Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

No to nie wiem juz sama. Wyczytałam,że jak nie je ( już od 24 godz - stłuszczenie może wystąpić ) albo je mocno śladowe ilości, to może być problem.
Przecież np przy odchudzaniu, daje sie porcje docelowe, czyli na bank mniejsze od tych co jadał kotek wcześniej.

Zastanawia mnie jedno. Widzę,że zjadają na śniadanie ok 10 gr chrupek. Jesli bym wyszła na dłużej, zostawię mokre,ale ono nie jest zjedzone. Czyli,że nie odczuwają głodu,znaczy.... Jak by stało suche to pewnie by bylo wciągnięte.

edit, teraz wyczytałam znowu,że jak je połowę tego co powinien, przez 2-3 dni,, to powinien trafić do weta.

Moja wet mówi, że problemem jest jak na dłuższą metę je połowę - jak kilka dni to OK; jak wcale lub prawie wcale to pod dobie trzeba zaczynać działać, bo musicie wiedzieć, że jak się wdroży leczenie to kilka dni nieraz mija zanim zastartuje, a kroplówki chronią tylko od odwodnienia.

Wiecie, Mopik w swoim czasie, z 5 lat temu, gdy sie ca,la historia tego watku zaczela, ze 2-3 miesiace jadl 2 lyzki suchej karmy dziennie i wyniki watrobowe mial w porzadku, tylko chudl. Kropek je niewiele ale nie chudnie albo chudnie nieznacznie. Wynikow mu dawno nie robilem, to inna sprawa.

No i drugi haft dzisiaj, nieduży ale jednak. To mi się przestaje podobać, w pon/wt pojedziemy do weta. bo i Kicia na kontrole...

To przy okazji się przebadacie, jak i tak wizyta planowana. Cała ekipa idzie się badać ?

Calej ekipy nie ogarne, chocbym chcial.

BTW: kupilem dzisiaj ligawe i carpaccio. Carpaccio Mopik chetnie zjada, a Kropek tez lubi. Oba solidarnie odmowily jedzenia - Kropek tylko powachal, Mopik zjadl troszke i stwierdzil, ze nie. Byc moze wina miesa. Kupilem tez ligawe - i tu niespodzianka. Mopik absolutnie nie chcial (dziwne!), ale Kropek bez zadnej zachety wrabal i swoja i jego porcje (tzn. bylo to 35 g w sumie). Mopik podjadl suchego, dalem mu odrobinke tunczyka (bo u niego suche + mieso w wiekszej ilosci = 100% paw) i zjadl, ale juz indyka nie chcial.

No nienajgorzej jak na stwory.
Jutro sprobuje podawac Mopikowi gluta z siemienia lnianego.
Swoja droga - ile sie tego daje i jak czesto?

Ufff...

Z barfnego zacytuje
Zupełnie inne zadanie ma glutek (kisiel) z całego siemienia (wyciąg wodny). Glutek jest lekarstwem (!) i podajemy go wyłącznie w przypadku problemów żołądkowo-jelitowych (biegunki, zaparcia, wymioty). Śluzik wydzielany przez całe nasiona siemienia ma działanie lecznicze dla przewodu pokarmowego, kojące w przypadku nieżytów, natomiast przy zaparciach daje w jelitach "poślizg" i reguluje perystaltykę. Jednak swoje działanie zawdzięcza przyklejaniu się do ścianek przewodu pokarmowego, wyściełaniu go jakby "opatrunkiem", a co za tym idzie - ogranicza wchłanianie substancji odżywczych z pokarmu. Dlatego absolutnie nie podajemy go wraz z jedzeniem. Jako lekarstwo musi być podawany min. 1-2 godziny przed jedzeniem lub min. 2-3 godziny po jedzeniu, najlepiej na czczo.

Ja podawałam kilka razy dziennie. 10-15 ml na raz, ale pewnie ktoś doradzi jeszcze.

Jak dzieciaki ?

No to troszkę kiszka z tym glutem, bo nie mam jak go podawac przed jedzeniem ze 2 godziny, bo musialbym wstawac o 4 rano i zakladac, ze Mopik raczylby to zjesc... A po powrocie z pracy z kolei tez nie bardzo...

Ale wczoraj dalem Mopikowi jesc (tzn. sam chcial, a to nie to samo) o 2, bo tak sie zasiedzialem.
I co? I nie bylo haftu o 4... ani do tej pory. Przypadek?

Fajnie,że nie było haftu :ok:

Czyli co, że lepiej jednak dawać mu jedzenie na noc ?

Odnośnie siemienia, ja nie robiłam aż takich przerw ,a odnośnie podawania to strzykawką. Inaczej by nie zjadły.

Jaką ilość podawać?

No wychodzi na to, że tak, problem w tym żeby sam chciał wtedy jeść, no i codziennie do 2 to nie dam rady siedzieć, a wstawać to u mnie ciężko, bo jak się wybudzę to potem ciężko mi zasnąć.

Ja podawałam tak po 10-15 ml na raz. Bo wiadome u mnie ,że np Ciastusia , to połowę z tego wypije, bo reszta cieknie po brodzie.

No to dużo, przewiduję kłopoty...

A jak często?

Wiesz co, podawałam tak średnio 3x dziennie.
Tak jak mówię, sporo ląduje na bródce więc... naszykowane mialam więcej,a co połknięte, to inna sprawa.

Ajajajaj. Same problemy przewiduję. I jak długo to się podaje, codziennie?

Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

Kto przegląda forum