Czy moja kotka umiera? Już za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro sie 22, 2018 23:51 Czy moja kotka umiera? Już za TM [*]

Witam

Rok temu wykryłem pierwsze zgrubienie na lewym boku klatki piersiowej u mojej 10 letniej kotki. Kotka już miała 2 operacje wycięcia guza razem z histopatologią.

Pierwsza operacja i histopatologia

Obrazek


Po kilku miesiącach druga operacja i histopatologia

Obrazek

Teraz macałem kotkę i znowu guzek tym razem okolice kręgosłupa ale wciąż lewy bok. Czy to znaczy ze nie ma już ratunku? Co według was znaczą te wyniki? Kotce srednio co kilka miesiecy robi sie guzek i to w innym miejscu lewej strony klatki piersiowej i lekarz za każdym razem wycinal ale to cały czas odrasta. Teraz wyglada na to,że lekarz powie ze znow trzeba bedzie ciać i tak w kolko:( Jeszcze sierść dobrze nie wyrosła bo była operowana w kwietniu a w sierpniu juz wyczułem zmiane:(Już nie moge patrzeć na to bo narażam kotke co pare miesiecy na stres,chodzenie w szwach, rekonwalescencje i scenariusz sie powtarza..
Ostatnio edytowano Sob lut 02, 2019 18:36 przez jacek1982, łącznie edytowano 1 raz

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Czw sie 23, 2018 20:03 Re: Czy moja kotka umiera?

Moja stara ma nowotwór rozsiany i ja zaprzestałam dalszej ingerencji po pierwszym cięciu (wycięcie całej listwy), bo zaraz po operacji pojawił się następny i następny. Były po lewej stronie, teraz skupiają się po prawej. Zauważyłam, że właśnie po operacji guzki, które się pojawiają robią się większe i zostawiam jak jest. Nie zdecyduje się na cięcie, ale u nas są przerzuty. Nie ma sensu.
Według mnie i o ile jest to możliwe lekarz powinien ich wyciąć za jednym razem jak najwięcej. Najlepiej wszystkie. W przypadku nowotworu rozsianego powinno się wycinać wszystko, a nie jeden za drugim.
Powinien też Ciebie poinformować, że wycięcie nie znaczy usunięcie i mogą pojawiać się następne.

Było robione RTG aby zobaczyć w, którym są miejscu i jak są rozmieszczone ? Zanim podjęłabym decyzje o operacji (na Twoim miejscu) zrobiłam zdjęcie i je skonsultowała jeszcze z kimś innym. Może wyczuwasz jednego, ale ich jest więcej tylko jeszcze na tyle małe, że niewyczuwalne.
A kotka ogólnie jak się czuje ? Morfo w normie ? Samopoczucie, apetyt ?

Chikita

 
Posty: 7774
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Czw sie 23, 2018 20:13 Re: Czy moja kotka umiera?

Wklej badania kota? Rozumiem ,że miał morfologię z pełną biochemią zrobione, rozmaz manualny, USG i RTG (przede wszystkim płuc by zobaczyć czy przerzutów nie ma).
Nikt nie odpowie tobie na twoje pytanie. Mogą sypnąć się porady ale po wklejeniu wszystkiego co masz. Na podstawie wyników.
Ona była kastrowana? Kiedy?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sie 23, 2018 21:01 Re: Czy moja kotka umiera?

Pierwszy guzek był niegroźny, ale miał naciek zapalny, możliwe że to na jego tle rozwinął się mięsak :(
To paskudny nowotwór. Dobrze że udało się go usunąć z sporym zapasem tkanki. Nie gwarantuje to powodzenia operacji, ale daje szansę.
Ten kolejny guzek może też być tłuszczakiem - bo jak kot ma skłonność do nich to mogą nawracać. Wokół niektórych tłuszczaków (właśnie tych naciekających) pojawia się właśnie taki zapalny odczyn a u kotów przewlekły stan zapalny na mięśniu niestety jest bardzo dużym ryzykiem rozwoju mięsaka :(

Niestety mięsaki mają to do siebie że bardzo szybko i często dają wznowy.
Jednak jest nadzieja że ten nowy guzek to tłuszczak - jednak trzeba go usunąć i zbadać - jeśli to kolejny mięsak to następne operacje nie mają większego sensu, bo to oznacza że rozsiał się dziad :(

Usunięcie takiego guzka nie powinno być dla kotki bardzo obciążające, jeśli znosi operację dobrze to ja bym ten jeszcze guzek usunęła. Kotka ma 10 lat, potencjalnie jeszcze kawał życia przed nią.
Nawet jeśli ma skłonność do tłuszczaków naciekających i będzie jej się kolejny pojawiał co 6-10 miesięcy - to kilka dni rekonwalescencji dwa razy do roku za życie to nie duża cena.

Ja bym się na tym etapie jeszcze nie poddawała.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 28, 2018 12:17 Re: Czy moja kotka umiera?

Krew i rtg. Kotka 10 lat kastrowana w wieku 3 miesiecy. Apetyt slaby picie mało, problem z sikaniem bo rzadko mimo podawania urinary.

Obrazek
Obrazek

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Czw sie 30, 2018 6:29 Re: Czy moja kotka umiera?

A ten apetyt kiepski to od kiedy?
Kotka mało pije a co je jako urinary?
Mam nadzieję że mokrą karmę a nie suchą... Ile razy na dzień sika?
I dlaczego dostaje karmę urinary?

Guzek spory i lity, nadal uważam że trzeba go zidentyfikować - przy tej wielkości spokojnie biopsję można zrobić, myślałam że malutki jest. Jeśli to kolejny mięsak w tym miejscu to kiepsko :(
Jeśli tłuszczak naciekający - wyciąć.

Ale koteczka ma bardzo niski poziom białych krwinek.
W poprzednich badaniach też taki był?
Myślę że przed rozważaniami o ewentualnej operacji warto jej zrobić testy na FeLV i FIV.
Zakażenie tymi wirusami, nawet bez rozbujanej choroby, tylko nosicielstwo, może być czynnikiem bardzo onkogennym :( Jest pewien rodzaj mięsaka powiązany z tymi wirusami.

Koteczka ma też bardzo niski mocznik.
Ona nie jest dziwnie ospała, nie ma jakichś neurologicznych problemów?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt wrz 07, 2018 10:21 Re: Czy moja kotka umiera?

kotka zaczela normalnie jesc i sikać, sika 3 razy dziennie, jutro idzie do weterynarza na krew i morfologie i przegląd. Zapytam o tą biopsje.. Testy felv i fiv ujemne.

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Sob wrz 08, 2018 11:22 Re: Czy moja kotka umiera?

kot mial pobraną krew i biopsje do badan z dwoch miejsc lekarka jeszcze wyczula guza na szyi. Lekarka podejrzewa ze kot ma znow wlokniako miesiaki ale wyniki beda w czwartek.

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Sob wrz 08, 2018 15:22 Re: Czy moja kotka umiera?

:ok: jestem i cały czas trzymam :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 14, 2018 20:02 Re: Czy moja kotka umiera?

co oznacza ten opis?


W szeregu czerwonokrwinkowym- anizocytoza średniego
stopnia, dość znaczna poikilocytoza- liczne akantocyty,
pojedyncze karatocyty w p/w.

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Sob wrz 15, 2018 7:14 Re: Czy moja kotka umiera?

Anizocytoza - oznacza obecność w krwi różnej wielkości erytrocytów (zwykle są mniej więcej podobne). Jest to zjawisko wywołane wieloma czynnikami, zwykle towarzyszy niedokrwistościom różnego tła, także zaawansowanym chorobom nowotworowym.
Poikilocytoza - to obecność czerwonych krwinek o zmienionym, nieprawidłowym kształcie.
Akantocyty występują często przy niedokrwistościach autoimmunologicznych ale nie tylko.

Jaki wyszedł hematokryt u koteczki i poziom czerwonych krwinek?
Bo zakładam że to wynik rozmazu manualnego świeżo zrobionego?
W badaniu z sierpnia poziom czerwonych krwinek jest bardzo dobry.
Jak wygląda teraz?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 15, 2018 10:15 Re: Czy moja kotka umiera?

Takie wyszłyObrazek

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Sob wrz 15, 2018 17:55 Re: Czy moja kotka umiera?

Ale to jest tylko wynik rozmazu. Morfologia nie była zrobiona?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 15, 2018 19:47 Re: Czy moja kotka umiera?

raczej byla robiona bo jest w karcie ale nie dostałem na mejla popytam w poniedziałek:(, wynik z biopsji

Badanie cytologiczne
Badaniem mikroskopowym preparatów obserwowano dość liczne erytrocyty, nieliczne neutrofile i wydłużone,
wrzecionowate komórki leżące osobno lub w skupiskach, co może potwierdzać kliniczne rozpoznanie
włókniakomięsaka (fibrosarcoma). Zaleca się powtórne badanie cytologiczne większej ilości materiału lub usunięcie
zmiany i weryfikację histopatologiczną.

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Nie wrz 16, 2018 6:43 Re: Czy moja kotka umiera?

No to nieładny wynik :(
Ze względu na wynik rozmazu pewnie warto by było zrobić usg - czy nie ma przerzutu.
Ogólnie to jakoś optymistycznie nie wygląda :(
Co proponuje Twoja lekarka?

Takiego typu mięsaki często towarzyszą zakażeniom FeLV i FIV.
Wyniki testów wyszły negatywne, ale kiedy były robione?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kitkunia, Majestic-12 [Bot] i 2 gości