Hannah12 pisze:Wiem jak trudno rozstać się z koteczkiem wykarmionym butelką, my nie potrafiliśmy., my też nie potrafiliśmy. Mały trafił na pewno dobrze, domek będzie zdawał relacje z jego życia. A Ty, mając świadomość, że koteczki maja opiekę możesz walczyć.
Moj tata miał wczoraj pierwsze naświetlania, oczywiście poinformował wszystkich, że po cyklu nie będzie śladu po gdzie. Czeka na niego jego największy przyjaciel, jego 20.mc prawnuk. Jutro jedziemy do pla dziadiaka z wizytą. Ty też masz dla kogo walczyć.
Trzymam kviuki za Tatę, i sił Mu życzé do walki!!!!!
Niech się cieszy wnusiem!
Ja też mam dla kogo walczyć!
Lucynko jak Miszka razem z Tobą łapki trzyma, to musi się udać
Dziękuję Wam za wszystko, za poświęcony czas, za zaangażowanie, za wszystkie dary serca, za bazarki, a przede wszystkim za domy dla moich dzieci!!!
Dodatkowo Kasi za transport i długie godziny rozmów, za siłę ,którą mi dała, za wszystko co już zrobiła i robi nadal!!
Proszę Was wszystkich- poeiafomcie zaufane osoby, włączajcie się czynnie do akcji przywrócenia Kasi na forum!!!!!!
Wątek na KŁ, nie podlinkuję, bo z tel zapomniałam jak się robi