Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Szukam_kotki pisze:Bardzo dobre wieści - leukocyty spadły, można już odstawić antybiotyk. Ślicznie dziękujemy za kciuki

Świetna wiadomość! Bezunia wychodzi na prostą

Super wieści. :ok:

Bardzo się cieszę.

Ale kciuki nadal potrzymam. :ok:

Brawo Beza

Hej, dziś Beza znowu u weta, gdyż znalazłam ślady krwi na posłaniu. Okazało się, że kotka ma ruję. W dodatku mnie podrapała przy próbie przeniesienie do transportera. Pewnie nie jestem w jej typie :roll:

Czy ktoś się orientuje ile to może potrwać? Oprócz tego z ostatniej krwi wyszły podwyższone wsk. wątrobowe, dostaje Hepatiale forte. Za mc kontrola.

Krew jako objaw rui? A nie ma jakiegoś krwotoku mam nadzieję?
Kotki w rui sa zazwyczaj bardziej łagodne i przymilne, więc pogryzienie mnie trochę zastanawia i niepokoi jednak, czy nie dzieje się coś zdrowotnego,ból?, moze własnie w drogach rodnych.. Co wet na to?

Nie, krwotoku nie było, były tylko taki smugi, jakby sobie hmm, pupkę wytarła. Temperatura w normie, zachowanie (nie jest osowiała, nie ma bolu). Agresja no cóż, to bądź co bądź dziki kot (to tylko lekkie drapnięcie). Mnie jeszcze przyszło do głowy ropomacicze, ale wetka stwierdziła, że wtedy byłaby gorączka, no i pewnie ból też. Poza tym kilka dni temu zaczęła pomiaukiwać.

Przy ropomaciczu nie musi być gorączka, nawet przeważnie nie ma.
Sprawdziłabym to.

Wygląda to na wskazanie do szybkiej sterylki.

mziel52 pisze:Wygląda to na wskazanie do szybkiej sterylki.

Też mi się tak zdaje..

Weterynarz wykluczyła po badaniu ropomacicze. Nie wiem, czy są jakieś specyficzne testy na to? Ona nie powinna być teraz operowana ze względu na łapę, która jednak ciągle się zrasta.

Ja bym ją pokazała chirurgowi. Na jakiej podstawie wetka wykluczyła i czym w takim razie tłumaczy krwawienie? Nowotworem? Czasem od razu w badaniu palpacyjnym wiadomo. Dawno temu jak z kotką krwawiącą byliśmy u weta, wystarczyło, że ucisnął gdzie trzeba i poszła z niej ropa - wtedy operowali tylko na Grochowskiej, na weterynarii. Suczka sasiadki "taką długą cieczkę ma i podkrwawia" - jak mi sąsiadka oznajmiła, natychmiast wysłałam ja do chirurga i sunia wyzdrowiała.
Ropomacicze jest groźne, bo niezoperowane prowadzi do śmierci wskutek infekcji całego organizmu. Dlatego nie poprzestałabym na opinii jednej wetki.
Edit: to żywa krew czy zaróżowiona wydzielina?

Zaróżowiona wydzielina, a ma to jakieś znaczenie?

Czy można jakoś sprawdzić że to ropomacicze? Wetka ją zbadała, obmacała, zmierzyła temp. Operacja teraz to dla niej spore ryzyko...

Przy rui nie ma prawa być żadnej wydzieliny, a już na pewno nie takiej podbarwionej krwią.
USG trzeba zrobić i badanie krwi. Ja bym nadal nie wykluczała ropo.

Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Kto przegląda forum