1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 30, 2018 21:04 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Joka2011 pisze:Niniejszym informuję, że Macho, Półdiabełek u mnie a w chwili obecnej już Budyń (bo ma bardzo mięciutkie futerko) przeprowadził się do Pani Ewy Sz. Kot zestresowany , znalazł sobie kryjówkę z której ledwo wygląda na świat. Jedzonko mokre i suche, woda, kuwetka, drapak w bliskiej okolicy i Pani, która wie, ze trzeba dać kotkowi spokój
W sob :1luvu: :1luvu: otę wyjeżdża Rubi do swojego nowego domu


Witam, witam :wink:
Ogromne dzięki za opiekę nad chłopakami i :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 30, 2018 21:05 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Dobrze, że poszła do weta. I dobrze, że już wiadomo, co to. I dobrze, że wreszcie zjadła :ok: :ok: :ok: i teraz serio już będzie tylko lepiej!
No i dobrze, że Macho pojechał do domu, a Rubi jedzie zaraz :1luvu:
Joka, jesteś niesamowita, dziękuję Ci ogromnie za pomoc dla nich :201494

Ogólnie wszystko dobrze poza tym, co niedobrze, a co ma się zaraz raz raz naprostować :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sie 30, 2018 21:18 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aga.ta pisze: Może i w Krośnie by wylazlo, albo teraz albo za jakiś czas i nawet by kobieta nie zauważyła że jeść przestaje przy tylu kotach..A tam jest obserwowana, ma opiekę i dobre jedzenie.
Jest zaopiekowana. Będzie lepiej.

I tu cię kochana zaskoczę. Ta kobieta była w stanie nawet w gronie 30 kotów wypatrzyć, że jakiś nie je i że jakiś źle się czuje, coś mu jest. Są takie które muszą dostawać osobno, bo razem nie będą jadły i mają jakieś inne swoje przyzwyczajenia. Ona to mimo wszystko dostrzega.
A tam w ogóle to szykuj się, bo kobieta sprząta ;) (podobno)
Jak jutro pójdę to sprawdzę na własne oczy.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 30, 2018 21:26 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:
Aga.ta pisze: Może i w Krośnie by wylazlo, albo teraz albo za jakiś czas i nawet by kobieta nie zauważyła że jeść przestaje przy tylu kotach..A tam jest obserwowana, ma opiekę i dobre jedzenie.
Jest zaopiekowana. Będzie lepiej.

I tu cię kochana zaskoczę. Ta kobieta była w stanie nawet w gronie 30 kotów wypatrzyć, że jakiś nie je i że jakiś źle się czuje, coś mu jest. Są takie które muszą dostawać osobno, bo razem nie będą jadły i mają jakieś inne swoje przyzwyczajenia. Ona to mimo wszystko dostrzega.
A tam w ogóle to szykuj się, bo kobieta sprząta ;) (podobno)
Jak jutro pójdę to sprawdzę na własne oczy.

Nosz za chwilę uwierzę że koty mają u niej jak w raju :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 30, 2018 21:33 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Nie w raju tylko w melinie, ale gupia nie jest. I książki o kotach na 3.
Kotów zostało niewiele to teraz już w ogóle można nad nimi zapanować

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 30, 2018 21:36 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Kurczę , jutro to ja jeszcze w dziurze jestem, że się zastanawiam czy mi bliżej do Polski czy do Ukrainy... Z piątku na sobotę powinnam do Rzeszowa dojechać, więc najwcześniej w sobotę dam radę :)
Aż się dziwię że jakiś kontakt ze światem jednak mam, bo przedtem jak coś próbowałam napisać to za którymś razem się udało...

Już teraz musi być lepiej.
Te co tam dalej są też będą lepiej miały.

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Czw sie 30, 2018 21:40 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Tak, z każdym kolejnym kotem mniej tam jestem pewna, że te na miejscu też czują ulgę i powiększenie życiowej przestrzeni :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sie 30, 2018 21:49 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:....
kobieta sprząta ;) (podobno)
Jak jutro pójdę to sprawdzę na własne oczy.

8O

No tom ciekawa relacji.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5185
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sie 30, 2018 22:09 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aga.ta - no ta sobota odpada. W tę sobotę to Kokos jedzie do domu ok. 13-tej. Nie ma opcji sprzątania.
Musze Pana uczulić, że jakby nie jadł 2 dni to ma do weta lecieć i mierzyć gorączke od razu

Bo sprawa ze sprzątaniem jest taka:
Spółdzielnia niedawno wymieniała pomierniki CO (na takie elektroniczne, co to nie trzeba widzieć, żeby sczytać)
No i pani się wystraszyła ( i słusznie), że jak pomierników nie wymieni to będą jej ryczałtem liczyć i będzie płacić jak za woły. To akurat niestety tak jest. Nikt pomierników nie wymieni inaczej niż po wejściu do mieszkania. I tu stał się problem, bo wpuścić musi, a brudu się wstydzi. Już ma plan, że troche kotów w łazience zamknie.
I tu ZONK bo to oznacza, że musi posprzątać tą kupę łachów na pralce i reklamówek w przedpokoju przed łazienką , bo inaczej drzwi się do łazienki nie zamkną. Trzeba parapety i kaloryfery wyszorować, bo jak przyjdą wymieniać to jak takie kaloryfery brudaśne im pokazać.
Jakoś szczególnie w to sprzątanie nie wierzę, ale może akurat...
Boję się, że nie wpuści jednak panów do wymiany i zostanie na sezon ze starymi pomiernikami, a wtedy jak jej dosolą za ogrzewanie to z długów do śmierci nie wyjdzie. I tak nie wyjdzie pewnie z tych długów, ale długi w spółdzielni działają tylko w jedną stronę i żeby nie została bez dachu nad głową. O to się boję

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 31, 2018 6:30 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

panowie pewnie niejedno widzieli 8)

jasdor pisze: tu ZONK bo to oznacza, że musi posprzątać tą kupę łachów na pralce i reklamówek w przedpokoju przed łazienką , bo inaczej drzwi się do łazienki nie zamkną.

doskonałe

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 31, 2018 7:50 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Opieka nad Rubim i Macho to sama przyjemność. Wspaniałe kocurki z nich, super miziaste i mimo początkowego stresu, szybko się zaaklimatyzowały i weszły w stado bez trudności. Macho jak wiecie musiał być izolowany na czas badania wykluczającego białaczkę, ale wszyscy spędzaliśmy sporo czasu z nim w łazience, co pozwoliło kociakowi poznać nas i przestać się nas tak bać.
Rubi zakumplował się z moim tymczasem Ananaskiem i w sobotę jadą do Krakowa (dom uświadomiony we wszelkich aspektach opieki nad kotami, przeprowadzona wizyta pa, a ludzie już mają hopla na ich punkcie).
Macho (Budyń na chwilę obecną) będzie jedynakiem, ale z opcją dokocenia. Pani Ewa bardzo przejęta, na wizycie zapoznawczej kociak dał się wygłaskać i zaakceptował zmianę opiekunki.
Rubi, znacznie odważniejszy, włazi każdemu na kolana i pcha się do łóżka oraz na kolana, choć preferuje kocie towarzystwo

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Pt sie 31, 2018 8:45 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Jasdor - mala choroba na poczatek przy opcji lat w dobrym domu to naprawde cos, co kot przezyje <3
Dzieki Tobie i wszystkim pomagajacym maja te koty przyszlosc.
Placicie za to swoim czasem, nerwami, lzami nie raz. Ale popatrzcie na efekty! Sa po prostu szokujace. Wielki szacun dla Was wszystkich.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88355
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sie 31, 2018 8:47 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Joka, szacunek. Chłopaki miały szczęście, że do Ciebie trafiły. Dzięki Tobie znalazły domy :)

Jasdor, co dalej z ogłoszeniami? Mnie się wykruszył Maczuś i Kokos. Karolek? Czekam na zdjęcia Kropki. Ogłaszam Tobisia, głównie na Warszawę, ale -gdzie się da- również na Kraków. Pisałaś, że masz nowe zdjęcia. Daj te najlepsze do ogłoszeń. Może Melę jeszcze ogłoszę, ale poproszę foty.

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2018 11:48 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Trzymam kciuki za szybiki powrót Mikotki do zdrowia :ok: Za chłopaków też, oczywiście :ok: :ok: :ok:
Czekam na relację z wysprzątania 8) Ciekawe, czy Pani udało się jednak zmobilizować?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5920
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt sie 31, 2018 13:55 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

W wielkim skrócie tylko przekażę najświeższe wydarzenia.
- Nie wiem co z Mikotką bo dziewczyna na razie nie dawała znać.
- Kokos jutro ok. 11.oo wyjazd do Warszawy. Pan przejęty nie mniej niż ja, a Kokos nic na razie o tym nie wie
- Uzgodniłyśmy, że starszą panią na razie sobie darujemy, wynikły jakieś problemy ze zdrowiem i odwołała wizytę PA, ale Karol pojedzie razem z Kokosem i zajmie miejsce Ananasa, Rubiego i Macho. Z uwagi na to, że większość dzwoniących pyta, gdzie można kotka zobaczyć będzie miał o wiele większe szanse będąc w Warszawie niż tutaj. I tutaj wielka prośba do Was :201494 chodzi o to, żeby pomóc Joasi wykarmić dodatkowy pyszczek.
U nas na razie puszek sporo, a koty strajkują i nie chcą jeść Butchersa :strach:
Mimo wszystko będą go jadły aż zjedzą, bo nic innego nie dostaną. Aż pani się dziwi, że taka dobra i droga karma, a one chcą żeby im dać coś innego. Zapomniały gadziny, jak w misce było tylko NIC albo makaron :evil:

Byłam z panią umówiona na wczoraj, ale kurier z moją osobistą dostawą zrobił mnie w konia i 2 dni wysiadywałam w domu, a i tak musiałam sobie jechać karme odebrać osobiście.
Przed godziną dowiedziałam się, że mi się najazd rodzinny szykuje :201416 :201422 :201427 :201435 :201448 nie wiem, jak jeszcze można zobrazować to, jak bardzo się cieszę. Ikonki mówią wszystko.
Możliwe, że przyjadą jeszcze dziś, czyli jak zwykle, w najgorszym możliwym momencie. Muszę dom ogarnąć, bo alergiczka jak wejdzie to się udusi na dzień dobry . Koty zamknąć na dwa dni , masakra .
Dziś na pewno będę u kotów bo muszę wszystko zorganizować na jutro i karmę i trociny zawieźć.

Arcana ja pamiętam o zdjęciach. Może uda mi się jakieś nowe zrobić. Tylko mój laptop to prehistoryczny model i działa jak działa, tzn. kiepsko działa. Wstawianie zdjęć gdziekolwiek idzie jak krew z nosa i pożera kawał czasu.
Ja bym się teraz skupiła na Karolu, Tobim i Meli, bo to najłaskawsze koty z tej gromadki, jaka została.
Jakbym się długo nie odzywała tzn. że nie przeżyłam i umarnęłam . Telefon w razie co może odborę, a może nie więc się proszę nie zniechęcać , oddzwonię jak będę miała jak.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio, Google [Bot] i 85 gości