1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 01, 2018 18:55 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:Jeszcze wieści od MIKOTKI - otworzyła się, Daje się głaskać, mruczy, siedzi obok pani i się myje

Cudnie!!!!! Pani w końcu ma nagrodę :-) a jasdor ulgę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 01, 2018 18:57 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:Kokos wprowadził się do nowego transportera i obserwuje. Pan prosił, żeby mu dać kocyk z domu to dałam na wszystko jedno. Był wyprawy i nawet nie śmierdział, a kotkowi będzie milej w nowym domu.

Karol. Posiedział w kuwecie, zrobił siku, posiedział na kolanach, poobserwował i schował się pod biurko na dalsze obserwacje.

Rubi (Diabełek) w nowym domu czuje się, jakby zawsze tam mieszkał, Ananas siedzi pod łóżkiem. Może jak zobaczy, że Rubi jest taki dzielny to też się odważy wychylić.

Machuś dziś już u pani na kolankach i do góry brzuszkiem.

Same dobre wiadomości.
Brawo jasdor, Aga.ta Joako.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 01, 2018 18:59 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Marzenia11 pisze:
jasdor pisze:Jeszcze wieści od MIKOTKI - otworzyła się, Daje się głaskać, mruczy, siedzi obok pani i się myje

Cudnie!!!!! Pani w końcu ma nagrodę :-) a jasdor ulgę.

Takie przejścia na wstępie chyba bardziej zbliżają opiekunów i koty :) Oby tylko wyzdrowiała szybko

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 01, 2018 19:08 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:
Marzenia11 pisze:
jasdor pisze:Jeszcze wieści od MIKOTKI - otworzyła się, Daje się głaskać, mruczy, siedzi obok pani i się myje

Cudnie!!!!! Pani w końcu ma nagrodę :-) a jasdor ulgę.

Takie przejścia na wstępie chyba bardziej zbliżają opiekunów i koty :) Oby tylko wyzdrowiała szybko

No ale chyba zdrowieje, co? Skoro się otworzyła, jest bardziej kontaktowa, rozrabia..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 01, 2018 19:27 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Mega rotacje i dobre wieści :)
Wszyscy dotarli bezpiecznie do celu :) lubię takie dobre informacje
Chłopakom w Krakowie też pewnie łatwiej będzie, jak razem są, do tego jeden odważny.

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Sob wrz 01, 2018 19:31 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Wpaniałe wieści :piwa:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21802
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob wrz 01, 2018 19:34 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Super :)
Brawo dla wszystkich zaangażowanych! Dzięki Wam koty mają nowe, lepsze życie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10968
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob wrz 01, 2018 19:40 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Budyń (Macho) świata nie widzi już za swoją opiekunką. Mruczy i łasi się.
Rubi (Diabełek) szaleje w nowym domu. Pojął, że klapka w drzwiach dostarcza wiele zabawy. Zwiedza, bawi się i morduje myszki, obgryza wędki, zjadł i odwiedził kuwetę. Ananasek dalej pod kanapą...
Karol został łaskawie powitany przez moją tymczaskę, awanturnicę McGonagall i dostąpił zaszczytu obwąchania bez prychania. Rezydent bardziej niż kotem zainteresował się koszykiem Karolka.
Karolek zaś posiedział u mnie na kolanach, dał się wygłaskać, z podkulonym ogonkiem wszedł pod biurko i stamtąd obserwuje świat będąc mało widzianym. Coś skubną mokrego Shesiera, ale na razie mało.

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Sob wrz 01, 2018 19:56 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Brawo Joka2011

Brawo Karolek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5185
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 01, 2018 21:04 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Mam chwilkę więc zdam relację, jak to Kokos z Karolem dziś się wybierali. Pani zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie i to chyba ona bardziej koiła moje nerwy niż ja je.
Z tymi dwoma kotami była szczególnie zżyta, bo ich nie da się nie lubić.
Nie kazała mi wchodzić na górę, żeby koty się nie połapały, że coś się święci. Karol już od samiutkiego rana przewidywał swoim szóstym zmysłem, że należy się kryć.
Pani zamknęła go w pokoju, żeby znów nie nawiał do kibla, a Kokosa w drugim. Czekałyśmy obie w aucie aż Paweł przyjedzie żeby je z zaskoczenia wziąć.
Przychodzimy na górę a Karola nie ma. Nigdzie. Chociaż nie było możliwości żeby się z pokoju wydostał, a siatka w oknie w całości więc nie wyfrunął. Znalazł się w kuchennej szafce, jak tam wlazł = tego nie wie nikt, bo szafka z zewnątrz byłą zamknięta z Karolem w środku. Trochę się czaił, zwiewał po pokoju, ale obie dałyśmy sobie radę, pani go na ręce, do koszyka, a ja zamknęłam wieko i było po zawodach. Był przerażony, ale nawet nie miauknął.
Gdyby nie ta cała strategia to na bank nie udałoby się go zapakować, a o włożeniu do normalnego transportera to nawet mowy nie by nie było. Nawet nie ryzykowałam. Jechał w mało komfortowych warunkach, bo koszyk ma tylko szparki, nie ma kratek jak normalny transporter, ale coś za coś. Trudno.
Kokos to bułka z masłem, na rączki i siup do transportera. Trochę dał popalić Pawłowi, bo darł się aż do Rzeszowa, potem zamilkł. Ten typ tak ma, bo nie raz wiozłam do weta to całą drogę mnie obwiniał za swoje nieszczęście. Kończąc strasznie żałosnym miaaałuuuuu
No i pojechali, pani się popłakała, ale musze ją pochwalić, bo naprawdę zachowała się, jak trzeba.
Poszłam z nią do domu, posiedziałam jeszcze dobre pół godziny, bo nie chciałam jej zostawiać samej w tym momencie.
Jakoś specjalnie te porządki nie rzucają się w oczy, choć bambetli jakby mnie. Wymyła porządnie ławę, pochowała trochę swoich rzeczy do szafek, które przywlekliśmy.
Porobiłam trochę zdjęć ale to już jutro jak rodzina pojedzie, bo w tej chwili nie mam jak.
Kokosa jednak schował się pod szafkę, czy już wyszedł nie wiem, ale na pewno w nocy będzie buszował, pan na pewno jutro zadzwoni z wiadomościami.
Dzwoniła też dość fajnie zapowiadająca się pani z jednym kotem. Zaproponowałam Karola, Melę lub Tobiego, bo one fajne koty są na dokocenie. Wysłałam zdjęcia na maila i zobaczymy.
Oprócz tego kilka telefonów od idiotów, których już rozpoznaję po samym dzień dobry pani

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 01, 2018 21:20 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Miło czytać. Oby tak dalej :ok:

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2018 21:22 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Kropcia chyba daje troche w kość Opiekunce. Ponoć nie było jej jeszcze na lampie, ale ja myslę, że to tylko kwestia czasu i ...lampy :mrgreen: Ona ma niespożytą energię i pomysły nie z tej ziemi. Taka była też w domu. Może to dlatego pani, u której była zrezygnowała z jej posiadania, nie podołała po prostu. A brak innych kotów na pewno też robił swoje
Obrazek
Rano odjechały dwa, a tu proszę ... Murzyn chyba nie do końca zorientowany w sytuacji, może mu się wydaje, że jakieś zwidy ma. Niby kot, ale nie ten, co trzeba
Obrazek
Rubi - Diabełek - w końcu imię zobowiązuje - przewyższył odwagą Ananasa. Od pierwszych kroków w nowym domu czuł się jak u siebie
Obrazek
A Budyń - Maczuś to już w ogóle zawojował swoją nową matkę na całego ...
Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 01, 2018 21:27 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Superwieści :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2018 21:55 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Naprawdę super wieści :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob wrz 01, 2018 22:55 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Fajno :)
Znaczy bezstresową noc masz w końcu :)

Ta pierwsza fotka to jakby deja vu .. którąś w Krośnie widziałam jak tak zwisała z drzwi..nawet sprawiała wrażenie że jej wygodnie.. :)

Z praktycznych spraw - tak czytam, że drzwi się zamykają. Dobra informacja. Jak się da siatkę założyć to łatwiej i bezpieczniej. Pufek jednak chyba nie będzie, baba zaczyna coraz więcej zamiast mniej liczyć.
Będzie coś innego...
Jakby znowu ktoś jechał Rzeszów - Krosno, to drapadelka małe mam - lekkie małe, ale jak jest gdzie mogę już przekazać, znając moje szczęście to jak będę jechać będzie lało i mokre przyjadą.. reszta niech sobie leży. Chyba że coś gdzieś na tymczas za którymś wysłać? Nie wiem gdzie się co przyda, ale oprócz pufek wszystko co rozrysowalam dla kocikow sobie jest :)
Oglądałam dziś pojemniki zamykane na proszek - ze 2-3 kg chrupek wejdą - wziąć dwa? Czy to musi mieć jakiś atest że do żywności? Dwa by niespełna 20 zł wyniosły, więc niewiele więcej niż wysyłka. Tylko potrzebuję info czy to się nadaje.

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio i 78 gości