Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

Oj, chyba rzeczywiście trzeba będzie jej krzesełko podstawić. Ona tak w powietrzu rośnie.. a będzie przecież ogromna.. :strach:

Będziemy dynię podpierać, na razie chyba muszę podpierać Cosię, która upatrzyła sobie legowisko na drapaku zewnętrznym, ale chyba....no chyba...... :roll:

tak też źle

to może tak.... :roll:

Co za gupi producent, normalny kot nie może się położyć, zgłoszę reklamację :evil:

W końcu spadła.
:201461

Zdecydowanie podpórka dla kota jest pilniejsza

czitka pisze:Będziemy dynię podpierać, na razie chyba muszę podpierać Cosię, która upatrzyła sobie legowisko na drapaku zewnętrznym, ale chyba....no chyba......

tak też źle

to może tak....

Co za gupi producent, normalny kot nie może się położyć, zgłoszę reklamację
W końcu spadła.

Marzenia11 pisze:
czitka pisze:Będziemy dynię podpierać, na razie chyba muszę podpierać Cosię, która upatrzyła sobie legowisko na drapaku zewnętrznym, ale chyba....no chyba......

tak też źle

to może tak....

Co za gupi producent, normalny kot nie może się położyć, zgłoszę reklamację
W końcu spadła.

Biedny kotek, nawet się wygodnie nie idzie wyspać...
Wygląda, jakby spała na łyżce potencjalnie wyrzucającej kotka w przestrzeń

Ja bym wysłała to zdjęcie do producenta i powiedziała, że drapak stwarza niebezpieczeństwo nie tylko dla kota, ale i dla innych stworzeń.
Co by było gdyby ślimak był pod spodem ?!
Przecież mogło dojść do tragedii !

Ja tak myślę że to celowe jednak.
To Katapulta :twisted:

Na dynie sąsiada. Jak wystrzeli taka Cosia, a nie daj Panie Paskud to Dynia i inne rabatki szlak trafi :201470

Wystrzałowa Cosia?

Jak jej wygodnie ?

Moli25 pisze:Ja tak myślę że to celowe jednak.
To Katapulta
Na dynie sąsiada. Jak wystrzeli taka Cosia, a nie daj Panie Paskud to Dynia i inne rabatki szlak trafi

Ale kota szkoda

Katapulta na Cosie i Paśki.. :20145

Biedna Cosia, tak się chciała wygodnie ułożyć, a tu lipa :ryk:

Coś słupek się obluzował, "temu drapakowi" :ryk:

Już przymocowałam katapultę sznurkiem za obręcz do barierki tarasowej, ale Cosia tak nie chce :evil:

Już tam nie wdrapuje się, ma w nosku :201461

Brat się wylegiwał mi dzisiaj na schodach, padnięty jak cała reszta, upał był niewiarygodny, jutro podobno ochłodzenie i bardzo dobrze. Brat już bez krawata i też bardzo dobrze, bo na tych obróżkach to się koty na płotach wieszają.
Balbisia 12-go lipca na usg brzusia na 17.50, nie mam pojęcia jak bez jedzenia damy radę tyle godzin, doktory kazały 12, to konieczne przy przeglądaniu jelit? 12 godzin :roll:

?
Dynia rośnie. I nic, nic...Ot, kanikuła.

Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

Kto przegląda forum