Anna2016 pisze:To w temacie, Ewo, zajrzyj tu:
https://pl.aleteia.org/2017/07/14/modli ... yzysowych/
Dziękuję Aniu.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna2016 pisze:To w temacie, Ewo, zajrzyj tu:
https://pl.aleteia.org/2017/07/14/modli ... yzysowych/
Ewa L. pisze: Stan na chwilę obecną od wczoraj się nie poprawił ale też nie pogorszył czyli bez zmian. Dowiedziałyśmy się jeszcze ,że tata zatrzymał się w karetce i podjęto reanimację.
Lekarz zapytał nas czy jesteśmy wierzące bo jeśli tak to powinnyśmy zapytać tego na górze jaki ma plan bo on i jego koledzy wykonują tylko swój zawód najlepiej jak potrafią ale ostatnie słowo należy do Boga.
aga66 pisze:Przykre to wszystko, ile Tato ma lat Ewuniu?
Ewa L. pisze:Dzięki serdeczne za wszystko co dla mnie robicie.![]()
![]()
![]()
Dziś sytuacja nadal bez zmian. Dziś jednak zauważyłam coś. Być może to tylko moje pragnienia, może wzrok mi płata figle ale miałam wrażenie ,że coś drgnęło.
Przyjechał wczoraj mojej mamy brat ze Szczecina. Zawiózł nas do szpitala samochodem. Ta wizyta była dla mnie wyjątkowo krępująca i czułam się źle. W trójkę staliśmy przy łóżku wpatrując się w tatę i nikt nie odezwał się słowem. Przypominało to stanie nad otwartą trumną i oglądanie zmarłego bo mnie i mamie bez przerwy leciały po policzkach łzy. W pewnym momencie ogarnął mnie taki gniew na całą tą chorą sytuację , że nie wytrzymałam i zapytałam mamy czy nie chciałaby usiąść na korytarzu z wujem. Na szczęście załapała , że potrzebuję chwili by pobyć z tatą. Kiedy wyszli całe napięcie ze mnie spadło. Głaskałam tatę po czole, włosach , policzkach i w którymś momencie zauważyłam jakby przy dotyku ruszył powieką. Być może , że to odruch bezwarunkowy mięśni bo tata ma założone na oczy takie specjalne ochraniacze na oczy które mają chronić przed wysuszaniem spojówek. Byłam gotowa przysiąc , że powieki mu drgały. Gdy do niego mówiłam jak bardzo go kocham, jak bardzo chcę by do nas wrócił i ile jeszcze mamy wspólnie do zrobienia bo przecież jesteśmy umówieni na placki ziemniaczane z dużą ilością cukru , że dziewczynki za nim tęsknią i ja tęsknię za tym jego wkurzaniem i wyprowadzaniem mnie z równowagi , że nie mam się z kim posprzeczać gdy go nie ma ......gdy trzymałam mu rękę na sercu jeden z parametrów pracy serca z 50 wskoczył do 65 . Myślę ,że tata mnie słyszy tylko jego ciało jest za słabe.
Marzenia11 pisze:Ewa L. pisze:Dzięki serdeczne za wszystko co dla mnie robicie.![]()
![]()
![]()
Dziś sytuacja nadal bez zmian. Dziś jednak zauważyłam coś. Być może to tylko moje pragnienia, może wzrok mi płata figle ale miałam wrażenie ,że coś drgnęło.
Przyjechał wczoraj mojej mamy brat ze Szczecina. Zawiózł nas do szpitala samochodem. Ta wizyta była dla mnie wyjątkowo krępująca i czułam się źle. W trójkę staliśmy przy łóżku wpatrując się w tatę i nikt nie odezwał się słowem. Przypominało to stanie nad otwartą trumną i oglądanie zmarłego bo mnie i mamie bez przerwy leciały po policzkach łzy. W pewnym momencie ogarnął mnie taki gniew na całą tą chorą sytuację , że nie wytrzymałam i zapytałam mamy czy nie chciałaby usiąść na korytarzu z wujem. Na szczęście załapała , że potrzebuję chwili by pobyć z tatą. Kiedy wyszli całe napięcie ze mnie spadło. Głaskałam tatę po czole, włosach , policzkach i w którymś momencie zauważyłam jakby przy dotyku ruszył powieką. Być może , że to odruch bezwarunkowy mięśni bo tata ma założone na oczy takie specjalne ochraniacze na oczy które mają chronić przed wysuszaniem spojówek. Byłam gotowa przysiąc , że powieki mu drgały. Gdy do niego mówiłam jak bardzo go kocham, jak bardzo chcę by do nas wrócił i ile jeszcze mamy wspólnie do zrobienia bo przecież jesteśmy umówieni na placki ziemniaczane z dużą ilością cukru , że dziewczynki za nim tęsknią i ja tęsknię za tym jego wkurzaniem i wyprowadzaniem mnie z równowagi , że nie mam się z kim posprzeczać gdy go nie ma ......gdy trzymałam mu rękę na sercu jeden z parametrów pracy serca z 50 wskoczył do 65 . Myślę ,że tata mnie słyszy tylko jego ciało jest za słabe.
Musicie do niego mówić cały czas i wszyscy! To znaczy, nie jednocześnie, ale każdy. Żeby bodźcować. O tym co jest dla niego ważne, co kocha, do czego pragnie wracać, czemu/komu jest potrzebny, ale też o tym co go interesuje, nie wiem, polityka, sport, o pogodzie , o muzyce, o wydarzeniach, co się w kraju dzieje. Tak jakbyście opowiadali sytuację komuś kto z różnych przyczyn sam nie może uzyskać informacji, ale bardzo ich potrzebuje. Np mojego Tatę pytałam jak posiać w skrzynkach pomidory, że nie wiem i on musi mi powiedzieć, bo już jest na to czas. I że pszczoły wyleciały z uli itd.itp.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 70 gości