1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 23, 2018 16:17 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Ja mam podejrzenie kto to jest...


edit. już wiem na pewno kto to.
ser_Kociątko
 

Post » Czw sie 23, 2018 17:11 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

ser_Kociątko pisze:Ja mam podejrzenie kto to jest...


edit. już wiem na pewno kto to.


Przecież Wszyscy Wiemy- to Katarzyna Zagórska
jasdor pisze:WSZYSTKIE 4 KOTY UJEMNE
Norek, Karol, Trikotka i Kokos

.......

Na wydarzeniu fb-kowym kroś napisał mi taki posy :

Katarzyna Zagórska

.....
Tu jest link do postu, jak ktoś fb -kowy
https://www.facebook.com/events/3211735 ... 682593547/


Forum może czytać także zbanowany miau-mowicz, tak jak i mieć swoje zdanie.
Pomagać, albo nie.
Jasdor chce opanować sytuację jak najszybciej, i tego nie ukrywa.
Ma do tego prawo, wie również, że pomoc tak jak "łaska pańska - na pstrym koniu jeździ", ale przecież robi wszystko aby KOTOM Z TRZECIEGO PIĘTRA poprawić los.

A wszyscy chcemy wierzyć , że BĘDZIE DOBRZE :ok: :ok: :ok:

i BĘDZIE DOBRZE :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5185
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sie 23, 2018 17:13 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Jasdor z pytaniem czy Arion sensitiv smakował kotom? pytam z opcja wiedzy na przyszłość , czy warto zamawiać?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 23, 2018 17:33 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

meggi 2 pisze:Jasdor z pytaniem czy Arion sensitiv smakował kotom? pytam z opcja wiedzy na przyszłość , czy warto zamawiać?

Jedzą, ale jakoś kiepsko im idzie. Nie dlatego, że nie smakuje, raczej dlatego, że gorąco, koty najedzone, wiedzą, że głód to już przeszłość. Mam jeszcze pół wora.
Największym zwolennikiem suchej karmy jest KAROL. On jest jej konsumentem na bieżąco.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 23, 2018 17:40 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aga.ta pisze:.....


Jak już będzie po wszystkim, i babka się zgodzi wywalić wszystko prócz misek i kuwet z mniejszego pokoju (na zasadzie że nie jutro/za tydzień/ przed świętami - tylko pozwoli mi przyjechać i wynosić) , to ostatecznie wymyśliłam tak:
Pokój :
Obrazek
https://naforum.zapodaj.net/505a182e34ef.jpg.html

KK1 - koci kącik brązowy :
Obrazek
https://naforum.zapodaj.net/a1d723598c4b.jpg.html

KK2 - koci kącik zielony
Obrazek
https://naforum.zapodaj.net/e96fd57c1eac.jpg.html


Pokoj:
Szafka jest
Łóżko https://m.olx.pl/oferta/lozko-kanapa-do ... mAx9O.html - facet pomoże w transporcie i wniesieniu (kwestia decyzji)
F / Fotel - https://m.olx.pl/oferta/fotel-CID628-ID ... b5984637a7 - mam ugadane, że facet by do mnie przywiózł (kwestia decyzji )
a, b, c - wymiary okien i drzwi których bym potrzebowała

KK1 - koci kącik brązowy
Puf - jestem w trakcie walki o nie :) https://m.olx.pl/oferta/3-sztuki-czarna ... 87c29f373d
L - legowisko - https://www.zooplus.pl/shop/koty/legowi ... ef=reorder (takie brązowe)
D - drapak z bolcem https://www.zooplus.pl/shop/koty/drapak ... ef=reorder
Drapak z legowiskiem stoi już u mnie spokojnie (jak się kobieta nie zgodzi na "akcję", to pojedzie do Metkowa, do innych kociastych..)

KK2 - koci kącik zielony
N - namiot zielony - https://www.zooplus.pl/shop/koty/legowi ... ef=reorder
T - tunel zielony https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... ota/162912
Miska zielona sobie leży u mnie - pokaże jak się nauczę wstawiać


Jeśli kobieta się nie zgodzi - to jak się uda to siatki i linoleum się musi udać
Foteli na "plozach" brak z rozsądnych cenach póki co..
Oczywiście nikt nie będzie czekał na mnie z decyzją, ale jak to się udało, to zwyczajnie uda się coś innego.
Czas operacyjny oceniam na 2 dni.
Z terminem się dostosuje do Jadsor, jak już trochę odpocznie, swoim zdrowiem i badaniami się zajmie. I będę załatwiać to z czym sprzedający pomoże lub sama dam radę wnieść.
I to na spokojnie


.....

łał , a nawet ŁAŁ
:201494 :201494 :201494

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5185
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sie 23, 2018 17:42 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor, robisz wspaniałą robotę. I sposób postępowania z Panią, i wszystko co robisz dla tych kotów....podziwiam nieustająco.
Krytykanci zawsze się znajdą, krytykować jest najłatwiej.
Ale jeśli ktoś nie był, nie widział, nie zrobił tam nic własnymi ręcami, to....pewnie ze każdy może mieć własne zdanie. I każdej opinii warto wysłuchać i się nad nią zastanowić. Ale nie trzeba się z każdą zgadzać i każdemu podporządkowywać. Ty tam jesteś na miejscu = Ty decydujesz. I popatrz ile osób Cię wspiera = doceniają i popierają to co robisz.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 23, 2018 18:01 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Wiem i za to jestem ogromnie wdzięczna. Naprawdę.
Jak zakładałam ten wątek to nawet w snach nie wierzyłam, że to tak się potoczy, że tyle wsparcia i pomocy tutaj otrzymam.
Wiem też, że są i tacy, którym moje działania się nie podobają i mają do tego pełne prawo, szanuję każdą opinię.
Jak mam wyadoptowac jakiegos kota to mam straszną obawę, że coś nie wyjdzie, nie uda się. Ludzie co do kotów mają też coraz większe wymagania, a co ja mogę zagwarantować ? Nic :(
Zawsze moge kota zabrac z powrotem, tylko one znajdują domy daleko i to jest utrudnienie organizacyjne w razie czego. Ale blisko dobrego domu raczej nie znajdę. Zaufałam osobom z fb jeśli chodzi o wizyty i co ? Niby kocio obyci, niby wszystko było w porządku. Sama nie dam rady tego ogarnąć, a na domy "blisko" mogę czekać do końca świata.
Mogłabym tyle rzeczy nie napisać, przemilczeć, bo po co narażać się na hejt. Nie potraifiłabym, uważam, że jestem winna pomagającym całą wiedzę, jaką ja posiadam, nie potrafię oszukiwać i już.

Dziś rozmawiałam z panią o wyjazdach kotów niedługo. Co musiałam wysłuchać na temat, że : ktoś na pewno te koty wyrzuci...nie będzie im tam dobrze....nie będą o nich dbali.....wywalą na ulicę....itd...itd... Gotowało się we mnie i zadawałam sobie pytanie - PO CO TY TO K.......ROBISZ W OGÓLE ???
Typowe zachowanie zbieraczki - im mniej kotów, tym większe do nich przywiązanie.
Boję się, że któregoś dnia powie STOP. Więcej nie wydajemy i do wiedzenia pani.

Dziś miałam okazje poznać córkę pani. Normalna osoba. Wychodziłam na górę i ktoś szedł przede mną. Zdziwiłam się, że idzie aż na ostatnie piętro. Chciałam przeczekać, ale zauważyłam, że puka do jej drzwi i wchodzi do środka. Śpieszyłam się, bo po koty do weta szłam, więc pomyślałam, a co mi tam, musze jechać bo i tak byłąm spóźniona. Też zadzwoniłam. A w między czasie jeszcze usłyszałam tylko : no wejdż (pani) - a nie skoczy mi kot na głowę ( córka). Też weszłam. stała na środku pokoju, była troche zawstydzona. Ona się tych kotów strasznie boi, naprawdę. Przywitałam się, zamieniłam dwa słowa, że kotów już coraz mniej, że mieszkanie nieco ogarnięte. Ona coś tam powiedziała, nawet nie pamiętam co. Starała się być miła i ja też. Wzięłam koty i poszłam.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 23, 2018 18:15 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:Dziś rozmawiałam z panią o wyjazdach kotów niedługo. Co musiałam wysłuchać na temat, że : ktoś na pewno te koty wyrzuci...nie będzie im tam dobrze....nie będą o nich dbali.....wywalą na ulicę....itd...itd... Gotowało się we mnie i zadawałam sobie pytanie - PO CO TY TO K.......ROBISZ W OGÓLE ???
Typowe zachowanie zbieraczki - im mniej kotów, tym większe do nich przywiązanie.
Boję się, że któregoś dnia powie STOP. Więcej nie wydajemy i do wiedzenia pani.


właśnie tego się obawiam. Może warto tak mimochodem pokazać pani zdjęcia kotów już wyadoptowanych? Zeby była spokojna, że mają domy, jak sie w nich czują itp? Tylko oceń to na ile to będzie dla niej uspokajające, a na ile frustrujące, a na ile obojętne..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 23, 2018 18:19 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Pokazuję :) I owszem troche działa, ale i tak nie do końca, bo zaraz znowu wraca do swoich urojeń.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 23, 2018 18:25 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

jasdor pisze:Pokazuję :) I owszem troche działa, ale i tak nie do końca, bo zaraz znowu wraca do swoich urojeń.

wiem... no nic, trzeba wierzyć mocno, że uda się zabrać stamtąd wszystkie koty... moe oprócz tych dwóch wychodzących..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 23, 2018 18:55 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Jasdor, skierowałam do Ciebie panią Ewę Sz. z Warszawy, która odpowiedziała na ogłoszenia i zapytała, czy Karola lub Maczusia może poznać osobiście. Wyjaśniłam pokrótce sytuację, wspomniałam też taktownie, że zależy nam na bezpieczeństwie kotów (zabezpieczeniach). Bez sensu zapraszać do DT osoby, które nie rokują jako DS ;)
A jak jest z tym wyjazdem kotów do kawiarenki? Masz prawo do adopcji czy o wszystkim decyduje już ktoś inny? Czy będzie jakaś współpraca? Sorry, nie śledziłam poprzedniego wątku.

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 23, 2018 20:02 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Czy Pani ewa Sz. do mnie zadzwoni ? Czy jeśli zadzwoni mogę zaproponować jej Macho ? Czy ta pani wg Ciebie dobrze rokuje ?

Mam wszelkie prawo do tych kotów, mogę je sobie nawet zabrać z powrotem jak będę miała takie widzimisię. Jeśli znajdą się dla nich domy, to ja zdecyduję, czy mogą tam pójść. Umowa będzie (pośrednio) podpisana przeze mnie. Właścicielka kawiarenki to nie jest osoba z ulicy. Ma swoje koty i też była DT.
A kawiarenka to taki jej sposób na życie, połączenie pasji z pracą.
Ja wiem ile ona musiała przejść, żeby tę kawaiarenke w ogóle otworzyć. Szkoleń, kursów itp. rzeczy odnośnie zwierząt też. Trwało to bardzo długo zanim to wszystko pokonała. To wcale nie jest tak hop-siup taki lokal zorganizować.
Z tego, co ja widzę, nie wiem jak inni, nie ma tam złych opinii a wręcz przeciwnie. Wszyscy są zachwyceni. Koty tam są pod nadzorem, a nawet jeśli, to mamy swojego "Carramba", który na pewno doniesie, że dzieje się źle. To nie jest dom, do którego trzeba się umawaić na wizytę, tam wszystko jest dostępne cały czas i na widoku.
A jak jest to sama stwierdzę jak będę na miejscu.
Zawsze można koty zabrać ze sobą z powrotem.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 23, 2018 20:03 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Uwaga :)
Pierwsza odpowiedź pisemna na jedno z moich ogłoszeń :))
/oczywiście żeby się nie mieszać, odpisalam tylko że jak najbardziej aktualne i żeby się telefonicznie kontaktować, bo to osoba która jest na miejscu i o tych kotach wie najwięcej/

Nie znam się na ludziach, nie wiem jak kobieta co odbierze, ale te rysunki z konkretami wrzuciłam na wypadek, że babka się boi że zostanie z "niczym" jak jej się wyniesie z pokoju...żeby było że to jest naprawdę, nikt nie kłamie itp itd... Te starsze pewnie tam dłużej zostaną o ile ostatnie w ogóle wyda, szkoda mi ich..
Nie pamiętam - ostatnia na ten moment pewna to jedna z tri na tymczas wrzesień- październik? Trzeba coś do jej badań dołożyć czy są na koncie?

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Czw sie 23, 2018 20:17 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aga.ta pisze:Uwaga :)
Pierwsza odpowiedź pisemna na jedno z moich ogłoszeń :))

/oczywiście żeby się nie mieszać, odpisalam tylko że jak najbardziej aktualne i żeby się telefonicznie kontaktować, bo to osoba która jest na miejscu i o tych kotach wie najwięcej/

Nie znam się na ludziach, nie wiem jak kobieta co odbierze, ale te rysunki z konkretami wrzuciłam na wypadek, że babka się boi że zostanie z "niczym" jak jej się wyniesie z pokoju...żeby było że to jest naprawdę, nikt nie kłamie itp itd... Te starsze pewnie tam dłużej zostaną o ile ostatnie w ogóle wyda, szkoda mi ich..
Nie pamiętam - ostatnia na ten moment pewna to jedna z tri na tymczas wrzesień- październik? Trzeba coś do jej badań dołożyć czy są na koncie?

BRAWO :D :1luvu: :ok:

Przyszła mi jeszcze taka refleksja do głowy - żeby rozważnie dawkować zmiany na lepsze u pani w domu. Żeby mając już mało kotów nie miała argumentu, że u niej już też jest dobrze, czysto, koty mają co jeść...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 23, 2018 20:33 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aga.ta ty planuj, a ja potem skoryguję co będę uważać za stosowne, jakbyś się za bardzo rozpędziła :P
Na razie nie dam rady zająć się domem, zanim nie obskoczę kocieństwa tego na już.
A w przyszłym tygodniu niestety będę musiała ogarnąć też siebie. Musze odpocząć ! Po prostu muszę i nie ma wyjścia !

Pani pomału zabrała się za odświeżanie szaf. Byłam - widziałam. Nawet proponowała mi sukienkę (wcale nie brzydką), która na nią jest za duża i wyniesie pod śmietnik. Ta szafka, którą wnieśli(śmy) chyba ją trochę zmobilizowała. Podoba jej się, tylko twierdzi, że trzeba ją gdzieś przestawić. I ma rację, trzeba, tylko na razie nie ma gdzie. Aaaa ! I córka mówiła, że jej jakiś fotel da.
Ona nie wie od czego zacząć i wcale się nie dziwię, bo jak ja mam za duży bajzel to też nie wiem. A najważniejsze jest zacząć, potem już jakoś idzie.
Myślę, że coś z tego będzie, ale Twoja siła jest bardzo potrzebna. Ja się nie polecam, bo już jestem jak pęknięty balon. Nie mam też możliwości załatwić tutaj żadnego rodzaju męskiego do pomocy. No kurde nie mam ! Wszyscy to albo lenie, albo staruszki, albo podupadli na zdrowiu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sylwiakociamama, Wix101 i 229 gości