Alienor pisze:Kinnia pisze:własnie, kto weźmie zwykłe burasy
tylko koneser
Ej no - moją Julinkę wzięła babka "z marszu" - nie przerażała jej ani umowa, ani wizyta przedadopcyjna, ani zakaz wychodzenia, ani możliwość odrośnięcia polipa (i związane z tym koszty). Od czasu do czasu przemyka po jej fb z Julkiem i 2 psami powypadkowymi, które adoptowała - wg wszelkich objawów na niebie i ziemi ma się tam jak pączek w maśle. Oby i chłopakom taki genialny dom się trafił
to byłby cud - cytując klasyka bluesa