Cześć, Lusieńko, moja koffana. Tak naprawdę,to nie musisz mi współczuć. Nowaki są coraz wspanialsze. Muminek nauczył się bawić. Dobrze, że ciepło na dworze, bo jak my z Maćkiem okupujemy balkon to Mumin grasuje po domu i naszej dużej to już prawie się nie boi! Niucha jej palec, podchodzi, nie ucieka. Dzisiaj, jak duża poszła na tron to nawet nie uciekł!!!. Podglądał, jak jakiś zbok, co ona robi!. A ona tylko siusiu robiła. Amorka trochę mniej nas lubi, ale ona to skokowo do przodu!!! Trzy skoki do przodu - dwa do tyłu. Wdrożyliśmy, po wizycie gości (hej mogę napisać, kto nas odwiedził?), wzmożony program oswajania! W ramach tego programu pogoniłem dziś Muminka a z Amorką pokłóciłem się o 4-tej rano. Futro nie leciało.
Trochę jestem zniesmaczony, bo duża stwierdziła, że Muminuś jest śliczny???!!! A ja to co? Już się nie liczę?
Drops.
P.S. Drops jest dostojny, taki "Ferdynand-Drops wspaniały, ale Muminek jest [url]URODZIWY[/url] , srebrniutki, i piękny!!! I jakie ma mięciusie futerko
Amorko, daj się po-podziwiać!!!