Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:Na każdego jest tu miejsce, każdy też swoje wpadki zaliczył, ja też - czy to w opiece nad kotami, czy w relacji z innymi użytkownikami.
Najważniejsze, że w waznych sprawach, jak ta, jednoczymy się niezależnie od stażu
ewkkrem pisze:Kropko,
Twoje skarby są w dobrych rękach. Chciałabym mieć taką polisę dla moich kocurów.
morelowa pisze:To ma do siebie słowo pisane , że nie widzi się mimiki, gestów, nie słyszy intonacji.
domyslam sie, co czujesz, ale skarby sa w najlepszych mozliwych rekach, oddalas je pod opieke naprawde doswiadczonym osobom, zaufanym. Tam sa bardzo bezpieczne i beda kochane tak samo jak rezydenci. Ja jestem pewna, ze w lepsze rece nie moglas ich powierzyckropkaXL pisze:Oby nikt nigdy nie musisł oddawać tylu kotów na raz, nikomu tego nie życzę ...
majencja pisze: Trzeba się trzymać wersji że są na koloniach na przedłużonym turnusie, może prędzej jakiś odwyk. Obsługa pierwsza klasa, opiekunowie z najwyższej półki
No ale jak taki jeden ponad miesiąc w szpitalu na kolanko a inny po 5 dniach wypier.... z zaleceniem szwy usunąć w POZ
![]()
to może turnusy kolonijne wydłużyli
![]()
Hannah12 pisze: Kasiu, odetchnąć możesz, przyjaciele Twoi bezpieczni i zaopiekowani.Teraz Ty zaopiekuj się sobą i walcz.
ewkkrem pisze:
Ja też byłam (i jestem) zafascynowana tym wątkiem. Ogrom pracy nad organizacją tak dużego przedsięwzięcia wzbudził mój zachwyt dla forum miau (i wszystkich forumowiczek).
ewkkrem pisze:Widzę jednak, że jestem forumowiczem trzeciej kategorii. Może dlatego, że przyłączyłam się za późno?
ewkkrem pisze:Ponoć na "polisę" trzeba zapracować. Kto? Ja czy moje koty?
zbyt latwo sie zrazasz, za wiele bierzesz do siebie.ewkkrem pisze:Kociaro 82, też, na początku poczułam się jak w rodzinie.
Przeminęło z wiatrem.
jesli to jest zgodne z nowymi przepisami o ochronie danych (RODO)Szalony Kot pisze:Czy osoby, które mają mój numer konta, mogą się nim dzielić dalej? Pytam, bo ja już do środy tylko z telefonu, a z mojego trudno wrzucać takie rzeczy, kopiowanie i pisanie to koszmar
Agneska pisze:Maciuś dalej pod łóżkiem. Ma jedzenie, picie i kuwetkę przystawioną. Czasem zaglądają do niego kociambry, ale jako że spędzają większość czasu na tarasie (spoko, osiatkowany jest cały:)), to raczej ma za dużo spokoju niż za mało. Wrażliwemu dzieciakowi trzeba więcej czasu, to będzie miał, nic na siłę.
slava pisze:Ogromnie się cieszę, że kotki szczęśliwie już na miejscu i bardzo ładnie sobie radzą.
Marzenia11 pisze:
Kropeczko
wiesz, jak tydzień temu rano zobaczyłam wątek to zlasował mi się mózg... Ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić - a wyobraźnię mam sporą - sytuacji w której jestem zmuszona oddać swoje koty wiedząc, ze taka trauma dla nich jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
modlę się, abym nie musiała być w podobnej do Twojej sytuacji - i choroby i / lub sytuacji, w której muszę oddać koty ze względu na ich dobro.
Dlatego też doskonale Ciebie rozumiem, Twoje emocje, lęki o futerka, niepokoje. I rozumiem, ze zupełnie bez znaczenia jest, czy obiektywnie mają one mniejsze czy większe uzasadnienie..
Wiesz, wysyłasz koty na lekko dłuższe kolonie po to, aby móc skoncentrować się na sobie, aby mieć spokojną głowę, nie martwić się o nie.
WIEC - jeśli fakt, że Maciuś nie dostał pachnącego mieszkaniem kocyka ma dla Ciebie ogromne znaczenie to zrób to dla siebie - albo od razu w poniedziałek wyslij jakiś kolejny kocyk pocztą, albo zaczekaj chwilę i jak ocenisz po swojemu, ze jednak on tego potrzebuje wtedy to zrób.
Pamiętaj,. Twój komfort i spokój są teraz najważniejsze. I niech to będzie wyznacznikiem Twoich decyzji.
Pozdrawiam, podziwiam i nieustannie ogromne kciuki![]()
![]()
kropkaXL pisze:Bella mnie zaskoczyła , ona tak zawsze szła ufna do ludzi![]()
Julka brawo!!!
Tylko błagam, uważaj na pazurki, ona jak sie przestraszy, paca łapą na oślep, nie raz mnie drapnęła.
kropkaXL pisze:Mirka, ja też wielkiej wprawy nie mam, ale zawsze kombinowałam, jak były rozespane, po jednym pazurku
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wasabi88 i 90 gości