Dzwoniłam dziś do mamy i wieści są takie:
Masza ma apetyt wprost nieopisany co cieszy nas wszystkich (zółtko ,wątróbka, saszetki wołowinka etc )Przy takim tempie zaokrągli się wnet
Jutro oczekiwana wizyta i kocie korepetycje
Piła też mleko

Jak jej nic nie będzie (oby nie) to niech ma.
Jutro przy okazji powiemy że lepiej nie.
Przychodzi na kolanka i mizia się bez końca jakby wiedziała że warto plusować. Głaski przekażemy jutro.
Ale się cieszymy!!