim stanie Kapitan miał zapaść przy sanacji? Znalazłaś choć jednemu dom? Wsparłaś jedną rozmową starego karmiciela ,ktory walczy o życie tamtych kotów każdego dnia?Wysłuchiwałaś jak kolejne są zagryzane,rozjeżdżane samochodem i wieszane na drzewach? Ile opłaciłaś paczek z polarem na zimę dla trzebiatowskich kotów? Ile budek styropianowych im wysłałaś? Pojechałaś 600km,by wyrwać choć jednego stamtąd? Byłaś kiedyś głodna,bo zamiast obiadu musiałaś kupić kotom leki?
NIE.
Więc otwórz sobie kolejną paczkę chipsów i czytaj ten wątek w milczeniu ,a nie nic nie wnoszącej krytyce. Albo wstawiaj dalej emotki kciuków i uśmiechnietych minek na innych wątkach oraz odwiedzaj te,na których jesteś najlepsza ,czyli "Gra w skojarzenia" i "Co dziś zjemy na obiad".Gwarantuję Ci,że tam mnie nie znajdziesz. Bo ja mam co robić. A nie tracić czas na boksowanie się z Tobą.
Nie pomagasz,to chociaż bądź tak miła i nie utrudniaj!!!

A skoro dziwi Cię jak inni mnie znoszą,to wyobraź sobie,że jest jeszcze kilka osób na tym forum, dla których liczy się głównie dobro kotów, a nie co i w jaki sposób ja powiedziałam. Bo oni wiedzą,że ja walczę o koty.Nawet jeśli czasem w kontrowersyjny dla niektórych sposób. Każdym możliwym sposobem. I oni walczą ze mną! Robiąc ogłoszenia, profesjonalne zdjęcia,dając kasę,podwózkę,tymczas,dobre słowo. Bo wiedzą,w przeciwieństwie do Ciebie,że to nie są moje koty i moje fanaberie,a realne potrzeby kotów,które akurat ja gdzieś tam w Polsce wypatrzyłam... A na tym forum niekiedy krzyczę z bezsilności w ich imieniu!

Drugi i ostatni raz tracę swój cenny czas kosztem dania go kotom i swemu psu,by Ci to wytłumaczyć. I tłumaczę też podobnym Tobie.
Na wątku jasdor najwyraźniej nie zdołałaś pojąć,a ja nie rozwlekałam tematu,by nie zaśmiecać. U siebie mogę,więc uprzedzam jawnie :kolejną napaść na mnie zgłoszę do moderacji, może ona zdoła lepiej Ci wytłumaczyć co i kto jest istotą tego forum.
Nie prywatne animozje,nie moja osoba,a DOBRO KOTÓW. Bądź uprzejma zapamiętać.



NIE,
NIE ZGADZAM SIĘ
I takiej eskalacji AGRESJI mówię STOP

i będę reagować.


Oj tabo10, Ja do Ciebie nic nie mam.

tyle, że NIE TĘDY DROGA, a przykro mi tym bardziej, ze widzę jak BARDZO Tobie pomoc tego forum jest potrzebna. :cry:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie wrz 02, 2018 9:22 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Kociak jest już odpchlony i odrobaczony :) Pozostają testy i szczepienie co do którego ja się waham. Niech wet zdecyduje. Bo patrzcie: transport w ileś stron, łapanka, kastracja czyli nomen omen zabieg, odrobaczenie, odpchlenie. Trochę tego dużo. Ostatnio obstrofowałam swojego weta za szczepienie mojej tymczaski 4 dni po sterylizacji i zażądałam 2 szcepienia za miesiąc mimo ze to dorosły kot był.

Niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni.
Edut: ortografia
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2018 10:13 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Wetkę trzeba uprzedzić nie tylko w celu spakowania kociaka na czas, ale też aby go nie karmiono na kilka godzin przed wyjazdem. I warto dogadać wcześniej z wetką z czy kot dostanie podkłady na podróż.
Szalony Kot- Twoja koleżanka umie obsłużyć kota w transporterze?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie wrz 02, 2018 10:27 Re: Dramat Trzebiatów!pomoc sterylkowa potrzebna!Jedzenie te

Moja koleżanka to będzie go wiozła góra 20 minut do Kołobrzegu, tuż po odbiorze z Fundacji. Nie przekłada go, tylko odbiera z Nieżyna i oddaje w Kołobrzegu. A potem pan z BlaBla, który na wiadomość odpisał bardzo entuzjastycznie, więc będę drążyć temat.
Ona mieszka w Byszewie, w ogóle mówi, że kojarzy to gospodarstwo w Nieżynie, mieli się budować niedaleko (bo w Byszewie mieszkają ich dziadkowie), ale finalnie zdecydowali się na terenie dziadków rozszerzać zakres działań. Z tym, że to nie jest nadmorska miejscowość, do morza kawałek jednak. No i u nich też ze sterylkami to tak słabo - ja wiem, że u nich na terenie gospodarstwa też są teraz dwa kociaki, spojrzałam na profil i widziałam zdjęcia :( takie półdzikie, z dzikawej kotki, do łapania myszy, wiadomo jak jest na wsi. Plus taki, że trochę tam dokarmiają, ale to raczej resztki mięs, żeby się nie marnowało, nie że normalne jedzenie. Ale powoli powoli drążę temat sterylek, ale ona podobnie do mnie - dwójka dzieciaków, często sama na gospodarstwie (mąż wyjeżdża na roboty), opiekuje się dziadkami i teściową w Kołobrzegu, trzecie w drodze, a jeszcze firmę ma :roll:

Co do obrobienia kociaka - super, że się udało z odpchleniem i odrobaczeniem :ok: czyli ja tylko testy :ok:
Co do szczepienia - według mnie w sytuacji tylu zmian i stresu może mieć bardzo niską, jeśli nie zerową wartość, ale ekspertem nie jestem...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości